przykre jednak jest
to ze za prawie wszystko płacisz zamiast robić sam.
można kupić fiata
126p i zrobić z niego bestię za odpowiednią kwotę płacąc komuś...
a tu nie o to wg
mnie chodzi w modzeniu auta
Tak jak napisał Hellsin, robie to mogę, mam do dyspozycji piwnicę, pare narzędzi, które cały czas dokupuje i to wszystko, sam sobie auta nie wyspawam, plastikow nie wyflokuje, za to sam mogę sobie
złożyć skrzynie, zrobic kieszenie, odmalować felgi czy inne tego typu pierdoły...
Ja bym włożył na twoim miejscu poliuretany w seryjny wahacz i tyle, a
pozostałą kasę odłożył na modzenie 'koników', albo sobie klimę dołożył
klimy nie chcę, prędzej nad szyberdachem bym pomyślał
turbo ... lepiej
rozbierz wpierw silnik ... dobra rada ...
No to to wiadomo jednocześnie z turbo, ale to jeszcze odległy temat