Ten pomiar mocy może (podkreślam "może") być dokładny pod warunkiem, że znamy rzeczywistą masę
auta w momencie pomiaru (razem z kierowcą), i dodatkowo małym błędem obarczony jest pomiar
dystansu.
Zgadza się. Załóżmy że pomiar przyspieszenia jest w miarę wiarygodny (choć też zależy od nachylnia pasa na którym mierzymy czas, siłę i kirunek wiatru itd... wtedy jedynie znając dokładną masę można określić +/- moc auta. Pomylisz się o 100kg i masz kilkanaście % błędu. Poza tym dobra hamownia uwzględnia temperaturę i ciśnienie otoczenia <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> Wynika stąd też jasno że parametry te mają wpływ także na pomiar osiągów.
Niemniej pitolić to <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Lepszy rydz jak nic, dawać tego G-techa <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" />