Stoi na razie na podwórku, chyba postoi tak do końca lipca a potem pomyślimy. I jeszcze coś - zawias się nie rozłożył, zawias jest cały, mocowanie wahacza urwało się od podłogi. Tylko. Albo aż.
Rastamanu
Posty
-
96 1,3 5d Świętej Pamięci Suzuki Swift -
96 1,3 5d Świętej Pamięci Suzuki SwiftProszę mi tu nie dzielić skóry na niedźwiedziu
Jest szansa, znalazłem magika, który by zreanimował mojego Śwista za rozsądne pieniążki. Drugie życie...? Jest sens?
-
96 1,3 5d Świętej Pamięci Suzuki SwiftPowiem tak - robił to mój dobry znajomy, poza tym mechanik. Dłubał przy moim Swifcie, należycie, nad wyrost go pielęgnował. Ja też. I diagnosta na przeglądzie też nic nie powiedział. Nie wiem skąd takie uszkodzenie bez wcześniejszych objawów. Nie winię mojego mechanika, trochę żałuję, że diagnosta olał sprawę. Jak jadę na przegląd to żeby wiedzieć co trapi mój samochód a nie, żeby Zenek wziął 50 zł do dowodu rejestracyjnego, podbił i powiedział "może jechać"...
-
96 1,3 5d Świętej Pamięci Suzuki SwiftAle oczywiście, że doceniam, że to się stało przy hamowaniu a nie przy 110 km/h na trasie Wtedy pewnie ważniejsze niż "RIP Swift" byłoby "RIP Rastamanu"
-
96 1,3 5d Świętej Pamięci Suzuki SwiftMam dobrego znajomego mechanika, który kończy otwierać swój warsztat. To on na niego rzucił okiem i to u niego teraz autko stoi. No ale co zrobić, koła sprzedać i radio Sony kupione kilka dni temu Może jeszcze tarcze jako prawie nowe bo mają z 1,5 miesiąca klocki też ale kto by kupił używane klocki?
Nie ma co. Nie jest dobrze.
-
96 1,3 5d Świętej Pamięci Suzuki SwiftNo i stało się dzisiaj. Moja przygoda z posiadaniem fajnego i wydawałoby się mało awaryjnego egzemplarza Suzuki Swift dobiegła końca. Jadąc dzisiaj ze znajomą z prędkością ok. 60 km/h przez miasto zaczęło się zmieniać na czerwone światło. Zacząłem normalną procedurę hamowania I przy prawie całkowitym zatrzymaniu coś gruchnęło po lewej stronie z przodu... Ostatnio miałem coś z felgą i ją prostowałem więc pomyślałem, że może coś nie tak i opona spadła z felgi albo śruby źle dokręciły i się poluźniło koło... Wychodzę, patrzę - obydwa koła górnymi krawędziami schowane w nadkolach, stoczyłem się na parking pod marketem przy tym skrzyżowaniu piszcząc ścieranymi oponami przy 20 km/h. Podnoszę z lewej strony samochód - mocowanie zawiasów lewego koła puściło... naderwała się brzydko podłoga gdzie to jest mocowane. Przyjechał mój znajomy, dobry mechanik, który opiekuje się wszystkimi samochodami, które użytkuję. Podniósł go raz jeszcze, popatrzył, opuścił, powiedział "szrot" I fakt, jest dramat, heh. Nie wiem, dostanę za niego w jakimś skupie chociaż 500 zł? Ma kilkuletnią instalację gazową, nowe koła (3 felgi + opony cztery), w zawias z przodu w kwietniu wrzucone 850 zł + całe hamulce z przodu, uszczelniony silnik, nowe uszczelki... ehhh. Przykro mi hah
-
Zwrotnica - Swift 96 1.3 68 KM GLX 5dMhm... dzięki za odpowiedź. Nieszczególnie mnie pocieszyła ale już coś wiem Szukać zwrotnicy z węgierskiego Śwista W ogóle jest niezły bajzel z tymi częściami w "Węgrach". Ładowali chyba jak leci bo w jednym roku w zależności od serii były różnice w pewnych podzespołach
-
Zwrotnica - Swift 96 1.3 68 KM GLX 5dWitam,
Mam problem - najprawdopodobniej będę musiał w trakcie remontu po zimie wymienić prawą zwrotnicę.
No i tu mam pytanie - czy taka:
http://www.allegro.pl/item976084343_zwrotnica_piasta_swift_mk3_92_96r.html
lub taka:
http://www.allegro.pl/item963596412_zwrotnica_prawy_przod_suzuki_swift_1_3_e_93r.html
podejdzie do mojego? One się jakoś różniły w stosunku do np. tej z 93 roku? Pytam, bo w sumie nie zmieniał się tak diametralnie od MK3.
Dzięki za odpowiedź, liczę na jakąkolwiek bo remont zaczyna się jutro i kwestii zwrotnicy jeszcze nie "uregulowałem". -
Uszczelka pod kopułkę aparatu zapłonowego.A pewnie oryginalny oring w 100% uszczelnia połączenie pomiędzy aparatem a kopułką ??
Poza tym w samym aparacie też jest odpowietrznik (przynajmniej w G10A), więc takie silikonowanie
to przerost formy nad treścią. Ale to Twój silnik, róbta co chcetaMam G13BA i odpowietrznik jest. Ale na kopułce chyba a nie wokół uszczelki. I tam niech jest bo to nie jest powierzchnia narażona bezpośrednio na to, że woda się będzie po nim lać czy coś. Ale ok, nie zasilikonuję póki co <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
SS'96 1,3 G13BA - Problem z prądem.Hmm na początek sprawdziłbym wszystkie bezpieczniki w komorze silnika.
Wczoraj sprawdzałem, gdzie mogę kupić przekaźniki? Bo bezpieczniki to wiem, że wszędzie a takie przekaźniki jakoś mało dostępne są, przynajmniej w sklepie Kapitan, który się specjalizuje w częściach do azjatyckich samochodów. W ASO pewnie będą chcieli 10 krotność tego ile one powinny kosztować <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Uszczelka pod kopułkę aparatu zapłonowego.silikon jest po to żeby kopułka utonęła w oleju, który oring puszcza
Nie do końca... po prostu ta uszczelką, którą zakupiłem nie jest taka sama. Myślałem, że może zajdzie potrzeba uszczelnienia jej aka nadrobienia odrobiny innego jej profilu żeby na 200% wilgoć się tam nei dostała. Jeśli nie będzie takiej potrzeby - nie zawalę tego silikonem. I tyle.
-
Uszczelka pod kopułkę aparatu zapłonowego.Proponuję wyciąć uszczelkę z tektury bloku technicznego (na podstawie starej). Ja właśnie takową
zastosowałem w swoim aparacie zapłonowym. Do tego silikon i jest git. Nic nie cieknie.
Możesz również poszukać jakiś arkuszy gotowych uszczelek i z nich wyciąć nową.Starą wyjąłem w częściach <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Kupiłem w sklepie za 1 zł uszczelkę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> średnica wewnętrzna jest ta sama, ta nowa uszczelka jest ciut grubsza ale to mocniej ściągnę śrubami. Doprawię silikonem i niech się ASO wypcha.
-
SS'96 1,3 G13BA - Problem z prądem.Witam,
kolejny problem z moim pięknym granatowym Świstem. Miałem problemy z rozruchem póki nie wymieniłem akumulatora. Teraz wszystko śmigało, rozrusznik kręcił się zanim przekręcałem kluczyk <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> tyle było prądu... a teraz od pewnego czasu się coś poryrało. Otóż opcja taka - stoi Swifcik kilka dni, deszczowych. Dzisiaj wsiadam, przekręcam kluczyk i dupa. Zero prądu. Nic. Żaden kierunkowskaz, kontrolka, rozrusznik nawet nie drgnął. Jak bez aku... Aku naładuję i spoko ale stało się to drugi raz i to pewnie nie przypadek. Gdzie zacząć szukać problemów z jakimś lewym poborem albo zwarciem? Na bank nie lampka w środku, radio wyłączone, świateł nie zostawiłem... To na bank jakieś zwarcie/przebicie od wilgoci bo w suche dni tak mi nie robi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> A do tego ostatnio jechałem, zgasł mi po wjechaniu w kałużę. Nie odpalił na początku. Później odpalił ale kontrolka LPG (zielona, że działa, obok czerwona od niby rezerwy, która nigdy nie działała) jedna i druga świeciły się stale, obrotomierz leżał na "0" przy odpalonym silniku niezależnie od położenia pedału gazu. Wyłączałem np. światła i obroty skakały do 1500, włączałem nawiew - spadały do 800 (faktyczne się nei zmieniały, tylko wskazania obrotomierza) itd. O co chodzi w ogóle? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Uszczelka pod kopułkę aparatu zapłonowego.Źle się dowiedziałeś, w zestawie z kopułką masz śrubki (i to nie zawsze)
Uszczelkę można dobrać inną w sklepie z uszczelniaczami lub kupić w ASO.W ASO mają na zamówienie za kilka dni, kosztuje 2x tyle co kopułka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Pięknie. I do tego mój VIN nie wchodzi im, jakiś lewy jest, jak cały ten Swift
-
Uszczelka pod kopułkę aparatu zapłonowego.Witam ponownie w ten piękny dzień <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Zwracam się z mega błahą sprawą. Przynajmniej na pozór. Otóż uszczelka pod kopułką jest do wymiany i w związku z tym poszukiwałem takowej. No i problem. Dowiedziałem się, że uszczelkę kupię tylko w zestawie z kopułką. Pół biedy bo to grosze. Ale wszystkie aukcje na Allegro + przeszukanie sklepów w najbliższej okolicy (Katowice) nie zaowocowały niczym. Wszędzie są same kopułki. Gdzie szukać? Przecież nie kupie używanej uszczelki na szrocie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Pokrywa zaworów do G13BA (Swift 1,3'96)Witam.
Perypetie z wyciekami prawie za mną, 5 stów wypadło z kieszeni (oringi, simmeringi, kable
zapłonowe, pasek rozrządu, filtry + nowy olej) i miało być pięknie... ale po uszczelnieniu
miejsc skąd ciekł olej okazało się, że pokrywa zaworów nie daje rady... A na allegro nie
znalazłem niestety. Z racji tego, iż Swift jest praktycznie unieruchomiony (nie będę
jeździć z wyciekiem) to nie mogę jeździć po szrotach itd. I tu pytanie - czy ktoś ma do
sprzedania sprawną, prostą i szczelną pokrywę zaworów do Swifta 1,3? Silnik G13BA (na 99%
:D). Myślałem, że to może sama uszczelka ale na...łożyłem silikonu i nic, dalej cieknie.
Po prostu pokrywa ma kształt nie do końca taki jaki określili producenciPomoże ktoś? Dodam, że chodzi o Śląsk, Katowice i okolice najlepiej. Dodam, że pokrywa jest
stalowa (nie wiem czy były też aluminiowe ale uprzedzam po prostu pytania).Prooooooooooooooooooooooszę <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Pokrywa zaworów do G13BA (Swift 1,3'96)Witam.
Perypetie z wyciekami prawie za mną, 5 stów wypadło z kieszeni (oringi, simmeringi, kable zapłonowe, pasek rozrządu, filtry + nowy olej) i miało być pięknie... ale po uszczelnieniu miejsc skąd ciekł olej okazało się, że pokrywa zaworów nie daje rady... A na allegro nie znalazłem niestety. Z racji tego, iż Swift jest praktycznie unieruchomiony (nie będę jeździć z wyciekiem) to nie mogę jeździć po szrotach itd. I tu pytanie - czy ktoś ma do sprzedania sprawną, prostą i szczelną pokrywę zaworów do Swifta 1,3? Silnik G13BA (na 99% :D). Myślałem, że to może sama uszczelka ale na...łożyłem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> silikonu i nic, dalej cieknie. Po prostu pokrywa ma kształt nie do końca taki jaki określili producenci <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pomoże ktoś? Dodam, że chodzi o Śląsk, Katowice i okolice najlepiej. Dodam, że pokrywa jest stalowa (nie wiem czy były też aluminiowe ale uprzedzam po prostu pytania).
-
Swift'96 1.3 - zarzygany olejem.Dam znać jak już zaholuję Śwista do warsztatu. Na teraz pracuję od rana do wieczora co dnia i
czekam na wypłatę. Ale fajnie gdyby Twoje prognozy się sprawdziły bo uszczelka pod głowicą- planowanie to droższa zabawa
No i nie ma biedy. Odpowietrzenie się zamuliło, wydmuchało więc simmeringi + wyciek z aparatu zapłonowego mały. No i pasek rozrządu wymienię bo jest cały w oleju a nie wiem jak zniesie wyczyszczenie go w jakiejś nafcie czy coś. W końcu to rozrząd więc na pasku nie ma co chyba oszczędzać w chwili kiedy kosztuję 80 czy 100 zł.
-
Swift'96 1.3 - zarzygany olejem.Miałem kiedyś podbnie.
Na mrozie zamarzła odma.
Ciśnienie wewn bloku rozwaliło simeringi. Olej wybiło na pasek rozrżądu i rozp[ryskało po całym
silniku.
Koszt simeringów ok 10 pln. Robocizna pewnie z 150 pln albo zero jak robisz samDam znać jak już zaholuję Śwista do warsztatu. Na teraz pracuję od rana do wieczora co dnia i czekam na wypłatę. Ale fajnie gdyby Twoje prognozy się sprawdziły bo uszczelka pod głowicą + planowanie to droższa zabawa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Swift'96 1.3 - zarzygany olejem.Witam ponownie.
Kolejny raz dość nieprzyjemne okoliczności zmuszają mnie do założenia tematu. Prosiłbym moderatorstwo o nie usuwanie go, nawet jeśli był podobny bo:
a) wyszukiwarka nie działa do końca precyzyjnie i dużo wyników zwraca,
b) chce mi się wyć jak sobie pomyślę o tym co mogło mi się stać z autem i potrzebuję pomocy <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Do rzeczy. Podczas dzisiejszej drogi ze sklepu do domu zacząłem czuć, że śmierdzi olejem. Myślę sobie - jakiś trup w dieslu jedzie, kopci i śmierdzi. Ale... nic za mną i przede mną nie jechało. Zjechałem na pobocze, otwieram maskę (przy zapalonym silniku) a tam olej żyje własnym życiem. Maska od spodu obryzgana olejem, obudowa filtra powietrza i cała ta strona komory silnikowej. Po drugiej stronie (chyba od rozrządu jak dobrze pamiętam) również olej, kapie na ziemię, spływa, wszystko ufajdane... Ciężko stwierdzić skąd dokładnie wypływa ale gdy postałem chwilę i olej swobodnie kapał na śnieg to zauważyłem, że:
a) ścieka od strony alternatora, z okolic głowicy
b) kapie od strony simmeringów przy rozrządzie/skrzynce biegów.I teraz pytanie - gdzie szukać wycieków prócz uszczelki pod głowicą? Ile (jeśli to tylko uszczelka pod głowicą, ewentualnie te simmeringi) z robocizną i planowaniem głowicy (planowanie w Katowicach ok. 120-150 zł, 100 zł/mm) mogą wynieść koszty? Jaką uszczelkę kupić (producent)?
PS
To, że olej wybijało do góry (obryzgana maska od spodu) wskazuje, że to coś więcej niż tylko uszczelka pod głowicą/jakakolwiek uszczelka? Jeśli tak to dajcie znać.PS 2
Na korku wlewu oleju i bagnecie tylko olej, bez żadnego mydła z płynu chłodniczego itd.