Witam
Alternator do 1.0 u mnie to koszt 70zł a pompa wody
30zł. Pompa jest nierozbieralna.
Pozdrawiam
bede miec to na uwadze. Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Witam
Alternator do 1.0 u mnie to koszt 70zł a pompa wody
30zł. Pompa jest nierozbieralna.
Pozdrawiam
bede miec to na uwadze. Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Hmmmm - posłuchałem to nieco i ... jednak obstawiałbym
pasek.
Szczególnie jeśli któreś z kół pasowych nie jest równe.
Zdejmij go i się przekonasz czy to jest pasek czy tez
coś innego.
Pozdrawiam !
Marek
Pasek zbadany dokładnie (specjalne preparaty w sprayu) i to nie on. Jednak po jego zdjeciu pisk ustał. Zatam pozostają elementy napędzane paskiem. Pytanie, który element?: pompa czy alternator jest bardziej prawdopodobny. Jak z rozbieralnoscią? jakie ewentualnie koszty zakupu części , całych elementów?
Pozdrawiam
Witam serdecznie
Od pewnego czasu słysze po rozgrzaniua apta pisk. Audio w załaczniku, słyszalne cały cas jadnak najmocniej pod koniec (czas 30 sek) Pytanie co to piszczy? Silnik, pompa, alternator? pisk bardzo charakterystyczny i raczej nie jest to pasek.......chociaz sam juz nie wiem:))))))))
Z góry dzieki za pomoc.
Słyszałem że zdarza się czasami że w butlach jest coś
takiego że nieraz wcześniej odbijają! To chyba
kwestia tego wielozaworu, bo przecież nie ma tam
chyba żadnego "pływaka"...
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> a własnie ze jest pływak
Tez o tym miejscu mialem napisac. Co prawda montowalem w
GAS-POLu w Raszynie ale ten punkt juz nie istnieje
i na chlodnej sie ostatnio robilem i spoko gosciu
tam pracuje, zna sie na instalacjach a ja na mojej
20.000km zrobilem i nie mialem zadnych problemow
poza 2 razy juz wymieniana centralka na
gwarancji... ale kazda nowo zakladana ma nowa
gwaranacje wiec tak to jeszce dlugo mozna jakby co
a mozna widziec co to za centralka?? i co w niej niedomaga??
Ja w ten sposob z 91 mam zrobiony 96 i dzieki temu mam
AutoCasco bo sie meiscilem przy rejestracji w 10
latach
Papier chłonie wszystko................
......, ale ruda ma to gdzieś <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
tutaj za smieszną kase
tak wiem nie kupi
dziwny rok produkcji <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Chyba 48 i 53 ale nie mozesz zmierzyc tych co masz
w ekstremalnym wydaniu 55 i 45 wczodzi "na styk"
Może jakies szczegóły
pod plastiki na kompze wentylacyjnym na podszybiu dałem materiał zakupiony w hurtowni nerzedziowej (cos jak filc szlifierski) Jest to to samo co łatki do szorowania garnków lub naklejone z jednej strony na takie kolorowe prostokatne gabki do czyszczenia uzywane w gosp.domowym zwykle koloru zielonego. oczywiscie jako filc jest to wieksze i w stonowanych kolorach (ja trafiłem akurat brazowy). Tym oto sposobem powietrze przechodzi bardzo swobodnie, natomiast wszelkie wieksze zanieczyszczenia już nawet 1 mm2 beda zatrzymywane i nie wleca do kanału.
Chwila roboty i juz nie bede dostawał lisciami po twarzy po właczeniu nawiewów <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
No wtedy to by sie narobilo.. Moj starszy wojek tez mial
taka przygode ale z malutkim kotem. W dodatku
glosno sluchal muzyki a i tak uslyszal pomimo ze
starszy z niego facet... Niezle sie musial drzec
jak dostal troche temperatury
ten tez był mały i mał ciepło bo siedział za kielichem amora koło rezystora wtrysku. bardziej juz chyba od ciepła nie mozna uciec.
no to miał wycieczkę życia (bo rozumiem, że wrócił do
punktu startowego?)
To tak jak ludzie na rollercosterze
Całe szczęście
nie wiem gdzie wsiadł, ale bedzie musiał przyzwyczaic sie do garazowej okolicy moich rodziców, bo tam uciekł pomiedzy garaże w krzaki. Zdrowo sobie jeszcze pomiałkiwał, podczas gdy robiłem sobie patent z technicznego dot. zabezpieczenia pyłkowego w swifcie. Dosć juz mialem nasion z drzew w kabinie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Miał kociak szczęście
Ja też <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />, bo w najlepszym przypadku miałbym czyszczenie komopry silnika z Whiskas'u, w gorszym kupno paska klinowego i czyszczenie <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />.
Przewiozłem dziś małego czarnego kotka około 15-20km po mieście. Nie wiem kiedy bidula włazła zeby sie ogrzać , ale spedził pod maska kilknascie godzin i zaliczył conajmniej 3 rózne wycieczkiz parkingu pod domem. Kotek był tak wystraszony ze siedział sobie koło złącza diagnostycznego i uciekł dopiero po otwarciu maski.
Wydało sie co tak intensywnie miałczało po wyłaczeniu silnika po pierwszym kursie <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
Dobrze ze nie zaliczył paska klinowego <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Witam Wszystkich po tygodniowej nieobecności
Jako że to jest czes wakacyjny to byłem z moją kobitką
nad morzem w Gdańsku i Chłapowie i przejazdem w
wielu nadmorskich miejscowościach.
W każdym razie auto przejechało w ciągu tygodnia ok.
1000km i nawet samo do domu wróciło
Spalania w mieście nie mierzyłem ale w trasie wynosiło
ok. 7.2l LPG / 100km przy prędkości ok. 90-110km/h
- stanie w korku w okolicy Nowego Dworu Gdańskiego.
Tak więc ze spalania jestem zadowolony
Natomiast z tego jak auto jeździ to już troszkę mniej.
Samochód jest jakiś taki mułowaty przy
przyspieszaniu i jakoś ciężko mu się jeździ, z rana
się dławi jak chcę przejechać i za nisko spadają
obroty (jakieś 400-500rpm) a jak już się wszystko
nagrzeje to już silnik ładnie działa. Ale jestem
pewien, że jest muł, bo jechałem w 2 osoby + bagaż
w bagażniku i nie byłem w stanie wyprzedzić Tico na
trasie - na 3 biegu przy ok 4,500rpm jechałem z nim
równo i on przyspieszał i ja, ale dojechałem do
jego połowy i później jechaliśmy już równo więc
odpuściłem (facet nie dał się wyprzedzić i zaczął
przyspieszać jak zacząłem go wyprzedzać)
Do tego jak jechałem spowrotem to coś się stało i autem
rzuca jak szalone (telepie). Stało mi się to w
okolicach Nowego Dworu Gdańskiego i takim telepkiem
jechałem te 250km do Warszawy. A wygląda to w ten
sposób, że na 1 i 2 biegu jest mniej więcej
wszystko ok. a na 3 od 2000rpm i kolejnych
samochodem telepie jak głupie. Dotyczy to całego
auta a nie np. tylko kierownicy. Telepie się i
kierownica i osłona przeciwsłoneczna i np.
przełączniki od migaczy. Poprostu telepie się całe
auto Nie wiem co się dzieje ale tak jeździć się
nie da Może macie jakieś sugestie co się dzieje?
Ale telepie się tylko przy przyspieszaniu - jak
utrzymuję stałą prędkość albo hamuję silnikiem to
wszystko jest wporządku. W każdym razie to co się
dzieje jest dalekie od ideału
Pozdrawiam Wszystkich
myłse ze to przegub wewnetrzny
witam
czytam to forum i widze, ze strasznie czesto sie to
autko psuje. Forum w 85% dotyczy jakis awarii.
czy to prawda czy tylko mi sie tak wydaje?
jesteś na kąciku technicznym wiec o czym rozmawiać jak nie o problemach technicznych.
A prawda o swiftach jest taka ze one sie nie psują tylko zużywają. Swifta cechuje niska awaryjność wg danych zbieranych przez odpowiednie podmioty.
Ciekawe ile w ASO sobie życzą
dodam tylko ze łozysko koyo kupiłem -- 5 pln <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
w hurtowni sie pytali czy japońskie czy jakis tańszy zamiennik <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Jak podglądałem w warsztacie to łożysko praską
wyciskali/wciskali.
idzie wszystko domowym sposobem, ale upartym trzeba być
W Warszawie w Sieci Perfect Serwis na Ursynowie (ArtuZ
dzięki za namiary) wymienili mi oring - na jakiś od
maszyny ciśnieniowej z robocizną 80 pln - teraz
wszystko gra!
łoooooooooo jezu. Oring jakies 50groszy. Robisz ślad na korpusie dla ustawienia pozycji rozdzielacza np wkretakiem. Wkręcasz 2 śruby, wyjmujesz aparat, zmieniasz oring, wkładasz aparat, wkrecasz 2 sruby odpowiednio do zrobionej kreski. Szkoda tych 8 dych <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> zwłaszcza ze roboty na 3 minuty
Mam problem z pompą paliwa.Po przekręceniu kluczyka w
stacyjce powinny się zapalić kontrolki ładowania,
oleju oraz Check Engine a także powinna odezwać się
pompa paliwa.Tymczasem CHECK się nie świeci i pompa
milczy.Spięta na krótko działa, ale w normalnym
trybie nie ma szans.
Ostatnio bylem u elektryka który sprawdził przekaźnik i
okazało się ze ten jest Przedstawił mi
diagnoze:Albo komputer padł, albo nie kontaktuje
kabelek pomiędzy kompem i przekaźnikiem.Brzmi
wiarygodnie, ale czy wówczas nie świeciłby się
CHECK tak jak u mnie???
Jak to sprawdzić i naprawić, bo przez tę usterkę jeżdżę
tylko na LPG, a przydałoby się "Przepłukać"
cylindry świezą beną...
Może ktoś wie jaki kolor ma kabelek idący w MK1 od kompa
do pompy???Znacznie ułatwiłoby mi to sprawę...
Pozdro.
no cóz kolego , schemat wyprowadzeń kompa i woltomierz. Własnie tak ojcu zdiagnozowałem brak kontaktu na kostce koło accu. A wywaliłem az kompa do pomiarów
a to musisz się gazowników pytać, seryjny dolot ma ten
zbiornik, a jak go nie masz to masz zmiejszoną
długość dolotu i gorzej ciągnie "na dole"
przynajmniej na bezynie.. jak jest na gazie to nie
wypowiadam się bo nie wiem..
pozdr.
jak lpg to to jest zbedne, u mnie juz tego nie ma bo miałem auto lakierowane i juz nie załozyli