No tak zły dzień? a może dziewczyna nie chciała czegoś
zrobić to wszyscy na mnie usiedliście...co ja wam
zrobiłam że udzielałam się pomagałam? to temu tacy
ejsteście...nie potrzebujecie widze pomocy ani
rozmów wszystko wiecie najlepiej a ja wcale nie
musze tutaj siedzieć ..cześć
Pozwól, że dam Ci kobiecą radę. Oczywiście wiem, że mimo iż się pożegnałaś i tak to przeczytasz.
Do rady oczywiście nie musisz się stosować ale ja i tak powiem swoje.
Otóż jeśli liczysz na to, że wejdziesz przebojem w zdecydowanie męskie grono to zapewniam Cię, że obrałaś niezbyt fortunny sposób.
Być może nie każde pytanie zasługuje na odpowiedź ale koledzy chcieli Ci służy radą. Skoro nie usłyszałaś tego czego się spodziewałaś to:
1. jak leo proponował przyjmij wypowiedzi z pokorą a zrób swoje w/g tego co sama preferujesz
2. zastanów się nad tym co usłyszłaś być może coś w tym jest.
Konkludując nie ma o co strzelać focha tylko panować nad emocjami. Danie im upust w takiej błahostce sprawia, że wychodzisz na infantylną dzieweczkę.
Nie łam się i bądź sobą ale pozwól innymi by mogli też być.
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Moje zdanie na temat nalepek nie ma tu nic do rzeczy
Życzę trafnych postów, kontrolowanych emocji a zobaczysz, że tu naprawdę są życzliwi ludzie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />