Biały osad pod korkiem wlewu oleju
-
Cześć
Posiadam tikusia od prawie 2 lat przejechałem nim około 17 tyś. kilometrów bez problemu, ale ostatnio sprawdzając olej trochę się zdziwiłem.Na bagnecie oleju jest wszystko ok. Nic nie ubywa ani nic nie przybywa.To jest ok,ale okręcając korek wlewu oleju zauważyłem troszeczkę białej mazi pod korkiem(jakby budyń?). Nie wiem skąd ona się wzięła?Nie jest jej dużo, ale nie wiem czy można z tym tak jeździć , i co w związku z tym można poradzić?Czytając wcześniejsze wątki natknąłem się na jeden wpis dotyczący tego iż, jak się jeździ na krótkie trasy to może pojawić się taki biały nalot,szczególnie zimą a ja tak mam.Czy to jest prawda? Nadmienię że, silnik pracuje bez zarzutu a, w komorze silnika nie ma tej białej mazi.Płynu chłodniczego też mi nie ubywa a, więc czym to może być spowodowane.Proszę o radę i wskazówki!! <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Cześć
Posiadam tikusia od prawie 2 lat przejechałem nim około 17 tyś. kilometrów bez problemu, ale
ostatnio sprawdzając olej trochę się zdziwiłem.Na bagnecie oleju jest wszystko ok. Nic nie
ubywa ani nic nie przybywa.To jest ok,ale okręcając korek wlewu oleju zauważyłem troszeczkę
białej mazi pod korkiem(jakby budyń?). Nie wiem skąd ona się wzięła?Nie jest jej dużo, ale
nie wiem czy można z tym tak jeździć , i co w związku z tym można poradzić?
Czytając wcześniejsze wątki natknąłem się na jeden wpis dotyczący tego iż, jak się jeździ na
krótkie trasy to może pojawić się taki biały nalot,szczególnie zimą a ja tak mam.Czy to
jest prawda? Nadmienię że, silnik pracuje bez zarzutu a, w komorze silnika nie ma tej
białej mazi.Płynu chłodniczego też mi nie ubywa a, więc czym to może być spowodowane.Proszę
o radę i wskazówki!!gdyby ubywało płynu chłodniczego to stawiałbym na pękniętą uszczelkę pod głowicą. Może warto sprawdzić ten element. Najwyżej zobaczysz, że jest cała <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Zawsze musi być ten osad z powodu częstego zapalania w zimę. Ale u mnie ostatnim razem było go tyle, że pływało to na powierzchni oleju. Już myślalem że padła uszczelka ale to nie to. Po prostu zawsze kupowałem oleje typu mobil, elf. A raz zachciało mi się kupić Orlena platiniuma i to on gdzieś miał takie właściwości. Teraz zalany mam olejem oplowskimGM i jest ok a zapalam tylko na gazie.
-
Cześć
Posiadam tikusia od prawie 2 lat przejechałem nim około 17 tyś. kilometrów bez problemu, ale ostatnio sprawdzając
olej trochę się zdziwiłem.Na bagnecie oleju jest wszystko ok. Nic nie ubywa ani nic nie przybywa.To jest ok,ale
okręcając korek wlewu oleju zauważyłem troszeczkę białej mazi pod korkiem(jakby budyń?).W okresie zimowym, szczególnie przy pokonywaniu stosunkowo krótkich tras, gdy silnik nie jest dobrze dogrzany takie zjawisko może występować.
-
Proszę o radę i wskazówki!!
Jeżeli oleju ani płynu chłodzącego nie ubywa (ani nie przybywa), nie masz się co martwić. U mnie jest tak samo... Codziennie robię krótkie odcinki - i to jest przyczyna tzw. "masełka" pod korkiem. Ale od pewnego czasu jeżdżę regularnie, co 2 tygodnie, cztery trasy po ok. 100 km w jedną stronę - i to spowodowało, że biały osad przestał się pojawiać (silnik popracuje dłuższy czas w swojej temperaturze roboczej, wszystko się unormuje).
-
Dokładnie tak jak mówi leo, silnik jest niedogrzany i pochłania wilogoć z silnika która się osadza i skrapla się i powstaje takie masło, nic się przez to nie dzieje <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> też miałem zdziwko z kolei w Getzie myślałem że uszczelka pod głowicą ale nie przybywało oleju, ani nie ubywało płynu, ale podejrzewam że to jest wina oleju mineralnego nigdy na polsynt ani na syntetyku nie widzialem takiego masła, dodaje fotke z korkiem wlewu i z masłem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
podejrzewam że to jest wina oleju mineralnego nigdy na polsynt ani
na syntetyku nie widzialem takiego masła,Ja widziałem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> (w innym aucie) na innych olejach też się masło robi... <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Dokładnie tak jak mówi leo, silnik jest niedogrzany i pochłania wilogoć z silnika która się
osadza i skrapla się i powstaje takie masło, nic się przez to nie dzieje też miałem
zdziwko z kolei w Getzie myślałem że uszczelka pod głowicą ale nie przybywało oleju, ani
nie ubywało płynu, ale podejrzewam że to jest wina oleju mineralnego nigdy na polsynt ani
na syntetyku nie widzialem takiego masła, dodaje fotke z korkiem wlewu i z masłemU mnie aż tak dużo tego nie ma.Może 1/4 tego co u ciebie. <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />