Widzę, że serwis
konkretny
P.S. Plastekk,
wymieniłeś koledze w końcu żarówki od podświetlenia zegarów?
uuu... zapomniał ! : (
Widzę, że serwis
konkretny
P.S. Plastekk,
wymieniłeś koledze w końcu żarówki od podświetlenia zegarów?
uuu... zapomniał ! : (
muza była z innych
filmów i niestety nieprzeszło na yt bo się upomnieli o prawa autorskie ;/ może na
innej stronce spróbuje to wrzuce linka
też mi nie przeszła w jakimś tam filmie, napisałem im maila i po 2 dniach przeszło
Witam!
Od czasu jak
dostałem mojego świstaka, tylna półka robiła mi za całą orkiestrę. Więc postanowiłem
coś z nią zrobić. Z racji tego, że dociążyłem ją mocniej głośnikami:P boczne
mocowania plastikowe cholerne skrzypiały.
Więc postanowiłem
je wesprzeć od spodu z racji tego że mało elementów miałem pod ręką, więc spód
wykonałem z kuli:D, a górę w kształcie litery T z aluminiowych elementów:). Całość
pomalowana na czarno i się jakoś prezentuje:)
Co najważniejsze,
półka nie wydaje teraz żadnego dźwięku z siebie:)
a nie wystarczy w tych miejscach co skrzeczy nakleić trochę papieru z gąbką, takiego jaki się nakleja na nogi mebli, żeby podczas przesuwania nie rysowały podłogi?
a ja się zastanawiałem co to u mnie się czasem z tyłu odzywa
Nooo fajne macie te swifciaki, ale ciężko znaleźć 5d
Kto mi wyrzeźbi ?
Ciężka z tym sprawa?
Mam kogoś, któ mógłby przyjąc zlecenie, jeśli się da :>
Na allegro patrze co jakiś czas, ani razu nie widziałem, tylko do 3d, gdzie jeszcze mogę szukac?
Kupiłeś od kogoś z
forum?
Dobrze, ze chociaż
regulator był w nim dobry...
Dziwne, że był
walnięty, wyniki Twoich pomiarów nie wskazywały na regulator
nie, od jakiegoś randoma na allegro, ktory mieszkal w okolicy
ze starości wysiadł regulator napięcia w alternatorze
kupiłem uzywany alternator jak sie okazało rozj***ny równo:
-nie ładował akumulatora
-szczotki hałasowały bardziej niż w najgorszym zajeżdżonym mercu z tabliczką TAXI na górze
Mechanik przełożył z tego co kupiłem regulator napięcia i wszystko działa : )
Człowieku czy Ty
czytasz posty w których ci ludzie odpowiadają?? Przecież już chyba w 3 poście Ci
napisałem, że prawidłowe napięcie to między 13.4V a 14.4V a Ty masz 14.1 to gdzie tu
awaria?! Z Twoim podejściem do tematu to nie wiem czy sobie poradzisz z naprawą tego
jak chciałeś wymieniać alternator nie znając nawet napięcia w instalacji...
Teraz to sprawdź te
rzeczy które Ci kolega wyżej napisał a zwłaszcza czy klemy sa czyste i mocno
dokręcone, i masa czy jest dobrze przykręcona itp.
ja juz nie wiem co jest nie tak, oddalem do znajomego mechanika, napisze co faktycznie sie stalo
No jeśli jest tak
jak wszystko opisałeś to oczywiście od razu wskazuje na alternator - jak go na pych
odpaliłeś to jesli alternator nie pracuje to nie ma skąd brać prądu do dalszej pracy
silnika
Pierwsze zawsze
powinieneś sprawdzić przy elektryce to napięcie akumulatora. Na pracującym silniku
napięcie powinno wynosić między 13,4 a 14,4V z tego co pamiętam. Jeśli jest niższe
to znaczy że nie ładuje alternator (no chyba, że powłączałeś całą elektrykę w
samochodzie jednocześnie to i na pracującym silnik udo 11V ci może spaść
mi pokazuje:
14.1 - 14.2 przy samym silniku
13,9 przy samych światłach z silnikiem
wykazal mi znajomy mechanik ze najprawdopodobniej alternator padł lub/i regulator napiecia
jakies tam
Od czego w samochodzie jest rezonator? Bo mam takowy, ale uszkodzony, podziurawiony, nie wiecie czy może to mieć jakiś związek?
Ok, znalazłem taki alternator w mojej okolicy, jeśli go kupie, to nie bede miał problemow z zamontowaniem go?
potrzebuje samochod jak najszybciej na chodzie ;s
edit:
chociaż nie, zobaczyłem jak to wygląda pod maską, duże, 10000 mocować w tym do paska, sam tego nie wymienie
nie bardzo mi się chce brać go na hak i ciągać do mechanika, dzwonie po ludziach ale nie maja tego miernika ; |
nie da sie inaczej upewnic ze to jest ten alternator? czy coś innego może być odpowiedzialne za rozładowywanie lub też nie naładowywanie się akumulatora?
tzn nie ma pewności, że to alternator?
już bym zamówił od jednego z klubowiczów, gdybym mial pewnosc ;
Podjedź do
pierwszego lepszego supermarketu(ja np. kupiłem w Realu) i kupisz za 20-30 zł...
raz, że święto, a dwa - szkoda mi kasy
Sprawdź alternator
multimetrem. Na odpalonym silniku włączasz światła, wentylator na jedynkę i
ogrzewanie tylnej szyby. Nic więcej. Miernik powinien pokazywać około 14V. Ja jak
mierzyłem to pokazał mi idealne 14,35V Jak będzie wszystko w porządku to pewno
nowy akumulator trzeba kupić. A tak właściwie ile twój akumulatorek ma lat?
akumulator jest chyba nawet na gwarancj, byl wymieniany, natomiast prąd z auta wylatuje w powietrze ; |
edit:
nie mam tego syfu do sprawdzania napięcia, ale to chyba niemożliwe, żeby z akumulatora tak szybko schodzil ten prąd, że alternator dobrze pracujący nie nadążał, hm?
jeszcze dodam, że wszystko robiłem jak zawsze, nie zostawiłem nic włączonego, żeby pozwolić akumulatorowi, żeby się rozładował, jedyne co wzbudziło moje podejrzenie, to fakt, że do gniazdka zapalniczki podczepiłem przewód zasilający grzejnik specjalny do termosu marki telepizza, co robilem wczesniej ale innym przewodem, stary się rozwalił, podlaczylem ten, 2 godziny, juz coś nie tak, ale nie sądze, żeby to mialo jakis zwiazek :|
często uruchamiam i często gaszę silnik - w ramach pracy
Pierwszy raz nie chciał mi odpalić
edit:
jeżeli to jest alternator, to czy muszę kupić dokładnie do silnika 1.3, czy może być do 1.0? bo znalazłem na allegro za 50zł
Dzisiaj w godzinach wieczornych rozwaliłem doszczętnie samochód, mianowicie:
gaszę silnik, wychodzę z samochodu, wracam po 10minutach, odpalam, Suzi mówi 'nie'.
No to ponowiłem próbe, ta rozwcieczona włączyła mi alarm, ja twardo dalej. Mija 5 minut, widać, że Suzi napędzana na baterię się rozładowuje w miarę marnowania energii na próby uruchomienia motora. 30 minut później do akcja wkracza mój kumpel, próbujemy ją odpalić z drugiego biegu pchając auto równo, początkowo coś łapało, ale silnik zaraz gasł. Po wielu próbach daliśmy sobie spokój, przepchaliśmy Suzi do domu (dobre 4km), prąd w samochodzie już nigdzie nie łapał, żadne z świateł nawet nie jarzyło.
Następnie Suzi została podpięta do akumulatora innego auta.
Ledwo co podpięty, już wszystkie światła, kontrolki, radio zaczęło działać, no to śmiało za silnik.
Pierwsza, druga, trzecia próba - słychać, że chce, ale nie może.
5minut później w tzw. 'ostatni raz' - udało się - zapalił, pogazowaliśmy, troche motor podziałał, odczepiliśmy przewody - podjechaliśmy na jazdę próbną, do stacji, zgasiliśmy, chwile odeszliśmy, zaraz wróciliśmy, odwieźliśmy pod dom, zgasiliśmy, pogadaliśmy, ten sam problem... Prądu zaczyna brakować, odpalić nie chce, prąd się wyczerpuje, także zostawiliśmy go, bo godzina druga w nocy, także - DOŚĆ.
Nasza diagnoza - akumulator w porządku, ale coś co go ładuje już nie - słyszałem, że alternator za to odpowiada tak? Czy co to może być? Jak to naprawić szybko i tanim kosztem? Muszę do mechanika z tym, czy damy sobie radę?
Pomocy
Z garażowej
wyprzedaży Plastkka?
To już nie pierwsza rzecz z plas-wyprz