Najpierw nalezaloby zaczac od regulacji instalki, bo I generacja ma te wade, ze dosc czesto
wymaga regulacji.
Niestety I gen. to nie II gen., gdzie komp gazowy potafi sie sam adaptowac do zmieniajacych sie
warunkow, np. czysty/brudny filtr pow., zmienne temperatury zewnetrzne, proporcje propanu
do butanu w gazie itp. itd.).
Ale dla chcacego nic trudnego. Nie ma zadnej powaznej przeszkody zeby do zwyklego autka
gaznikowego zapodac II gen. (lub upgrade'owac I do II). Wystarczy dolozyc sonde lambda
(trzeba oczywiscie wspawac odpowiednie gniazdo na nia w portkach) oraz kompik gazowy z
aktuatorem. Obecnie ceny kompikow gazowych sa znaczaco nizsze niz kiedys, sensowny kompik
(z mozliwoscia podpiecia pod PC) razem ze wszystkim co potrzeba (aktuator, przelacznik,
kable, zlaczki) mozna kupic za ok. 250zl. Do tego w zasadzie dowolna sonda lambda (nowe
daje sie kupic juz od 70zl) + gniazdo do niej (wyciete z czegos na szrocie) i w kwocie
350-400zl mozna sie skokojnie zmiescic.
IMO taka suma jest niewielka biorac pod uwage uzyskane korzysci - ciagle utrzymywanie
prawidlowego skladu mieszanki, co chroni zawory i przewaznie powoduje zmiejszenie spalania
(no chyba ze ktos wczesniej jezdil na ubogiej, co jest bardzo niewskazane ze wzgledu na
wypalanie zaworkow), duuuzo rzadsza koniecznosc regulacji, bardziej stabilny bieg jalowy,
mozliwosc samodzielych regulacji i eksperymentow z podnoszeniem osiagow po podpieciu do PC
(odpada jezdzenie na regulacje do gazownika i placenie za to).
chciałem założyć sobie komputer gazowy ale koleś co sprzedaje części do instalacji gazowych napisał mi że oprócz sondy labda musi być TPS i że dlatego nie da sie zamontować <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> ??