I taka mała dygresja na koniec - w Fav mogłem prawie wszystko zrobić sam, auto proste, bez
fajerwerków, a w Feli trzeba niestety podpinać się do kompa, w warunkach domowych
niewykonalne...
Ech, podpowiedzcie co jest źle zanim wydam niepotrzebnie kase na diagnozę problemu, bo coś mi
się wydaję żę to będzie ciężka sprawa...
Diagnostyka może ci się przydać (będziesz wiedział co w kompie piszczy), a interfejs kupujesz na Alledrogo, do tego lapka (taniego, może być używany - no chyba że posiadasz), program ciągniesz z torrentów i masz własny zestaw do diagnostyki <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />.
Cała reszta to prawie tak jak w favo.
Zalicz diagnostykę i zobaczysz co ci powie, bo może jakiś czujnik niedomagać.