Jesteś tego pewny? Jeśli wypadasz na zakręcie przodem to sobie możesz dodawać gazu. Dodawanie
gazu i wyciąganie samochodu to metoda jak tył zarzuca. Spróbuj sobie na śniegu troszke
pobawić ręcznym i zobaczysz, że jak trzyma przód to fajnie się kontrując wyciąga samochód z
uślizgu tyłu. No cóż jak kto woli. Dla mnie ważniejszy jest przód w więc i hamowanie by nie
jechać komuś w zadek.
ja nie mówię o sposobach pokonywania konkretnego poślizgu. Bo tych jest wiele i każdy ma pewnie swoją teorię. Z twojej wypowiedzi wnioskuję, że mówisz o zjawisku podsterowności. Z tego co dość niedawno czytałem (nie pamiętam już gdzie) to dobrym sposobem na pokonanie podsterowności jest wyprostowanie trochę kół, aby złapały przyczepność.