Białe GTi mk2 z Rybnika
http://otomoto.pl/suzuki-swift-gti-C29022010.html
Dostałem taki oto opis od właściciela:
"Witam serdecznie,
Dwa lata temu zakończyłem remont generalny. Tzn jako że blacha w swiftach nie jest pierwszej jakości to rozebrałem auto do gołej karoserii, po czym zostały zrobione wstawki, wyspawane wszelakie dziury (głównie w progach) i wydarta cała rdza oraz zbędne wygłuszenia. Gdzie się dało położyłem dodatkowe spawy do fabrycznych zgrzewów itd... Komora silnika też została wyczyszczona i wymalowana - to samo z wnękami nadkoli z przodu i z tyłu. Auto zostało wtedy zakonserwowane barankiem i farbą antykorozyjną (fajna sprawa bo szybko można wyłapać potencjalne miejsca korozji i szybko zareagować - gorzej bo trzeba ciągle uzupełniać wszelakie odbicia od kamieni)
Dodatkowo wspawano wzmocnienia mocowań przednich wahaczy oraz założona rozpórka dolna aby się nie rozjechały przy sportowym traktowaniu.
Przerobione zostały zwrotnice przednie aby można było uzyskać dobrą geometrię z przodu. Wymieniłem przednie wahacze - kompletne ze sworzniami i gumami. Wymieniłem łożyska McPhersonów oraz co często zdarza się w swiftach GTI - skorodowane tłoczki hamulcowe z tyłu.
Wspawałem też wzmocnienie przedniej belki przed silnikiem - w swifcie jest ona bardzo narażona na uderzenia.
Przewody hamulcowe oraz paliwowe wrzuciłem do środka oraz przejrzałem całą instalację elektryczną. Dodatkowo przeniosłem instalację elektryczną która biegnie w przednich nadkolach do "środka" - przechodzi ona teraz przez ścianę grodziową i nie jest narażona na uszkodzenia - jeśli odpadło by to plastikowe nadkole.
Pomalowałem zderzaki i progi na nowo. Przedni zderzak jak widać jest pęknięty ale spokojnie można to "pospawać". Dorzucę też dodatkowy zderzak przedni.
Auto było przygotowywane "pod obklejenie" więc lakierniczo z zewnątrz szału nie ma.
Całą blacharkę robiłem samodzielnie "migiem" więc nie jest to jakaś MEGA profesjonalna robota ale na miarę możliwości. Najważniejsze że auto wytrzymało dwa sezony (w każdym po 7-8 startów w amatorkach oraz na codzień - w sumie ponad 6 tys km) bez awarii i bez rdzawych dziur itp. W tym roku na wiosnę wyjąłem wnętrze i wymalowałem środek oraz spód (wiadomo kamienie poodbijały gdzieniegdzie farbę oraz były wytarcia wewnątrz od nóg i normalnego użytkowania).
Zdjęcia robione są kilka dni temu po odświeżeniu auta... Budy nie mierzyłem na profesjonalnym sprzęcie tylko z użyciem książki serwisowej i zwykłej miarki ale nie wykryłem żadnych odchyleń od normy. Prowadzi się świetnie prosto i przewidywalnie. Osobiście wolałbym aby miał mocniejsze hamulce z tyłu oraz miał bardziej nadsterową charakterystykę ale to już chyba jest taki samochód.
Silnik jest seryjny (nigdy nie otwierany) - jak na 16V to można by rzec że nie bierze oleju wcale. Jedynie zmieniony chip w komputerze - przesunięte odcięcie i "lepiej idzie u góry" oraz układ wydechowy na jednej strumienicy w środku oraz tłumiku na końcu. Zawieszenie to bilstein B4 i jakieś sportowe sprężyny (niższe i twardsze) - po poprzednim właścicielu. Generalnie zawias na szutry ani na dziury niezbyt się nadaje (w porównaniu do B6) ale na twardym i równym fajnie daje radę.
W tym roku w aucie wylądowało też nowe przełożenie główne i obudowa skrzyni - stare się zmęczyły...
No to chyba tyle.
W razie dalszych pytań proszę pisać albo dzwonić.
Pozdrawiam"