jak odepniesz sondę to nie
zapali się check engine, testowałem na poprzednim silniku..
zapali się ale dopiero po przekroczeniu oraz jeździe przez jakiś czas ok 80kmh.
jak odepniesz sondę to nie
zapali się check engine, testowałem na poprzednim silniku..
zapali się ale dopiero po przekroczeniu oraz jeździe przez jakiś czas ok 80kmh.
nie kupuj zamienników - ja kupiłem niby markowy bo magneti marelli (czy jakoś tak) za 60zł i przy analizie spalin okazało się, że sonda jest lipna strasznie. Kupiłem więc oryginalną NGK za 110zł i spaliny idealne.
Problem w tym, że wydałem kasę dwa razy...
To miło - u mnie na początku strzelał... a mocy to wcale nie było. Później byłą dziura w przyspieszeniu ok 3000 tys obrotów, na szczęście po lekkich przeróbkach jest już wszystko dobrze
LPG jest wysoko;p ja mam od 4 m-c podtlenek pierdów dinozaurów w litrze; Przyspieszenie do setki to też ok 1 s gorzej niż na PB a oszczędności - bajka
PS. Po zamontowaniu była masakra ale po jakiś paruset km już się wszystko ustabilizowało a u Ciebie?
Możesz polecić warsztat w którym robiłeś silnik? Mam już przejechane teoretycznie niemal 60 tys km i trzeba wymienić pasek. A z tego co się dowiadywałem w sklepach w 1.0 są dwa rodzaje, stąd szukam warsztatu kompetentnego i szybkiego a przy tym rozsądnie kalkulującego;p
Poza tym coś mi szumi z tyłu w prawym kole... Potrzeba mechanika od zaraz
45 konny Maluch lata raczej srednio (900-tka), podejrzewam ze 1.0 ze Swifta bedzie szedl lepiej
ale raczej bez rewelacji. Dopiero 1.2 16v z Punciaka robi przeciag, ale to juz nie skreca.
900 nie ma czasem 39KM??
Co do instalacji na drodze cewka aparat to jest tylko kabel, nic więcej...
Co Wy piszecie ??
Swift i słaba blacha - rdza itp??
Skoro ktoś w niego uderzył prędkością 90 km/h lub on taką prędkością w kogoś to i tak te auto
zajexiście wyszło, a że nawet sam kierowca przeżył to cud Zobaczcie sobie crash testy
innych aut, gdzie są robione przy maks 50 km/h.
Po drugie Suzuki Swift od lat 91 miał w czołówce 3/2, a model sedan 4/3 gwiazdki bezpieczeństwa
(zderzenie czołowe/boczne), gdzie na takie "puszki" to bardzo dobry wynik w tamtych latach.
Po 3 konstrukcja niektórych belek jest specjalnie wzmocniona. Konstrukcja tych aut jest jak
konstrukcja sportowych samochodów, mocny szkielet i lekka obudowa.
Porównajcie sobie filmiki na youtub w crachtestach (swift tez tam jest, wychodzi z opresji
lepiej niż Baleno, Fiesta, Civic itd.)
A po 4 to wszystkie crash testy są robione przy 50 km/h - miejskich warunkach, jest fajne
porównanie co sie dzieje przy 75 i 90 km/h z fordem escortem z 5 gwiazdkami
Przy 50 wszystko ok, przy 75 drzwi robia sie kwadratowe, gnie sie podloga, przy 90 km/h manekin
traci głowe . Poszukajcie a znajdziecie filmik jak auto uderza w bok przy 100 km/g, gdzie z
auta uderzanego zostaje tylko 30 cm szerokosci
Wiec poprostu tutaj to tylko szybka predkosc i duza sila uderzenia.
Z tego co się orientuję to Escort nie miał 5 gwiazdek bo wtedy było max 4... dopiero focus 2 gen ma 5. Filmik z sekwencją zderzeń przy różnych prędkościach (50, 70,90) był z sierrą;)
A testy są przeprowadzane przy prędkości 64km/h (czołowy) oraz 50km/h boczny - przynajmniej jeżeli chodzi o euro ncap. Chyba że mówisz o starych amerykańskich testach. Był w nich rozbijany swift i przy 50km/h przy uderzeniu całym przodem nie tak jak w ncap 1/3, wcale dobrze nie wyglądał <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" /> - kiera mocno przesunęła się wgłąb auta...
tak ntk. mam nadzieje ze stara (sonda <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />:) pusci bo z nia zawsze problemy
Jakieś dwa tyg temu, też to przerabiałem. Masakra - bez dobrego klucza nasadowego albo oczkowego nie podchodź nawet - płaskim tylko sobie zaszkodzisz. W 1.0 zdjąłem tę osłonę przy chłodnicy, żeby mieć podejście i jakoś kluczem oczkowym poszło (już prawie się poddałem).
mam niemal podobny tylko ze GL tez 1.0 do tego 81tys przebieg 2002 rocznik a zeby bylo
"smieszniej" na gazie:D i probowalem ostatnio na a4 , oczywiscie na 4 biegu i poszlo w dwie
osoby rowno 170 ( na liczniku) jak kiedys sprawdzalem porownanie predkosci z gpsem to byly
roznice moze 2-3 km\h przy 100km/h, wiec mi sie wydaje ze albo masz cos nie tak , ale
probowales go rozpedzic pod gorke? moze masz jakies graty ktore go mocno obciazaja? 140 to
troche malo i tyle to 1.0 leci bez problemow
170 na czwórce w 1.0?! to jakie miałeś obroty?? ja ostatnio swojego litra bujnąłem do 140 na czwórce i było ok 5500obr i dalej nie chciał iść (lepiej już było na piątce) - muszę ustawić zapłon lampą bo na oko jest do du** <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />
znajdź mi sedana w bdb stanie, najlepiej z lpg to zostanę przy swifcie.
Choć mignęła mi felicja kombi...
Sprawa się wyjaśniła. Uszczelniacze. Kopci na niebiesko...
Będziesz robił? Jak tak to napisz jaki koszt, bo ciekaw jestem jak inni mechanicy kasują. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Ostatnio ubyło mi jakieś pół litra... i chyba od czasu jak zaczęło się stukanie silnika...
Mógłbyś powiedzieć ile wyniósł Cię remont? Parę tematów niżej wyczytałem, że uszczelniacze po 5
zł szt. plus uszczelka pokrywy. A do tego mechanik...
Prawdę mówiąc nie wiem czy się w niego bawić, bo zdecydowałem się na zmianę auta, ale pewnie za
2-3 miesiące (co oznacza 4-6 tys. km)
Przed remontem z uwagi na spory przebieg(prawdopodobnie 240 tys)brałem pod uwage dwie możliwości: pierścienie i właśnie uszczelniacze. Okazało się, że pierścienie były jeszcze ok, no ale jak już je kupiłem i rozebrany był silnik to mechanior założył. Ceny części to:
150 zł pierścienie (50 utargowałem <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> )
6 x 5zł uszczelniacze
uszczelki dokładnie nie pamiętam ale kupiłem pod głowice, pokrywę zaworów i miskę olejową
i parę złotych filtr oleju - wszytkie części kosztowały 250 zł
mechanior chciał 250zł ale opuścił do 200 <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
pojeździj trochę i kontroluj olej jak ubywa to naprawa niezbędna. No chyba, ze zmienisz bolida <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
Zauważyłem taką rzecz. Koniec wydechu jest czarny, wilgotny (palucha nie wkładałem, więc nie
wiem czy tłusty.) Wiecie co to może być?
Ostatnio mocniej słychać stukanie panewek lub zaworów (nie potrafię się aż tak wsłuchać)
Nie ubywa Ci oleju? Też miałem czarny wydech, auto nie kopciło na niebiesko, nie było żadnych niedomagań, liter szedł bez zająknięcia 140... ale jadł przed samą naprawą już 1l oleju na 1000km - poszły uszczelniacze zaworowe. Po wymianie zero zużycia oleju i czysty wydech.
spox
moze wiecej osob bedzie chetnych
takze wstepnie termin spota : przyszly weekend tj. 6-7-8 marzec 2009r
dokladna data i miejsce do dokladniejszego ustalenia
Przyszły weekend będę cały w Szczecinie - więc mi pasuje <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Chętnie wpadłbym na spot... tyle, że w niedzielę wieczorem. W soboty przeważnie jestem w domu. Kurna gdyby to była niedziela namówiłbym kumpla - też właściciela wściekłego litra <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Witam! W swoim świstaku od jakiegoś czasu zaobserwowałem że poziom płynu w chłodnicy się
zmniejsza, i muszę go uzupełniać... W zbiorniczku wyrównawczym płynu chłodzącego wyrzuciłem
tą rurkę od korka do środka zbiorniczka, to może być powodem? Z góry dziękuję za pomoc
a jesteś pewien, że masz tam płyn a nie wodę (ew wymieszaną z płynem)?
Miałem taki sam problem jak Ty ale od zmiany płynu 4 miesiące temu nic nie ubyło (wcześniej była widać woda, która parowała)
eeetam, ja nie znam dresa w hondzie
ale w swifcie tak
ost w Szczecinie widziałem srebrnego Swifta GL (srebrny z czarnymi zderzakami) z dresem za kółkiem - dres przyjął charakterystyczną dla tej grupy społecznej pozę (położony bokiem na drzwiach z wyprostowaną luzacko na kiery ręką + groźna mina) myślałem że [BIP]** ze śmiechu <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
bo jak wymieszałeś dwa różne oleje to się nie dziw że miałeś takie cuda w silniku NIGDY nie
miesza sie olejów o różnych parametrach.
hmm to chyba nie kwestia wymieszania bo po zalaniu tylko 15w40, dalej owe stukanie na zimnym silniku słychać... nie znam się ale wydaje mi się, ze powodem może być większa gęstość zimnego minerała
(po rozgrzaniu silnik pracuje jak na półsyntetyku)
Mi też zaczął troszkę brać olej, ale przy remoncie głowicy wymieniłem uszczelniacze zaworów i
teraz znowu mam tak, że nie znika ani gram
ps. możesz też przejść na minerał 15w40
nie zmieniaj na 15w40... po kupnie mojego swistaka zalalem go mobilem formula s 10w40, po czym okazalo sie, ze bierze olej - no to doraznie dolalem mobila 15w40 (mineralny) no i sie zaczelo stukanie zaworow czy tam popychaczy;) teraz jezdze na mineralnym lotosie i jest ciut lepiej niz na mineralnym mobilu (i taniej;) )- ale po naprawie tylko polsyntetyk
Sobota o 20 bardziej mi pasuje.
spoks, ważne żeby większości pasowało <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> najwyżej innym razem się dołącze
heh ja moge najwczesniej o 17... mam uczelnie do 16:30 wiec odpada;/ Co sądzicie o 17 ? no
chyba ze wolicie Piątek ?? ja moge sie dostosowac
piątek o 20 mi pasuje, ew niedziela (po wytrzeźwieniu, czyli najlepiej popołudniu), co reszta na to? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />