Albo pojechać do innego diagnosty.

Teraz ciekawi mnie... skoro mają wymieniać amortyzatory... co zrobią z
tymi samochodami co już je miały wymieniane.

Zezłomują

No kochany!
Szału z ceną nie zrobisz... 1500? Będzie dobrze jeśli ktoś Ci tyle da...

a mnie zastanawia
jedna rzecz, skoro w mkIV i mkV są takie "kwiatki" to w mk3 rzekomo ich nie ma skoro
mk3 nie wzywają? Czy już uznali, że wszystkie dawno sie zbiodegradowały?

Zauważ, że sprawa dotyczy węgrów, pewnie masz japońca...

Zastanawiam się
czy nie jechać z tym gdzie indziej, ale nie wiem czy nie odeślą "do rejonu"...

Zawsze możesz powiedzieć, że od dwóch lat mieszkasz czasowo w miejscowości X i nie będziesz jechał tam, gdzie jesteś zameldowany. Poza tym za akcję i tak będzie płacić centrala, więc to w interesie serwisu by zrobić jak najwięcej tych napraw.

Swoją drogą jak
Suzuki powysyła listy - a powinno, to dojdą one do ludzi, którzy kupili samochód
jako nowy... A teraz te auta mają drugich, trzecich i dalszych właścicieli i
większość się zapewne o tym nie dowie
Ja wysłałem maila do suzuki (najbliższego serwisu i centrali) podając adres nowej właścicielki.

Swoją drogą przerażające jest to, że sprawę wykryli po 8 latach od wypuszczenia ostatniego wadliwego egzemplarza...
Jednak coś w tym jest... W swiftach nie gniją tylko plastiki...

Ech... Gdyby tak chodziło o słynne mocowanie wahacza...
Numer mego byłego swifta też figuruje. Napiszę do serwisu, by wyszukali nową właścicielkę.

Informacja tutaj. Numery VIN w załączniku

Kolega by zerknął na Motogiełdę to znalazłby moje ogłoszenie o silniku krokowym (wraz ze zdjęciami).

wiec moze ktos nam wyjasni
sens;]

Pieniądze. Ktoś dał je na badania, to chłopcy w ramach tego kupili sobie kłębek łańcucha, którym przymocowali samochód do podłoża.
Sposób i sens przeprowadzenia badań nie jest istotny.

Strach pomyśleć co by było gdyby nie klatka...

Problemem może być to co było u mnie. Źle dobrana pompa wody, a tym samym brak możliwości napięcia paska. Za diabła się nie dało. Mechanik (jeden) zesztukował to tak, że dał węższy pasek do szerszej rolki napinającej. Inny zrobił rozsądniejszą modyfikację i dobrał rolkę od samochodu mitsubishi

U mnie przy walniętej uszczelce było tak, że ciśnienie wypychało płyn chłodniczy z układu, wskazówka raz szła w górę, zaraz opadała i w górę i w dół (normalnie jak na Bałtyku w czasie sztormu). Oleju nie ubywało ani nie przybywało.
Zacznij od wykręcenia termostatu. Samochód niestety będzie się długo nagrzewał, ale sprawdzisz jak się sprawy mają (choć przy tych temperaturach może być problem z dogrzaniem silnika - rozwiązania dwa - rozgrzać silnik na biegu jałowym lub przejechać się z częściowo przysłoniętą chłodnicą i gdy się zagrzeje wyjąć jej osłonę).

Zła wiadomość jest taka, że wymiana uszczelki to: 56 zł uszczelka + 300 robocizna + 70 planowanie głowicy... Najgorsze było to, że zepsuło się, gdy podjęliśmy decyzję o sprzedaży Suzika...

Ponad 120 koni i 4wd moglo by byc ciekawe:)

Zwłaszcza, gdy silnik odjechałby Ci razem z całym przodem... Chyba, że mówisz o MK 6...

Pewnie za dużo mniej...

Rolka to nie
problem bo tą można przecież przekręcić ze starego altka
Bez szlifierki kątowej i wiertarki się niestety nie obywa... Mam to za sobą. Nie dało się odkręcić nakrętki.

Ale fakt ładowanie
masz słabe, powinno być 13.8-14.4V na akumulatorze, w przeciwnym wypadku będzie ci
rozwalać baterię.

Dokładnie. U mnie przy ładowaniu w okolicy 12,2 prądu w akumulatorze wystarczyło na 40 km jazdy...
Jako, że robisz rozrząd sprawdź ładowanie po robocie. Może winny był luźny pasek klinowy i teraz mechanik właściwie go napnie. Jeśli nie... Pozostaje Ci remont lub wymiana alternatora (używkę kupisz w okolicach 80 zł).
Pamiętaj, że w swifcie po 1996 roku alternator ma szersze kółko pasowe niż w starszych modelach.

1. Swift kiepsko jeździ w przedziale 1-2 tys. obrotów. To jest silnik, który rozkręca się powyżej 2,5 tys.
2. Najbardziej ekonomiczna jazda jest w zakresie 2,5-3,5 tys. obrotów (bieg zmieniasz ok. 3-3,5 tys.)
3. Czy masz dobrze ustawioną mieszankę? Jak jest zrobiony dolot powietrza? Czy gazownik zrobił jego przewężenie? Ja mam zdjęty elastyczny wąż idący do rezonatora i założony dekiel od dezodorantu z wyciętym otworem. Zwężenie średnicy dolotu wynosi ok. 50%. Na pełnej średnicy auto kiepsko jechało i czuło się dziurę w gazie podobną do tej, którą opisujesz.

Eeee. Ja tak przejeździłem lato, jesień i w zasadzie zimę (wahacz wymieniłem w okolicach marca), czyli jakieś 16 tys. km...