Witam wszystkich bardzo serdecznie,
W poniedziałek finalizujemy zakup Ticusia '98, przebieg 80 tys km, cena 6200 zł.
To mój pierwszy w zyciu samochód.
Trzeba będzie go dobrze opić oczywiście czymś bezalkoholowym, żeby dobrze słuzył
Dzisiaj autko było w warsztacie, wszystko jest ok włącznie ze spalaniem. Niestety bierze go rdza
u dołu drzwi. W sumie to juz go wzięła.
Ja mam ten sam rocznik i równiez z rdza w tych miejscach i 156tyś. km
Zaczynam mieć wątpliwości, czy aby ta rdza nie będzie jakimś dużym problemem i czy to "normalne"
w aucie z tego roku i tej firmu tym bardziej, że oglądałam dzisiaj z kilkanaście Tico na
ulicy i wszystkie jak jeden mąż miały rdzę w tym miejscu. Czy mogę jakoś zatrzymać ten
proces? Zaraz po zakupie planujemy pojechać do znajomego lakiernika.
Lakiernik zrobi to co do niego należy i bedzie cacy!
Kolejne pytanie dotyczy sprawdzenia nr nadwozia i silnika. Dzisiaj pod wpływem emocji nie
zrobiłam tego i mam zamiar zrobić to przed podpisaniem umowy. Czy ktoś z was spotkał się z
kradzionym Tico ? Czy jednak te auta są kradzione jedynie na części ?
Dziękuję za wszelką pomoc.
I wybaczcie laikowi
raczej jak są kradzione to tylko na czesci
bo to co pisze Sharky nie ma sensu ryzykowac "wpadki"