Odczekalem okolo 8 h, az silnik sie schlodzi - obie zebatki byly zazebione z soba, jednak na doslownie jednym zabku.
Przebustnica ssania byla uchylona na okolo 0,5 mm, silnik zapalil, ssanie bylo, tylko na poczatku dlawi sie przy dodawaniu gazu tak przez 10 sekund. Pozniej bylo juz ok. Ssanie zniklo w okolo 3 minuty prawie do zera, troche przerywal na poczatku przy jezdzie,ale 2 minuty pozniej bylo ok.
Wydaje mi sie ze po prostu powinienem troche dalej w strone zderzaka ustawic zebatke odpowiadajaca za dlugosc ssania, a pozniej nalozyc na to mniejsza zebatke od przepustnicy w polozeniu takim aby przepustnica ssania byla szczelnie zamknieta.
Nie bylo by mozliwosci wtedy, aby zebatka od przepustnicy spadla z tej duzej zebatki i ssanie startowalo by z calkowicie zamknietej przepustnicy i wtedy pewnie by sie nie dlawil na poczatku.
Tylko nie do konca wiem jakby to zrobic