Co nie zmienia faktu ze nikt ci raczej nie uwierzy w to ze gti moze spalic 5,7 litra gazu na 100
km
Cięższym sedanem 1.6 da sie zejśc na trasie do 6llpg/100 więc wierze że w GTi 5,7 możliwe <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Co nie zmienia faktu ze nikt ci raczej nie uwierzy w to ze gti moze spalic 5,7 litra gazu na 100
km
Cięższym sedanem 1.6 da sie zejśc na trasie do 6llpg/100 więc wierze że w GTi 5,7 możliwe <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
A jeśli już to odradzam olej Lotosu.
Czemu? Już 6x10 000 km zrobiłem na mineralnym lotosie <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
mam pytanie,czy ktos wie jaka jest minimalna grubosc tarcz hamulcowych z przodu [wentylowane]do
suzi 1.0 gl 98 rok.dzieki
U mnie pisało na tarczy jak ściągnąłem koło <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> I jeszcze taki cypek był <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
silnik kaplica, 11 litrów w mieście to jest totalny dramat ;/
1470kg
Jak to tyle waży to musi tyle palić.
Swoją drogą mój Swift z 91r jest 20 cm dłuższy. Waży 820kg i ma 92KM (Dacia 87KM) z 1.6litra <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Niestety mamy tendencje wzrostową, albo mod będzie aktywniej działał, albo trzeba będzie Persen
zażywać
Wypisać wam recepty <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Znależli Się Wszystkowiedzący <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Jak sie nie znacie na linkach, to siedzieć cicho bo po banie Wy dostaniecie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
jeśli odma byłaby odprowadzona np. do butelki czy innego zamkniętego naczynia to nie powinni się
czepić,
Tylko ten wasz zbiornik na odme musi mieć ...odpowietrzenie <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> Bo jak zrobicie super szczelnie to simeringi wysadzi na wale/wałkach w silniku.
a co ciekawe to
przed chwilom gdzieś czytałem, że blos był stworzony do aut gaźnikowych a tam jest dużo
niższe podciśnienie jak w autach na wtrysku
Niektóre mk2 miały zamiast wtrysku gaźnik. I podciśnienie w dolocie napewno miały takie same <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ja rozumiem odchudzanie kabiny poprzez wywalenie foteli czy kanapy z tyłu, ale elektryka to już
lekka przesada
A moim zdaniem głupota wozić zbędne rzeczy w samochodzie. Nawet te kilka metrów kabla coś waży. Ja mam wszystkie fotele a Swift jest odchudzony o jakies kilka kg. To już bedzie pół KM gratis <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Te kable to chyba od pomp paliwa ze Swifta 4WD. Ja jeszcze zna;azłem jakieś kostki na srodku i też zostały wywalone. A niedawno wywaliłem pochłaniacz par paliwa <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
tak w gti da sporo ale w 1,3 8V to nie koniecznie, bo sporo mniejsze podciśnienie przez mono
wtrysk i trzeba przerabiać cały dolot
Jakie podciśnienie <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Nie chodzi o przerobienie dolotu pod jakieś podciśnienie. W gti dolot leci poziomo i poprostu mniej rzeźby <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> W 8v jest poprostu znacznie trudniej to zamontować bo przeszkadza maska <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Jak w gti dasz mikser to obetniesz 20% mocy czyli ok 20 KM.
Jak daszw 8v to obetniesz tez 20% ale 13KM.
Wstawiasz Blosa to odzyzkasz tylko te 13KM. Temu da mniej niż blos w gti.
A tak na poważnie to co z hamulcami? Jeździsz czymś innym?
No mi sie wydaje że Swift ma straszne hamulce w porównaniu do przyśpieszeń. Bo jak na dwójce zakręci się do odcinki przy normalnym wyprzedzaniu to poźniej tragedia zwolnić <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Albo np. o firmie Bergen (podobno Made in Austria) - ceny mają przyzwoite...
W Polsce bezrobocie 30% a Ty myślisz finansować obce kraje <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
zgodzę się, bo temat blosa męczyłem dość długo i rozmawiałem i pisałem z osobami, które są
dobrze obcykane w temacie blosa i każdy w sumie mówił to samo, że blos w moim silniku (1,3
8v) będzie działał, ale niema, co liczyć na dużo lepsze osiągi jak na zwykłym mikserze,
Efkty są dobre w gti ale tam jest większe podciśnienie
Ja jeździłem na wywalonym mikserze. Zamiast miksera były rurki. U mnie to dało chyba +40% mocy <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Bo na beznynie mikser zamula KAZDEGO Swifta. Ale wywaliłem te rurki bo wolnych obr nie szło ustawić. Miałem kupować blosa. Ale olałem temat bo Swift nie ma hamulców <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
nie no nowa filozofia pracy silnika
slyszales cos o GMP i DMP? Nie ma czegos takiego jak zaplon przed GMP
zawsze jest za nim,
Zawsze jest przed GMP a nie za <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />
Przymierzam się do "uturbienia" swifta.
Do samodzielnego dłubania turbo w garażu litrówka nadaje się najlepiej. Początki są trudne i jak silnik pęknie w pół od ciśnienia to za grosze kupisz nowy. Dlatego lepiej turbić 1.0 niż 1.3gti <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
a co z odcinka, przy ilu w 1,6 powinna byc??
7000 u mnie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Jakoś nie mogę znaleźć tego manuala (byłem nawet na stronie klubowej)... A przeszukując forum
większość userów odradza gumki na sprężyny.
Bo guma w sprężynie nie podniesie auta.
Manual na przestrzeni wieków poszedł się paść.
Ale znalazłem archeologiczny plik w czeluściach dysku:
"Po co wyciągać sprężyny z zawieszenia?
Jedni mogą zanieść sprężyny do kowala w celu obcięcia i tym samym obniżenia zawieszenia. Ja zrobiłem odwrotnie. Podniosłem "tył".
Co będzie potrzebne?
Klucze 9, 10, 14, 19
Śruba
Klucz imbus do amortyzatora.
Kombinerki
Śrubokręt płaski.
Podnośnik lub dwa...
Klucz od kół.
Breżka lub coś podobnego.
Cokolwiek pod samochód (felgi? kloce drewna? komplet pustaków?)
Opcja do "podniesienia zawieszenia":
Nóz
"Podkład" pod sprężyny od Fiata 126p.
Opis czynności (na podstawie Suzuki Swift sedan 91r):
Zaczynamy od bagażnika. Szukamy po obu stronach bagażnika mocowań górnych amortyzatora. W nowych Swiftach prawdopodobnie trzeba zdemontować plastykowe boczne poszycie bagażnika. Z wierzchołka amortyzatora wystającego w bagażniku za pomocą śrubokręta zdejmujemy gumową zaślepke. Następnie za pomocą imbusa i klucza płaskiego odkręcamy śrube od amorka. Zejmujemy podkładki stalowe i gumowe. Teraz w śrube od amortyzatora wkręcamy nakrętke którą wykręciliśmy wcześniej na głębokość - do połowy nakrętki. Od "góry" wkręcamy w tą samą nakrętkę śrubę (gwint dopasować od nakrętki mocowania amortyzatora, śruba z 10cm powinna mieć, przydaje się do ustawienia amora w czasie składania wszystkiego do kupy).:
Za pomocą klucza 12 odkręcamy dwie nakrętki mocowania górnego amorka.
Pod przednie koła klocki lub coś podobnego. Luzujemy śruby od koła z tyłu. Podnosimy tył samochodu. Odkręcamy śruby od koła i zdejmujemy. Pod samochód podkładamy "cokolwiek" (klocki drewniane/felgi/coś do czegoś mamy zaufanie że nam samochód na głowe nie spadnie. Opuszczamy samochód na "cokolwiek" i wyciągamy podnośnik.
Podnośnik podkładamy pod wachacz i unosimy wachacz do góry. Widzimy jak ugina się sprężyna. Gdy wraz z wachaczem zaczyna podnosić nam cały samochód z "cokolwiek" wracamy trochę podnośnikiem i dobieramy się do stabilizatora. Stabilizator to taka rurka łącząca wachacze lewy z prawym. Przymocowana jest do wachacza za pomocą śrub z gumowymi podkładkami. Od spodu wachacza wstawiamy klucz 12, od góry to chyba 14 aby trzymać i kontrowacć. Odkręcamy kluczem od spodu. Zdejmujemy podkładki etc.. Nie dotyczy chyba modeli 3-drzwiowych.
W wachaczu po stronie kierowcy jest jeszcze ramię i sprężyna do jakiegoś (chyba) urządzenia do hamowania(?). Sprężynę demontujemy kombinerkami. Nie dotyczy chyba modeli 3-drzwiowych.
Wersja dla obniżenia zawieszenia:
Opuszaczmy wachacz na podnośniku. Wyciągamy podnośnik. Naciskamy na wachacz uważając na przewód hamulcowy. W moim przypadku okazało się niemożliwe wymontować sprężynę w ten sposób gdyż przewód ten był strasznie krótki i baaardzo naprężony. Jeżeli jednak da się przycisnąć wachacz nisko, pozostaje tylko za pomocą breżki lub po zastosowaniu wantów wyjąć sprężynę i zanieść np. do kowala w celu obcięcia zwoju.
Wersja dla podwyższenia zawieszenia:
Nie opuszczamy wachacza z podnośnika. Nawet lekko jescze podnosimy. Sprężynę mamy "ściśniętą". I musimy ją taką zachować. Można poprzeplatać łańcuch lub zrobić jakiś "ściągacz". Ja zrobiłem to w ten sposób że na pierwszy wolny od góry i od dołu zwój założyłem stalowe płaskowniki z otworami w środku. Następnie zostały skręcone śrubą wewnątrz.
Opuszczamy wachacz i wyciągamy podnośnik. Trochę siły i sprężyna jest nasza.
Montaż:
Wersja dla obniżenia zawieszenia:
Sprężynę ustawiamy najpierw górnym mocowaniem a następnie nakładamy dół na wachacz. Jak sie nie da to próbujemy najpierw dół a później górę <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Sprężyna musi siąść w wyprofilowanie w wachaczu.
Wersja dla podwyższenia zawieszenia:
Zajmujemy się podkładem pod sprężyne. Dosyś dobrze pasuje taka rzecz od Fiata 126p (taki sam rozmiar sprężyn na szerokość podstawy). Jest to podkład na sprężynę - przychodzi między sprężynę a karoserię w "maluchu". Składa się on z dwóch części - metalowej okrągłej obręczy i takiej samej gumy. Zajmujemy się gumą. Nożem wycinamy w jednym miejscu "spad" i układamy gumę na wachaczu w miejscu osadzenia sprężyny. Na gumę nakładamy metalową obejmę. I na to idzie sprężyna. Strasznie skomplikowanie brzmi? W rzeczywistości łatwo idzie zajażyć o co biega. Osadzenie dolne sprężyny w wachaczu jest tak wyprofilowane aby sprężyna się nie obracała. Tak samo jest wyprofilowany "nasz podkład z malucha".
Sprężynę nakładamy najpierw dół. W górnym mocowaniu sprężyny upewniamy się że mamy gumę (ewentualnie mogła wypaść przy ściąganiu sprężyny). Za pomocą breżki nakładamy sprężynę. U mnie sprężyna nie chciała wejśc. Najlepiej jednak jest tak że jedna osoba trzyma breżkę i ugina sprężynę od góry a druga osoba leży na ziemi i zapiera energicznie "z buta". Weszło? Musiało!
Podnosimy wachacz na podnośniku.
Montujemy w bagażniku górne mocowanie amortyzatora...
Montujemy łącznik ze stabilizatorem....
Montujemy sprężynę od nieznanego urządzenia...
Montujemy koło etc...
Wyciągamy "cokoliwiek" spod samochodu...
Opuszczamy samochód...
Jeszcze tylko druga strona samochodu i można iść sie opić z radości... "
A
może ktoś z userów sedana wymieniał stare springi na nowe odpowiedniki i ma jakieś
spostrzeżenia?
Ja coś dłubałem z tyłem.
Ale to było tak dawno temu że już nie pamiętam <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Dałem elementy z PF126p pod tylnią sprężyne. I fura poszła kilka mm do góry. Nawet manual gdzieś powinien się plątać <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
co do twojego problemu stawiał bym na podłogę
Łączenie podłogi z błotnikiem przednich kół. Ja tam miałem mikro dziury. W czasie jadzdy w deszczu woda zbierała się z tyłu w pokaźnych ilościach.
jak można zatrzasnąc kluczyki w bagażniku , po co ???
Żebyś sie nie zdziwił <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Mi się przydarzyło nad morzem setki km od domu <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Nawet na pierwszym ZLocie Suzuki też taka miła akcja była <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
wiem jedno. z towarzystwa ubezpieczeniowego nie dostaniesz ani grosza
Jak pojdzie na złom. Bedzie kwit. To kase powinni oddać <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />