wyblyskaj kody bledow
jak to zrobic jest w faq i na stronie forum
moze przy wymianie jakis kabel sie poluzowal albo zostal zruszony i dlatego
wyblyskaj kody bledow
jak to zrobic jest w faq i na stronie forum
moze przy wymianie jakis kabel sie poluzowal albo zostal zruszony i dlatego
To jest ten wąż,
który wchodzi do serwa hamulcowego
moze dac ktos fotke tego bo rzeczywiscie poci mi sie tam w okolicy co nieco
a w sumie zaczelo po wymianie przewodow hamulcowych
ja tak mialem kiedy
walnął mi wąż wysokiego ciśnienia. dodatkowo hamulec nie działał.
hamulce dzialaja
a gdzie jest ten waz??
sprawdze na tygodniu
dzis przeciscilem styki przewodow
swift odrazu lepiej chodzi
jak znajde jeszcze czas to rozbiore aparat zaplonowy
cos mi sie wydaje ze wilgoc tam wchodzi i sa jaja dlatego xD
dzis troche znowu posprawdzalem
cieplej niby jest (pomijam ten wiatr)
sprawdzilem sobie rezystancje kabli zaplonowych
i tak po kolei idac od pierwszej swieczki:
9.5 7.2(a raz mi wyszlo 5.2 tutaj ale to chyba blad pomiarowy) 6.4 6.5
dzis swistak chodzil normalniej nie mial tych objawow co chwile (w przyplywie nerwow dostal kopa w kolo )
na zimnym chodzi normalnie i ma moc
na cieplym jest lekki spadek mocy
sprawdzilem linke gazu jest dobrze napieta
ide sie napic piwa moze cos wymysle
Warto by bylo
jeszcze sprawdzic aparat zaplonowy czy tam wszystko ok (nie tylko palec i kopulka
ale tez czujnik halla i ewentualnie polaczenie z walkiem rozrzadu), do tego masa do
silnika, kable idace do cewki bo jesli strzela to szukalbym bardziej od strony
zaplonu.
to najwczesniej w srode praca i studia czasu duzo mi nie zostawiaja
rozgrzebe najwyzej wszystko i bede kombinowal xD
odkrecilem luzu zadnego nei wyczulem
tak sobie mysle ze to moze byc ten czujnk temperatury + linka
nalozyly sie 2 awarje i wyszlo
I jak grzebales cos
juz przy Suzie?
taaa
dzis i wczoraj calkiem cieplo bylo to sie pobawilem
kolo zebate nie ma luzu pasek dobrze napiety
troche zajelo mi rozebranie tego
i za grzebanie swifciak mnie ukaral po przywalilem glowa o tarcze hamulcowa
zauwazylem jedna rzecz jak dodaje gazu z komory silnika (tym wichajstrem do ktorego jest przyczepiona linka od gazu) objawy nie wystepuja
sprawdz przewody
to sie zdziwisz
w swifcie przewody rdzewieja rownie szybko jak progi czy mocownaia wachaczy
sam sie o tym przekonalem ;/
hmmmm a kiedy
wymieniałeś filtr paliwa???
eeee nigdy xD
jedyne filtry jakie wymienialem juz 3 razy to byly oleju i powietrza xD
2
to raczej nic nie spale :P:P
mam talent xD
na laborkach prowadzacy profesjolannie nam pokazal jak sie pali mierniki xD
jutro gora pojutrze zerkne
2 piny tylko ma czy wiecej?
Może przewody
wysokie napięcia klękneły. Nocą sprawdź czy nie ma przebicia na kablach. Pare razy
się już spotkałem że na początku zimy tak sie dzieje. Jest mróz i wilgoć a osłabiony
już kabel gubi iskre. Sprawdź sobie rezystancje na czujniku temperatury. U mnie jest
też kod 12 czyli niby wszystko ok ale jak sprawdzałem miernikiem ten czujnik to
okazało się że nie działa.
przewody ok (sprawdzane godzine temu naocznie i organoleptycznie, nic mnie nie czeplo, rezystancje maja rowna)
czujnik temperatury?? ktory to
na zimno samochod calkiem dobrze chodzi ale mocy nie ma i sie opornie wkreca
jak sie tak zastanawiam moze rzeczywiscie to pasek ktory ze wzgledu na przebieg zlapal luz
co do rozrzadu teoretycznie byl wymieniony okolo 55 tysiecy temu
na oparach malo kiedy jezdze teraz na dzisiejsze testy zuzylem 8L wachy
dlatego tak malo i tak sie dzialo ciagle
co do rozrzadu da rade to pod blokiem zrobic??
bo nie mam kasy na mechanikow (czesci to sobie zalatwie)
mechanik to pewnie z 150 robocizny zawola jak nie lepiej ;/
sorki za pisanie sam pod soba
dzis udalo mi sie uchwycic moje problemy komorka (jakosc kiepska bo komorka zapchana xD)
na zimnym silniku swistak chodzi troche jak traktor ale da sie jezdzic ale mulowaty jest
na cieplym mul tez sobie siedzi pod maska ;/
blyskalem kody bledow wyszlo 12 (o ile dobrze odczytalem, zalozylem ze pierwszy blysk po przekreceniu kluczyka juz sie liczy)
wypiąłem tps i nic sie nie zmienia (tylko paluchy sobie troche poparzylem )
ma ktos teraz moze jakis pomysl co moze byc nie tak?
edytka:
jesli baaardzo powoli dodaje gaz to sie wkreca normalnie
a jak depne szybciej to zamula odrazu ;/
i znowu powtorka z rozrywki, ale troche inaczej
o ile z odpaleniem nie ma problemow to od czasu do czasu przy dodawaniu gazu szarpie jakby nie dostawal wystarczajaco paliwa (najczesciej przy ruszaniu albo zmianie z 1 na 2, a sporadycznie przy zmianie z 2 na 3)
tps wydaje sie dobrze ustawiony autko na cieplo trzyma okolo 850 rpm wiec jest dobrze, cala heca jest tylko przy cieplym silniku
i tak sie zastanawiam:
-czy to filtr paliwa
-jakis czujnik mowi papa
-pompka paliwa
edytka:
tak sobie pogrzebalem w necie
moze tps ma juz sciezki wytarte i dlatego takie jaja sa??
jest jakis sposob by sprawdzic tps?
imo od tylu i mlotkiem :P:P
a szczerze daj fotke to sie pokmini ewntualnie moze wyjac z cala kieszenia
ja nie mam tego problemu
jak depne mocniej na gaz to radio samo wychodzi xD
odpiąc na 20 minut
choociażby
jutro sproboje moze cos pomoze
dolej wachy
wstyd sie przyznać
ale ostatnio też tak miałem ze zostało mi tylko te około 6 l i jak postawiłem go na
lekko pochyłym chodniku to już parchał i sie dusił właśnie z tego powodu
dolałem wachy i
wsio ok
poki co to nawet na stacje nie dojade xD
jak cos to skocze z baniakiem na nestea i doleje moze da rade
reseta mu
czyli?? odpiac akumulator na godzine??
Dzis wsiadlem do swifta przejechalem 2 km (kompa klientowi odwozilem)
po czym wrocilem pod blok i wszystko bylo ok.
20 minut pozniej probowalem odpalic i silnik szarpie z wydechu strzela i wogole nie odpala.
Raz tylko zapalil ale po lekkim dodaniu gazu szarpnal i zgasl.
aku sprawny (praktycznie nowka)
paliwo dochodzi
paliwo jest okolo 6 L jeszcze
edytka:
teraz wystygl to udalo sie odpali ale ma 500 obr./min.
i czasem zaszarpie
na obroty wkreca sie normalnie
po pracy ew jutro rozgrzeeje go znowu i sprawdze czy tak jest dalej