po co Ci taki olej jak nie jezdzisz wyczynowo ?
Nie jeżdze wyczynowo, jednak nie oznacza to, że nie lubię sobie samochodu od czasu do czasu popałować, a zależy mi na tym żeby silnik czuł się wtedy równie dobrze jak ja. Najprawdopodobniej zdecyduje się na Valvo 5w50 VR1, zresztą do tej pory jeżdze na Agipie Eurosports 5w50 i nie narzekam.
Wg mnie najlepszy olej do swifta to M1 5w50 rally formula (pomijam oczywiście serie motula 300V, która znacznie deklasyfikuje konkurentów zresztą widać to po cenie)
Tak naprawde sama lepkość kinetyczna(mierzona przy 100C) czy to 40 50 czy 60 nic szczególnego nam nie mówi o oleju. Co z tego ze olej bedzie mial lepkość kinetyczną 60, kiedy przy temperaturze 200-300C, (do jakiej nagrzewają się tłoki, a tym samym film olejowy pomiędzy tłokami a gładzią cylindrów), lepkość ta może spaść nawet poniżej 1mm2/s, gdzie może już dochodzić do rozrywania się filmu olejowego.
Dlatego tak istotnym parametrem jest wartość HTHS, czyli lepkość oleju przy 150C mierzona pod dużym ciśnieniem). W przypadku M1 5w50 wartość ta wynosi 4.3 co znacznie przewyższa klase olejów wg europejskiej specyfikacji ACEA A3/B3. Oleje z tej grupy to oleje wysokojakościowe stosowane do wydłużonych okresów międzyprzeglądowych gdzie wymagana minimalna wartość HTHS to 3,5 mPas. (w przypadku M1 5w50 wartość ta wynosi 4,3!!!)Większość olejów nie spełnia nawet normy ACEA A1/B1 i A5/B5, gdzie minimalna wartość HTHS to zaledwie 2,9mPas. Valvoline jest jak najbardziej dobrym olejem jednak dlaczego producent nie podaje dokładnej wartości HTHS? (czyżby dlatego ze mogloby się okazać ze olej konkurencji o niższej lepkości kinetycznej jest lepszy?) Nie będę się już rozpisywał dlaczego uważam M1 5w50 za najlepszy olej w swojej klasie bowiem i tak go do siebie nie zaleje. Powód? „Rozlewany w Polsce z tych samych beczek co orlen i inne wynalazki” Tworzony w polskich rafineriach z niewiadomych baz olejowych i o wątpliwej jakości. Jedynie Valvoline Motul i Liqui Moly rozlewają swoje oleje tylko w krajach macierzystych(między innymi dlatego nie potrzebują reklamy w TV – reklamą jest sama jakość i sam fakt produkowania ich w kilku miejscach na świecie), i zwłaszcza dlatego skłaniałbym się w kierunku zakupu któregoś z tych firm.
Dla tych którzy zastanawiają się nad wyborem oleju spośród marek takich jak: Castrol, ARAL, Veedol czy BP to od razu mówię że są to różne marki tego samego producenta i pochodzą z tego samego zakładu dlatego logiczne jest ze na 99% jest to ten sam olej w różnym opakowaniu.
P.S. olej 10W60 zalecany jest przez niewielu producenta samochodów specyficznych marek, które możnaby policzyć na palcach 1 ręki. np nowe M3. Jeżeli zalewacie go do swoich swiftów tylko dla tego ze ma wyzsza lepkosc w wysokiej temp to odrazu mowie ze wiekszy pożytek dla silnika zrobi zamontowanie chłodnicy oleju i zalanie go dobrym syntetykiem 5w50 a nawet 5w40, zwłaszcza jak latasz 2. rok po torze.