Z tym rozrządem to wcale nie taki głupi pomysł, mógł na przykład pasek przeskoczyć. Nie
tłumaczyłoby to szarpania, ale właśnie dawałoby objawy koszmarnie małej mocy.
Sprawdziłem przepływomierz i czujnik temperatury - są w porządku.
Zdaje się, że tu jest kilka rzeczy na raz. Na dodatek dziś w ogóle nie daje się uruchomić, ale
tym razem szybko znalazłem przyczynę - iskra dochodzi do aparatu zapłonowego, ale nie idzie
dalej na świece, albo idzie bardzo słaba. W poniedziałek poszukam nowej kopułki i palca i
zobaczymy co dalej.
Wielkie dzięki za podpowiedzi.
nie kombinuj już więcej tylko odrazu sprawdzaj ten rozrząd, bo sobie silnik rozwalisz <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />
znajomy mial identyczne objawy jak ty, podmieniliśmy przepływke od mojego dżitaja, odłaczalismy tpsa, wymianiał swiece i kopułke, aż w końcu posłuchał mojej rady i mechanik sprawdził mu rozrzad- okazalo sie ze dolne kołko rozrzadu ma luzy <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />