przyczyny sciagania przy przyspieszaniu
-
Hej,
Takie pytanie.
Przy przyspieszaniu , np na dwojce - takim odczuwalnym, auto mocno ciagnie w prawo.
Podczas normalnej jazdy jest ok, przy hamowaniu tez.
Jest w nim uszkodzony prawy przegub(mocno grzechocze przy skrecie) - pytanie brzmi : czy uszkodzenie przegubu ma/moze miec wplyw na takie sciaganie ?
Nie chcialbym zeby po wymianie przegubu sie okazalo ze to jednak cos ekstra nie dziala i nowy przegub padnie.
Jak to wyglada w skrzyni ? Dyfer, itp ? Cos warto sprawdzac ? Olej w skrzyni jest prawdopodobnie bardzo stary.
Zaznacze ze auto jest skrajnie zaniedbane , i zaczynam od najpotrzebniejszych rzeczy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Hej,
Takie pytanie.
Przy przyspieszaniu , np na dwojce - takim odczuwalnym, auto mocno ciagnie w prawo.
Podczas normalnej jazdy jest ok, przy hamowaniu tez.
Jest w nim uszkodzony prawy przegub(mocno grzechocze przy skrecie) - pytanie brzmi : czy
uszkodzenie przegubu ma/moze miec wplyw na takie sciaganie ?
Nie chcialbym zeby po wymianie przegubu sie okazalo ze to jednak cos ekstra nie dziala i nowy
przegub padnie.
Jak to wyglada w skrzyni ? Dyfer, itp ? Cos warto sprawdzac ? Olej w skrzyni jest prawdopodobnie
bardzo stary.
Zaznacze ze auto jest skrajnie zaniedbane , i zaczynam od najpotrzebniejszych rzeczyA może to nie wina przegubu a jedynie luzy na wachaczu ??
Ja tego bardziej czepiłbym się. -
A może to nie wina przegubu a jedynie luzy na wachaczu ??
Ja tego bardziej czepiłbym się.Hmmm, ja mam wymienione wachacze i tez mnie sciaga w prawo przy przyspieszaniu <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Tez nie wiem co z tym zrobic, zbieznosc ok, kola wywazone. -
A może to nie wina przegubu a jedynie luzy na wachaczu ??
Ja tego bardziej czepiłbym się.W tym momencie teoretyzuje, ale rozumiem ze bardzo wyrazne sciaganie wymagaloby duuzego luzu, prawda ?szarpanie kolem nie pokazuje nic specjalnego. No i zastanawia mnie ta roznica, ze tylko przy przyspieszaniu, na dolach itp jest ok, wiec myslalem o ukladzie napedowym. Ale sprawdze i to.
-
W tym momencie teoretyzuje, ale rozumiem ze bardzo wyrazne sciaganie wymagaloby duuzego luzu,
prawda ?szarpanie kolem nie pokazuje nic specjalnego. No i zastanawia mnie ta roznica, ze
tylko przy przyspieszaniu, na dolach itp jest ok, wiec myslalem o ukladzie napedowym. Ale
sprawdze i to.Jedno pytanko - czy przyśpieszając gwałtowniej musisz lekko "kontrować" kierownicą w lewo a nastepnie po zdjęciu nogi z gazu - w prawo ?
Jeśli tak to ... wybierz się po prosty na jakąś stację diagnostyczna, gdzie mają "szarpak" to wynajdziesz tam wszystkie luzy w zawieszeniu. -
A może to nie wina przegubu a jedynie luzy na wachaczu ??
Ja tego bardziej czepiłbym się.Fakt.Przegub grzechocze bo grzechocze najczęściej w b. głębokim skręcie.Ale nie sciąga auta.Sprawdź wahacze,tam może być przyczyna ewentualnie drążek.
Pzdrv -
Przy przyspieszaniu , np na dwojce - takim odczuwalnym, auto mocno ciagnie w prawo.
Podczas normalnej jazdy jest ok, przy hamowaniu tez.Miałem podobnie.
Wybiła się guma na wahaczu. -
Istnieje też taka teoria że auta przednio napędowe z silnikiem ustawionym poprzecznie, czyli z pólosiami o różnej długości, mają tendencję do ściągania (przy gwałtownym przyśpieszaniu na niskich biegach).Czyli jest to dopuszczalne, oczywiste jest że najpierw wykluczymy błędy geometri, luzy w zawieszeniu i układzie kierowniczym.
-
Miałem podobnie.
Wybiła się guma na wahaczu.Dzieki wielkie - to pewnie bedzie to, cos mi swita ze nie bylo z nia najlepiej jak ogladalem kiedys.
-
Hej,
Takie pytanie.
Przy przyspieszaniu , np na dwojce - takim odczuwalnym,
auto mocno ciagnie w prawo.
Podczas normalnej jazdy jest ok, przy hamowaniu tez.
Jest w nim uszkodzony prawy przegub(mocno grzechocze
przy skrecie) - pytanie brzmi : czy uszkodzenie
przegubu ma/moze miec wplyw na takie sciaganie ?
Nie chcialbym zeby po wymianie przegubu sie okazalo ze
to jednak cos ekstra nie dziala i nowy przegub
padnie.
Jak to wyglada w skrzyni ? Dyfer, itp ? Cos warto
sprawdzac ? Olej w skrzyni jest prawdopodobnie
bardzo stary.
Zaznacze ze auto jest skrajnie zaniedbane , i zaczynam
od najpotrzebniejszych rzeczypo przeczytaniu wszytkiego mam jeszcze inna teorie
to ze moze byc luz na wachaczach to jedno
ale druga sprawa juz sie z tym spotlakem w swifcie, moze sie wyrywać wachacz z podlogi. i to moze byc przyczyna
kiedys z kolega pojechale do stacji diagnostycznej bo tez mu sciagalo. facet podnius samochod, i cisza. niby wszytko bylo ok, ale pochwili chiał zabrac dowod i powiedzial ze nie powinien nas wypuscic. Wachac sie wyrywal z podlogi i caly chodzil. wygladalo jak by bylo cos peknietego. ale jak sie bawil szarpaki to faktycznie caly wachacz chodzil i to niby male pekniecie sie rozchodzialo.