Witam,
chciałbym ogłosić iż dzisiaj dołączam do grona właścicieli padniętych TPS - czujnika położenia przepustnicy.
Od początku.
Od około 2 tygodni jakos dziwnie mi falowały obroty na gazie, jak np skręcałem na luzie w lewo to samochód gasł, podjeżdzałem do skrzyżowania to przygasał - wszystko zwalałem na instalacje. Myślałem że już pewnie pora na regulację.
No ale dzisiaj co chwile już mi gasł na gazie, więc przełączyłem na benzyne - i co ujrzałem - obroty falują sobie do 2 tyś na 2,5 tyś na luzie. Normalnie strzałka obrotomierza cały czas chodzi między 2 tyś a 2,5 tyś.
I na dodatek - chce zahamować i pedał twardy jak cholera - nie miałem hamulców - jakoś się w końcu zatrzymałem.
W domu odłączyłem kabelek od TPSa. Obroty na benzynie spadły do ok 1100. Niestety na gaz sie nie przełączał po przekroczeniu 2500 obrotów, dopiero jak przełączyłem instalke na sam gaz to chodził na gazie.
Próbowałem ustawić TPS w innej pozycji - niestety dalej to samo, może i obroty spadły ale falowały w przeciwieństwie do całkowicie odłączonego TPSa.
Zostawiłem więc samochód z odłączonym TPSa i wybrałem sie na testy drogowe. Wcześniej czytałem forum i ktoś pisał że bez TPSa można jeździć.
Niestety po ok 2 km jazdy na benzynie zapalił się CHECK ENGINE, który nie zgasł (pewnie odłączenie aku pomoże). Obroty na luzie nie falują, ale raz są 1500 a raz 2000, albo i 2500. Sama jazda może być, lecz jak depne gaz w podłogę to jest moment zamulenia.
Jazda na gazie wygląda też nie za ciekawie - skręcam w lewo na gazie to mi gaśnie, podjeżdżam do skrzyżowania to przygasa.
Wniosek: muszę szukać TPS. Da sie jakoś jeździć bez niego ale może to być irytujące.
Może gazownicy mi chociaż gaz ustawią bez uwzględnienia sygnałów z TPSa - to było by już dobrze.
Samochód: SS 1,0 GL 2002 r. 99 tyś km. - Suzi nie dotrwała 100 tyś bezawaryjnie nad czym boleję
<img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" />
Czy ktoś może ma jakieś inne pomysły co to może być ?? Wydaje się że TPS, ale wolałbym być na 100% pewny. Oglądałem krokowca - to to co popycha dźwignie gazu - ale nie wiem jak go wyjąć - nie chciało mi się kombinować.
Czy może ktoś wie co się stało z hamulcami - pedał był twardy - po jakiś 20 minutach odpuścił ??
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />