OD poniedziałku gdy przejechałem przez torowisku zaczęły mi się stuki, byłem przekonany do dziś że winą był amortyzator tylni. Jechałem taką żwirową drogą po dziurach gdy nagle auto stanęło okazało się że wachacz mi się połamał jakim cudem to nie wiem jak ok 3 miesiące temu był wymieniany, na szczęście jakoś dojechałem do domu 5 km/h ale dojechał o własnych siłach, jutro rozbiórka i wymiana wachacza.

Zacząłem od wyjęcia kierownicy i odkręceniu obudowy przełącznika zespolonego i wykręceniu śrub ją trzymających, potem wyciągłem licznik, wyjąłem radio podpinałem linki idące z panelu dmuchawy, podpinałem kostki ( regulacja świateł, światło przeciwmgielne, wycieraczki i ogrzewania tylnej szyby). wyciągłem linkę z przedniej klapy, a potem odkręciłem deskę rozdzielczą ( 3 śruby u góry obok szyby przedniej, 2 po bokach, 2 w schowku i jedna na dole pod popielniczką,po wyjęciu deski wziąłem się za dmuchawę. Najpierw odkręciłem górne śrubki nagrzewnicy potem silnika i potem wystarczy wyjąć silnik i wymienić w nim szczotki.

Dzisiaj nadszedł czas, wyciągłem deskę rozdzielczą i wyjołem silnik, okazało się że szczotki się wykończyły wymiana szczotek pomogła.

nic nie zdejmowałem, bo chciałbym tylko troszkę ją od góry ocunąć

Mam pytanie czy jak przesunę nagrzewnicę do środka kabiny o ok. 2 cm może się coś stać? . bo znowu podejmuje próbę wymontowania silnika dmuchawy

" wluka85 " . Jak wyjąłeś wentylator?

chciałem na szybkie rozwiązanie problemu i dlatego stworzyłem nowy temat, problem został rozwiązany, czego wina to była to nie wiem, ojciec trochę pogrzebał przy gaźniku i jakoś naprawił:). A tak na marginesie uważajcie na złodziei bo wczorajszej nocy włączył się w moim tico alarm,ojciec wyłączył go i nikogo nie widział. rano zobaczyłem że cały zamek od kierowcy zniszczony, na szczęście nic nie ukradł/li bo alarm spłoszył go/ich

mój ojciec chciał odpalić auto na gazie w rezultacie zamarzł parownik i gaźnik. po odmrożeniu gaźnika, zapaliłem auto i chodziło aż nie uzyskało optymalnej temp przełączyłem na gaz ,chodzi na gazie. tylko zauważyłem że nie ważne czy to gaz czy benzyna auto cały czas chodzi na ssaniu. co mogła się popsuć proszę was o pomoc

Mam pytanie odnośnie rozrządu po jakim przebiegu trzeba wymienić pasek? , pasek wymieniałem na początku roku w styczniu i od tej pory przejechałem ok 40 tys. kilometrów

W trasie w tym roku w lato spalanie wychodziło ok 6 litrów w mieście 7 litrów , więc chyba takie spalanie nie jest duże ?

powiem tak że auto prawie jest non stop nagrzane tylko jak pójdę do klienta to raz trwa 1 minute raz 5 minut a tak auto prawie cały jeżdżę

zauważyłem że u mnie w wentylatorze jak się porusza kablem to zaskoczy ale tylko na chwile bo jak wjadę w dziurę to się wyłącza czy to jest objaw że szczotki do wymiany czy gdzieś jest przetarty kabel, w tamtą zimę działo walnięcie w wentylator tej zimy już nie

A czy spalanie 8 litrów gazu (lpg) jest w normie? , chce zauważyć że pracuje w pizzeri i auto co chwile jest odpalane

Nie rozwiązałem problemu, bo nie mam czasu aby wszystkiego demontować, bo u mnie dmuchawa działa kiedy jej się zachce, najprawdopodobniej szczotki poszły w silniku dmuchawy.

Ja też kiedyś próbowałem wyjąć silnik dmuchawy po przez tylko odkręcenie 3 śrub, nie dało rady wyciągnąć za mało miejsca tam jest.

chyba rozwiązałem problem z ubywającym olejem, wymieniłem uszczelki przy pompie paliwa i przejechałem ponad 1000 km i zauważyłem że oleju mam tyle samo że już go nie ubywa.

Jaki preparatów użyć aby przyhamować spalanie oleju, A czy tak naprawdę jest dużo roboty przy wymianie pierścieniów?

zauważyłem że mokre mam z pod uszczelki pompy paliwa czy może mi olej tamtędy ściekać?

przebieg autka ponad 151 tys, jeżdżę na oleju mobil mineralnym, i podobnie mi ubywa olej ok 0,4 na 1000 km

witam wszystkich dawno się nie odzywałem, brak czasu, autko chodzi idealnie mam na lpg tylko że bardzo dużo bierze oleju a co dziwnego że wogóle nie kopci ani na biało ani na niebiesko, a olej ubywa, nie zauważyłem żadnego wycieku, więc proszę was o pomoc w rozwiązaniu problemu