Wielkie dzięki za odpowiedź.
Jeśli chodzi o działanie - zgadzam się w 100% Może powinienem był napisać "osuszacza" - chodziło mi o inne nazwanie klimy bo w zimie chyba tylko w osuszaniu powietrza pomaga. A rozwijając temat czujnika temp. - zna ktoś może graniczną temperaturę przy której klima w swifcie jest rozłączana?? To tak z czystej ciekawości...
Pozdrawiam
Witam,
przeszukiwałem już forum ale niestety odpowiedzi na moje pytanie nie znalazłem. Mianowicie: czy klima w swifcie ma jakiś czujnik temperatury, który nie pozwala jej się załączyć zimą?? Teoretycznie powinna przecież pomagać odparować szybki w kiepską pogodę, a nie tylko chłodzić. U mnie sprawa ma się tak, że przy takiej pogodzie jak teraz, po włączeniu klimy, kompresor załącza się tylko na chwilkę, później przestaje działać i do momentu ponownego uruchomienia silnika klima już nie chce się włączyć, co całkowicie niweluje zbawienne teraz działanie osuszacza!!! Przy każdym uruchomieniu silnika sytuacja wygląda tak samo. Wszelkie kontrolki się świecą, bezpieczniki ok. Nie wiem czy to awaria, czy tez może te typy tak mają - to moja pierwsza zima z klima w swifcie, a nie chcę czekać do wiosny żeby przekonać się, że coś padło...
Dzięki za wszelkie odpowiedzi
Pozdrawiam
Witam...
niestety tym razem i moja Suzi dała o sobie znać. Dziś po południu odpaliłem autko na benzynce i po przekroczeniu 2000 obrotów standardowo Suza przełączyła się na gaz. Po chwili usłyszałem "cyk" i autko znów chodziło na benzynie. Od tego czasu w całej instalacji gazowej nie ma zasilania. Próbowałem wymusić odpalanie na gazie ale nic to nie dało. Kontrolki od LPG nie świecą, wszystkie zaworki zamknięte jak to przy braku prądu bywa. Sprawdziłem jedyny bezpiecznik jaki znalazłem przy instalacji gazowej - jest ok. Gdzie szukać usterki?? Czy są gdzieś jeszcze jakieś bezpieczniki??
Zaznaczam, że mam zamontowany wyłącznik pompy paliwa więc jestem pewien na 100%, że autko chodzi tylko na benzynie.
Pozdrawiam
Witam,
wiem, że to nie forum Baleno ale pytanko mam raczej ogólne. Wczoraj kumpel jadąc swoim suzuki usłyszał nagle jakieś gruchnięcie - miało to miejsce podczas ruszania na 1. biegu. Jedynka od razu wyskoczyła i teraz od czasu do czasu też wyskakuje. Samochodem da się jechać ale cały czas słychać dość głośne szumienie ze skrzyni biegów (dźwięk przypominający walnięte łożysko lub silnik elektryczny). Niestety nie miałem okazji zapoznać się z samochodem - te objawy znam tylko z relacji kumpla.
Co obstawiać?? Padło jakieś łożysko czy tylko synchronizator 1/2??
Ja zrobilem juz moi swiftem prawie 200tys i nie wymienialem tej uszcz tylko dokrecalem w
miejscach gdzie bylo zapocenie,zacznij od tego
Ta metoda niestety już przestała działać - myślę, że po 400tys przebiegu ma do tego prawo <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Wielkie dzięki za odpowiedź
Pozdrawiam
Witam!
I tym razem kolejne małe pytanko. W weekend chciałem sobie wymienić uszczelke pod kapa zaworów ale zauważyłem,że pod 4 śrubami mam takie metalowo gumowe podkładki, które niestety u mnie zwulkanizowały się z pokrywa zaworów i nie da się ich wyjąć nie uszkadzając przy okazji. Ma ktoś jakieś pomysły jak toto zdjąć w miarę delikatnie??!! A może da się kupić nowe podkładki??
Pozdrawiam
zaraz Ci wrzucę zdjęcie orginalnego napinacza.
Ot i mój błąd.... sorki za nieprecyzyjne określenie czego mi trzeba - myślałem o fotce zamontowanego juz napinacza. Otóż wydaje mi sie, że napinacz powinien być elastycznie zamontowany na jakimś mimośrodzie. Jest tam nawet miejsce na sprężynę ale u mnie takiej sprężyny nie ma, natomiast trzeba go montować na sztywno i solidnie skręcic śrubą po naciągnięciu paska. Czy tak powinno być??
Tak czy siak wielkie dzięki za szybką odpowiedź.
Witam,
skorzystam i podłączę się pod temat..... kiedys juz prosiłem o zdjęcie napinacza w ss 1.0 - czy ktoś jest może w posiadaniu takiego?? Odnoszę wrażenie, że przy moim ktoś kiedyś coś majstrował bo nie wygląda mi on seryjnie (mogę się oczywiście mylić <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />) Pewnie się czepiam bo działa ok.
Pozdrawiam
hasiok-ML-817540-ML-
zasady kacika !
zapoznaj sie i zaloz temat ponownie <br>Wątek został przeniesiony na kącik: Kosz - wiadomości skasowane. Aktualnie możesz go znaleźć pod <a href="http://zlosniki.pl/showthreaded.php?Cat=&Number=817540&page=0&view=collapsed&sb=5&o=&vc=1">TYM ADRESEM</a>. <BR>Przeniesiony przez: MOKRY. Jeśli nie zgadzasz się z tą decyzją możesz napisać <a href="http://zlosniki.pl/sendprivate.php?Cat=&User=5239&Board=&Number=&what=addon&page=&view=&sb=&o=&fpart=&vc=">PRIV</a> do przenoszącego.
kazdy magik zna ten patent... ale fakt strzezonego Pan Bóg strzeze
Najprostszy sposób na otwarcie bagażnika bez kluczyków to......
pociągnięcie dźwigienki obok fotela kierowcy <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> : A o innych metodach może lepiej faktycznie nie mówmy bo znów mi ktoś powie, że niebezpieczne tematy na forum poruszam.
Dzięki wszystkim za podpowiedzi. Auto już w domku. A kluczyki udało się wyjąc ze studzienki za pomocą miedzianego drutu(dobrze że była zapchana) - tak btw fajnie patrzą się przejeżdżający obok kierowcy na klęczącego nad studzienką faceta z kłębkiem drutu w dłoni <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />.
Teraz złodzieje powinni podziękować za bezstresowy opis na odpalenie Swifta bez kluczyków
Nie można było tego na priv podać?
Forum czytają różni ludzie...
Każdy złodziej powiedziałby mi jak odpalić swifta w 10 sekund - myślę że w rozbieranie stacyjki nikt z nich się nie bawi <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Bezpieczniej dla ciebie i auta bedzie jak poprostu go sholujesz...
Zeby odpalic musialbys polaczyc ze soba na krotko kable +12V po stacyjce i zasilanie pompy ze
stalym 12V. No i na moment odpalania zewrzec z nimi kabel rozrusznika. Jesli bezpiecznik
nie wywali to jestes w domu, ale czy jest sens ciac kable, a potem spowrotem lutowac ?
Wolalbym chyba jednak nawet za lawete zaplacic
PS - kolorow kabli nie pamietam, ale na klubowej www chyba sa - to tak jkby cie jednak za bardzo
rece swierzbily
No tak mnie jakoś kusi. Dzięki wielkie za odpowiedź - już znalazłem schemacik na klubowej. Kolorki opisane więc do dzieła. Pozdro
a jak zamkniesz to zostawisz?
zamyka sie banalnie
przestaw przełącznik zamknięcia drzwi na off (wewnątrz)
i zamknij drzwi podtrzymując klamkę (zewnątrz)
<img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Racja racja - zamknąc zawsze mogę ale przynajmniej raz mam wytłumaczenie żeby legalnie autko z kabla odpalić <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Czysta ciekawość. Lawetę zawsze można ściągnąć.
Witam wszystkich ponownie!!!
Ekspresowo potrzebuję informacji jak odpalić swifta "na krótko" (które kable zewrzeć (kolory)) - auto stoi otwarte ale niestety kluczyki za sprawą Mojej Żony jakimś cudem znalazły się w studzience ściekowej <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />. Nie chcę płacić za holowanie a na nockę otwartego auta w mieście nie zostawię. Poradziłem już sobie z blokadą kierownicy - teraz elektryka. Z góry dziekuję.
Hej!
Ja u siebie zdejmowałem kierownice i wymienione przez Ciebie części. Mazidło w środku zastąpiłem zwykłym kremem nivea <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Poza tym radzę szybko z tym papierem działac bo u mnie przez zasniedziałe styki stopiły sie plastikowe elementy i musiałem troszkę dorabiać. Po wyczyszczeniu wszystko działa jak nowe. Pozdro
Wielkie dzięki za podpowiedzi <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />. Problem na szczęście już rozwiązany - postanowiłem raz jeszcze krok po kroku wszystko sprawdzić i okazało się jednak, że to rozrusznik. Poprzednio sprawdziłem tylko stan szczotek bo reszta na oko wydawała mi sie ok <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />. Teraz raz jeszcze rozebrałem go na części pierwsze i okazało sie, że wirnik ma delikatny luz - po prostu tuleje w obudowie sie wytarły. Luz delikatny bo delikatny ale na tyle duży żeby wirnik mógł przyklejać się do magnesów w stojanie - stąd raz kręcił a raz nie. Na szczęście udało mi się utoczyć nowe tulejki i wszystko chodzi teraz jak w szwajcarskim zegarku <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />. Raz jeszcze wielkie dzięki za wszystkie podpowiedzi.
<img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Witam ponownie. Tym razem mój problem jak w tytule: generalnie kłopot w tym, że mój swifciak za nic w świecie nie chce odpalać- akumulator wymieniłem na nowy, rozrusznik i wszystkie kable sprawdzone, wszystkie światła, światełka i kontrolki świecą jak głupie do momentu przekręcenia kluczyka w stacyjce. Prawdopodobnie gdzieś jest jakieś przebicie które kradnie cały prąd z akumulatora. Zakręci może raz i to koniec. Co najlepsze sprawdzałem przy zapalonych światłach i prawie nie gasły - myślałem że to rozrusznik ale jednak jest OK. Jeśli ktoś ma jakieś propozycje co to - będę wdzięczny z pomoc!!
szkoda ze tak daleko mieszkasz.. bysmy sie dogadali zapewne
zdecydowanie tak <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
trudno sie dostac do tej pompy? bo mi tez sie rozciekla, zamowilem nowa (100 zl) i wymiana w
warsztacie koles krzyknal nastepne 100 zl.. to duzo?
Generalnie wymiana pompy to nic trudnego: kolejno musisz zdjąć pasek klinowy, koło pasowe z pompy, koło pasowe z wału, obudowę paska rozrządu, wykręcić napinacz i zdjąć pasek i w końcu odkręcić pompę, wyczyścic miejsca w których została stara uszczelka i zamontować nową pompę. Cała reszta w odwrotnej kolejności. Powinno zająć jakieś 2h Potrzebne klucze 10, 12, najlepiej fajkowe i może sięteż przydać17 do obracania wału - jakoś nie miałem tyle siły w dłoniach <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
Jeśli chodzi o to ile chciał mechanik - nie wiem czy to dużo - nigdy z moim świstakiem u mechanika nie byłem.
Witam wszystkich raz jeszcze. Na początek wielkie dzięki za obfite odpowiedzi.
Po kilu godzinach i kolejnych testach wróciłem jednak do termostatu i postanowiłem zagotować cholerę w garnku żeby sprawdzić jak mocno sie otwiera. To był chyba strzał w 10-ke bo okazało sie,że termostat otwiera się tylko jakieś max 2mm - wystarczało na jazdę po mieście ale przy sporym obciążeniu na trasie woda się wygotowywała - stąd tajemnicze znikanie. Nowy termostat działa ok a dziś sprawdzałem suzi na trasie i chodzi jak szwajcarski zegarek!!!
Raz jeszcze dzięki za pomoc!!!