Przy wjeździe w dziurę hałas z tyłu jak by łysy pałą walił w dach.Szarpaki wykazały luzy na
tulejach zwrotnicy tylnych wahaczy.I tu kłopot.Nie mam gdzie ich kupić w JC nie ma spróbują
dopasować coś ale dopiero w przyszły poniedziałek.Może do tego czasu ktoś mógłby mi pomóc
???.

Cale tylne wahacze ? = klopocik ze znalezieniem i cena ca 350/szt. Polecam używki, sa do znalezienia. Cena i dostepnosc beda na pewno lepsze.
Natomiast nie wiem nic na temat wymiany elementow wahaczy, czy i jak sie zabrac.

U mnie był atak na próg pasażera, cały - początek przy przednim kole, na całej długości próg był
otwarty i przy tylnym kole też mniej więcej jak na zdjęciu i jeszcze z 15 cm podłogi bo nie
było do czego spawać. Od strony kierowcy za to tylko przednia strona progu i tylna no i
poprawki po poprzednim patafianie który sper..... spawanie progu od kierowcy. Wszystko
potem minią i bitexem. Mam nadzieję że na kilka lat wystarczy. Pozdrawiam wszystkich
walczących

Patafianom mowimy nie - jak widac na zdjeciu to przedstawione bylo naprawiane - sztukowana podloga. Wspanialy fachowiec, prawda ? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ale milo uslyszec, ze nie jestem sam z takim rarytaskiem;)

Pozdrowienia dla wszystkich walczacych!

Gdzie to jest ? podłoga przy kole ?
Lewa strona przed tylnim kolem, po zdjeciu progu. Wiec pewnie wielu posiadaczy swifta nie wie, ze pod pozornie zdrowa blacha progu czai sie ZŁOOO... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Tak edukacyjnie, coby zobaczyc jak ruda sie zabawia ze swiftami <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />

ciekawe bo wszystkie wersje bez katalizatorow maja wiecej mocy

No, a auto z wolnym wydechem ma jeszcze wiecej mocy. Tylko pomijasz takie drobiazgi jak zgranie pojemnosci dolotu i wydechu, oraz strojenie calosci. I pewnie kupa innych, o ktorych nie wiem.
A generalnie, owszem, katalizator dziala jak tlumik - szkodzi na moc, z tym ze wyjecie go nie oznacza automatycznego wzrostu mocy - bo caly uklad wydechowy byl projektowany z uwzglednieniem obecnosci kata.

A inna rzecz ze generalnie japonskie autka maja wydechy dobrze policzone. To nie jest tak, ze w seryjnym aucie wszystko jest zwalone i szalony mechanik ze sklonnosciami do spawania kilkoma ruchami robi potworka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

zawieszenie całość jest jednakowe we wszystkich swiftach
w gti i 1,6 z tyłu jest dodatkowo stabilizator przechyłu i to jest jedyna różnica
mi logika podpowiada tak : mamy różne wersje tego samego auta, wszystko oprucz wyposażenia i
silników jest takie samo , to po jaką cholere montować w gti inny wachacz ?
to kosztuje
a japończyki to oszczędny narod i nie wydaje mi sie aby specjalnie do gti stworzyli cos extra

Ok ok, logika logiką, ale chodzilo mi wlasnie o odpowiedz konkretna - bo w poprzednich wątkach tez byly glownie mniemania <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> a to sa na tyle drogie rzeczy ze nie chce wtopic. Nie mowiac o fachowosci sprzedawcow. Ponawiam pytanie o polecane miejsca zakupu/ zakres cenowy.
Moja pierwsza orientacja doniosla : trudno dostepne, cena okolo 350/ szt

Temat sie kilkukrotnie przewijał, ale nie bylo jasnej odpowiedzi.
Wiec pytanko : tylne wahacze w GTI, roznia sie konstrukcja od innych swistakow ?

• Jesli tak, to kto moze byc dawca(sedan 1.6?)?
  I druga rzecz - kto wie gdzie to mozna dostac, w dodatku najlepiej sensownie wycenione ? Bo moje pierwsze pytania obnazyly pewna nieswiadomosc sklepowych sprzedawcow w temacie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> .
  Chyba ze ktos mily ma dwie sztuki to poprosze o pw <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> .

No to jaja wiesz że u mnie w Krośnie w sklepie w katalogu też mają G13K !!! kupowałem według
niego wiele części i wszysto pasowało. Właściciel stwierdził że to błąd w druku

G13K to to samo to G13B (bywa tez G13L - ja mam taki numer silnika w GTi). Wg zagranicznych forum to kwestia jakichs tam zawilosci oznaczeniowych na poczatku produkcji a dotyczy tego samego silnika dohc twin cam znanego jako g13b - zreszta suzuki nie robilo przeciez roznych 1.3 16v dohc...

i oby było tak dalej
czesto takei promocje z korozja smigaja do czasu
To nie byla promocja, tylko nieswiadomosc wlasciciela (wies). Auto strasznie zaniedbane. Ma juz nowe progi i nowa podloge, wiec moze bedzie dobrze z korozja.
Zamierzam dalej sie wykosztowywac, zobaczymy jak na tym wyjde. Oby przynajmniej jezdzilo na koniec remontow. Niech wszyscy trzymaja kciuki <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />

No racja napalilem sie ale nie jestem tak szalony zeby kupic go bez sprawdzenia:P Dlatego licze
na wspanialych ludzi ktorzy zrobia mi uczciwa diagnostyke hehe

Ale licz tez na boska opieke w momencie, kiedy wiele znakow wskazuje na koniecznosc podejrzen, ze cos jest nie tak, a Ty wierzysz ze dasz rade <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Innymi slowy auto na tyle sensowne na ile wyglada z opisu komisowego i Twojego dawno by poszlo za taka cene. A zjazd z ceny o 40% tez jest jakas wskazowka - mnie w listopadzie koles wpieral ze ani zlotowki nie zejdzie, bo to takie super auto i GTi tak chodza, i ze ma tuning i w ogole (to R w nazwie). A teraz inaczej spiewa ? Juz nie mowiac o bezwypadkowosci,na ktora tez sie upieral. Wszystko mialo byc tak suuuperr.
Juz nie mowiac, ze nie tylko Ty jestes w stanie dac 5tys za Gti w stanie raczej niezlym i do okreslonych poprawek.
Moze sie uprzedzilem , ale mi wystarczyla rozmowa telefoniczna z gosciem zeby dac sobie spokoj. A mam tam raptem 10 km zeby zajrzec. On na poczatku mi opisywal jakies inne suzuki, co stalo obok, dopiero jak doszedl do jakiejs innej pojemnosci i sie wydala pomylka zaczal o Gti mowic.

obawiam ze on sie chyab bardzo napali na to auto i moze sie mocno rozczarowac

tak, tylko jak sie bardzo napalac, to przynajmniej na tanie, jak juz nie moze byc pewne <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
5000 to sporo. Swojego trupka-Gti za 2500 nabylem. Korozja gratis. Ale jezdzic, to jezdzi.

było co najmniej raz
a ktoś już chba nawet dzwonił do nich i twierdzili że sprzedali
no chyba że jakaś seria "R" wyszła

Ja dzwonilem, juz kiedys pisalem, byl o tym watek. Odradzam, kretacz niezorientowany w temacie.
Cena poczatkowo chyba 8900 byla i upieral sie ze to taki rarytas ze w ogole to tanio.
Chociaz nie widzialem auta na zywo. Stoi od listopada, wtedy rozmawialem.

Witam wszystkich
Mam zamiar dołączyć do Szacowonego grona właścicieli SS. Myślę nad zakupem tego modelu: Strona
WWW
Na forum było już chyba o nim ale nie mogę się doszukać wiadomości, wobec czego proszę o linki.
Z góry Dziękuję

Olej, sprzedawca to glupek. Zaczal od 8300, a jak zadzwonilem to opowiadal o jakiejs terenowce..
Widze ze juz 6 tys jest, laczac to z rozmowa z gosciem to raczej cos jest nie tak, bo pazerny byl niemozliwie. R w nazwie to blizej niezdefiniowane przerobki.
Aha, bezwypadkowosc jest dyskusyjna, wg zdjec to tyl malowany...
Wiecej nie wiem bo nawet tam nie pojechalem.
Pozdrawiam,
Tomek

Bo w każdym aucie sprawdza się na zimnym silniku
Cooo ? cisnienie w kolach to na zimno, ale olej bylem przekonany ze na cieplym, pare minut po zgaszeniu. Glowy nie dam, ale na 99% zdaje sie ze to stoi w instrukcji od Fiata. Od Suzuki nie mam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Miałem podobnie.
Wybiła się guma na wahaczu.

Dzieki wielkie - to pewnie bedzie to, cos mi swita ze nie bylo z nia najlepiej jak ogladalem kiedys.

A może to nie wina przegubu a jedynie luzy na wachaczu ??
Ja tego bardziej czepiłbym się.

W tym momencie teoretyzuje, ale rozumiem ze bardzo wyrazne sciaganie wymagaloby duuzego luzu, prawda ?szarpanie kolem nie pokazuje nic specjalnego. No i zastanawia mnie ta roznica, ze tylko przy przyspieszaniu, na dolach itp jest ok, wiec myslalem o ukladzie napedowym. Ale sprawdze i to.

Hej,
Takie pytanie.
Przy przyspieszaniu , np na dwojce - takim odczuwalnym, auto mocno ciagnie w prawo.
Podczas normalnej jazdy jest ok, przy hamowaniu tez.
Jest w nim uszkodzony prawy przegub(mocno grzechocze przy skrecie) - pytanie brzmi : czy uszkodzenie przegubu ma/moze miec wplyw na takie sciaganie ?
Nie chcialbym zeby po wymianie przegubu sie okazalo ze to jednak cos ekstra nie dziala i nowy przegub padnie.
Jak to wyglada w skrzyni ? Dyfer, itp ? Cos warto sprawdzac ? Olej w skrzyni jest prawdopodobnie bardzo stary.
Zaznacze ze auto jest skrajnie zaniedbane , i zaczynam od najpotrzebniejszych rzeczy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

To skoro osobiście skłaniałbyś się ku 3 to zrób to. Mnie czeka z kolei malowanie felg na biało,
więc może gdzieś załatwimy cenę hurtową
Poza tym można by spróbować pomalować jakimś sprayem bez wypalania (po taniości -20 zł) jak
będzie źle to i tak felgi pójdą do malowania proszkowego, więc im to nie zaszkodzi.

Nikt nie pytal <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ale powiem - kiedys sobie odnawialem alufelgi papierem sciernym i sprayem, takim wlasnie do felg, efekt bardzo ok, trwaly.. Nie tak jak oryginalny, ale zupelnie wystarczajacy. Z tym, ze tu ksztalt felgi raczej trudny jest.
Spray wloskiej produkcji, zapewne do kupienia w sklepach motoryzacyjnych, cena przekraczala lekko 20 zl, ale warto bylo - bez porownania do zwyklego, szczegolnie jak chodzi o polysk itp.

No właśnie amerykańskie wersje nie miały
Nie wiem czy można

No wlasnie, amerykanskie nie mialy. A kanadyjskie mialy! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

No więc moje potrzeby muzyczne nie są zbyt wygórowane. Chce założyć cztery 16-centymetrowe
głośniki koaksjalne dwu lub trzy drożne (hertz dwu, magnat trzy ale to nie ma wiekszego
znaczenia) i myślę że to mi w zupełności wystarczy. Chciałem wygłuszyć drzwi również po to
aby podnieść komfort jazdy co by było ciszej we wnętrzu. Ale przede wszystkim nie chcę
podbić drastycznie masy auta więc szukam porady. W gazecie "Auto motor i sport" był kiedyś
test takich głośników i najlepiej wypadły właśnie magnaty a drugie były hertze. Słyszałem,
że te magnaty grają naprawdę dobrze i w dodatku są tanie.

Jak magnaty wygraly test i mowa o glosnikach wspolosiowych, to kupuj smialo.
Drzwi wygluszalem kiedys matami bitumicznymi, komplet na jedne drzwi - 3-4 sztuki nie powinny wazyc wiecej niz 2 kg. A sa tez spreje, ale to droga zabawa i raczej nie o to Ci chodzi. Jak ma byc lekko, to moze jakies pianki izolacyjne? Takie odporne na wilgoc(nie probowalem, montaz pewnie bedzie straszny).. Ale moim zdaniem jak chcesz miec radio to i tak nie dbasz o kazdy kg i mozesz wygluszyc matami. Ew. mozesz laczyc, tj maty na wieksze kawalki blachy w niewielkich pasach, reszte "czyms" innym.
Maty sa zapewne na allegro, ja je kupowalem w sklepach z drobiazgami motoryzacyjnymi.