No więc właśnie -
Niemiec nie sprzeda Polaczkowi dobrego auta...
Sprzeda. Za odpowiednią cenę.
No więc właśnie -
Niemiec nie sprzeda Polaczkowi dobrego auta...
Sprzeda. Za odpowiednią cenę.
Teoretycznie
przyznaję Tobie racje - mam nawet podobne zdanie, chociaż ....
Miałem na myśli nowe auto.
Są handlarze,
którzy często nie licząc się z ludzkim zdrowiem i życiem wciskają "super okazje", a
później to tylko trzeba żyć w nieświadomości i najlepiej nie mieć przygód tym często
ładnie wyglądającym wrakiem, które najczęściej kończą się tragicznie lub kosztownie.
No ba, ostatni rajd po komisach tylko utwierdził mnie w przekonaniy, że zakup auta w komisie to obecnie jak zabawa odbezpieczonym granatem - same lepianki.
Kto wie, czy Tata
nie okaże się czarnym koniem polskiej motoryzacji najbliższych lat...
Wątpię. Nie w kraju, gdzie panuje kult VW. A co do Daewoo - to auta tej marki miały bardzo duże wsparcie w postaci fabryki na Żeraniu.
To jest meritum
mojego wątku, do tego chciałem "dojść" lecz dyskusja przybrała "bardzo dziwną" formę
oskarżania tych, co nie chcą jeździć używaną Skodą...
Ja tylko stwierdziłem, że zamiast ryzykować i wkładać 30 tyś w nowy samochód, niepewnej i nieznanej na naszym marki wolałbym dołożyć i kupić inne auto.
Niestety, nie
przekonasz mnie, że lepiej kupić nowszy używany samochód, którego stanu nie jestem
do końca w stanie ocenić, a którego naprawy są droższe, gdy dysponuję w pełni
sprawnym samochodem, którego ewentualne naprawy są tanie w porównaniu z nowymi
modelami.
Przecież sam przyznałeś, że Astrę kupiłeś używaną. Kupno za wszelką cenę auta, nie ważne jakiego, byleby było nowe - nie wydaje mi się akurat rozsądnym postępowaniem.
ma czas/ochotę bujać się przez pół roku by zakupić pojazd. mam pieniądze, nie mam
szczególnych wymagań do auta oprócz tego żeby jeździło, chce mieć od zaraz,
najlepiej w miarę jak najmłodsze - idę do salonu i kupuję nową TIV - tyle
A potem rwiesz włosy z głowy. Stać Cię na takie eksperymenty? Skąd wiadomo jak to auto poradzi sobie z zimową solą na naszych drogach? Raczej nie wiadomo. Skąd wiadomo jaka będzie dostępność części po gwarancji, zamienniki, serwis its, itp. Póki co, nie wiadomo. Uważam, że powinno się szanować swój czas i pieniądze - zwłaszcza, kiedy wydaje się kilkadziesiąt tysięcy na samochód. Eksperymenty pozostawiłbym w tym przypadku innym.
A czyje to słowa?
Cytat:
A ja wolę
auto, które później sprzedam w tydzień, a nie będę się woził pół roku i oddam za
bezcen.
Co miałeś na myśli
pisząc "za bezcen", jeśli nie pisałeś o utracie wartości?
Owszem moje - i jedno, nie wyklucza drugiego - na pewno nie kupowałbym nowego auta z myślą ile na nim stracę. Jednak kupując auto zawszę biorę pod uwagę późniejszą jego sprzedaż - popularne auto zawsze trzyma jakąś cenę i zawsze będą chętni je kupić. Wynalazki gniją w komisach i często gęsto właściciele są zmuszeni odsprzedać auto za niemal za bezcen.
Siedziałeś w niej
chociaż? Nie pochwaliłeś się do tej pory, a na to liczył Clavish.
Widziałem na żywo - dziękuję, postoję. Wsiadać nie chcę, jeszcze się rozleci. Krótkie spojrzenie w cennik Fiata utwierdza mnie w przekonaniu, że to auto nie jest warte zakupu - tym bardziej, że to promocja i będzie później drożej.
naczytam na forum o różnych wehikułach to chyba skończy się na octavi z blachą pod
miską olejową
I będziesz zadowolony. Auto nudne jak flaki z olejem za to sprawdzona i solidna konstrukcja.
Narzędzia będą te
same co i do innych aut przecież
Więc nie rozumiem
problemu
Gdyby tak było, to nie byłoby serwisów specjalizujących się w konkretnych markach. To nie maluch. Na przykład ile będzie prywatnych serwisów będących w stanie podpiąć się pod interfejs i zrobić diagnostykę?
Zastanawiałem się
jeśli nie SUV to nad C5 - regulowane zawieszenie, podobno wytrzymałe, ale nie wiem
nic więcej, a ceny na alledrogo przystępne.
A masz serwis na Cytrynę? Bo one nie tolerują druciarstwa.
Sprawa pierwsza:
pytanie, ile będzie trwało to "później"...
Sprawa druga: od
dawna auto nie jest już lokatą kapitału. Więcej: dziś nawet nie ma sensu patrzeć na
skalę utraty wartości, sytuacja zmienia się zbyt dynamicznie.
A czy ja pisałem o utracie wartości? Po prostu Octavia się sprzeda o wiele łatwiej niż jakiś wynalazek z Indii, poza tym - Skoda to sprawdzona konstrukcja, mniej więcej wiadomo co można się po niej spodziewać. Pomijam już komfort jazdy i własności użytkowe. BTW, gdzie to cudo serwisować po gwarancji? W ASO?
Ja wolę mieć te 10
tys w kieszeni wybrałbym logana lub sandero...
A ja wolę auto, które później sprzedam w tydzień, a nie będę się woził pół roku i oddam za bezcen.
Ja również za Dacią
bym się rozglądał mając wolne 30tyś, jakoś ta Tata mnie nie przekonuje ani wnętrzem
ani wyglądem zewnętrznym ani ceną.
Mając wolne 30tys z dużym prawdopodobieństwem spokojnie dociągnąłbyś np. do 46 tyś za które można mieć np. doposażoną Octavię Tour. I to jest auto, które bym za takie pieniądze kupił bez mrugnięcia okiem.
się do grupy ludzi, którzy wolą starsze, a lepsze. U mnie w rodzinie niebawem
zrealizowany zostanie zakup nowego auta - Kia Venga. W sumie autko fajne, w swojej
No akurat Venga przynajmniej wygląda na wartą tych pieniędzy. No i 7 lat gwarancji.
Co sądzicie o nowej
generacji tego samochodu
Sądzimy, że używany będzie praktycznie niesprzedawalny.
Nic dodać i nic
ująć , tym bardziej w przypadku świeżego kierowcy.
Świeżak lepiej niech patrzy na drogę a nie na nawigację...
No ba. Bo to auto wzbudza skrajne emocje, chociaż samo jest kompletnie z nich wyprane. Niestety mam małe doświadczenia z tym samochodem - czasem jeździłem służbowym. Co mi się rzuciło w oczy to jakość materiałów - jest po prostu fatalna. Tu to auto przegrywa z kretesem chociażby z tak starą konstrukcją jak Golf 3. Sądzę, że jako zwyczajne toczydło sprawi się znakomicie. Sam zaczynam się rozglądać za takim dla mojej małżowinki
Weź kopię wypowiedzenia z pieczątką i przedstaw je firmie windykacyjnej. Ciekawe co oni na to. Ja miałem taką sytuację, że złożyłem wypowiedzenie w siedzibie firmy ubezpieczeniowej i ostatnio dostałem polisę na kolejny rok a potem... wezwanie do zapłaty.
Wojtek, pomysł
zacny, ale ktoś już dawno na to wpadł:
http://www.bezwypadkowy.net/
Ta witryna to popłuczyny po bezwypadkowe.net. Które i tak nie miało najlepszej opinii - wiele osób uważało, że są za bardzo stronniczy.