Miałem pewne wątpliwości, ale się rozwiały <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />

Na początku kwienia robiłem u nich przegląd rejestracyjny.
Przy przeglądzie zamiast latarki czy kalkulatora gratis, jak w innych stacjach diagnostycznych,
dają gratis wymianę opon <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> także jak komuś z was zbiega się termin przeglądu z wczesną wiosną/późną jesienią, to warto tam pojechać.

Poza tym - przy przeglądzie wyszło, że przepalona żarówka przy tablicy rejestracyjnej. Inny pewnie by policzył jak za zboże, a u nich zmienił mi za kilkadziesiąt groszy.

Jak spytałem niby mimochodem, w jakim stanie są amory, pracownik powiedział "a to zaraz sprawdzimy", po czym też za free przebadał mi wszystkie amortyzatory na komputerze. <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />

Na minus - tylko to , że na wymianę opon czekałem półtorej godziny, ale darowanemu koniowi...

Ogólnie więc polecam, choć nie była to naprawa samochodu, obeszli się z moim świstakiem bardzo życzliwie. <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />

Adres - Lublin, ul. Mełgiewska 10
tel 7465342

od marca '06 mam '94 1.3
liczyłem zużycie Pb na 400 km trasie -
za pierwszym razem wyszło mi 5,18 /100 i myślałem, że pomyłka
za drugim razem 5,2 /100 (w obu przypadkach raczej oszczędna jazda)
albo dwa razy taki sam błąd - albo swifty takowe są

Ja mam 1,0 i ostatnio mi wyszło 4,08 w trasie. Nie czepiając się dokładności pomiarów, można przyjąć, że nie spalił więcej niż 4,3.

Wyciągnąłem pompę z baku i włączyłem w obiegu zamkniętym {słoik z benzyną
lakową-tłustą).Pracowała cicho,bez buczenia.Wyczyściłem bak,sitko przy pompie,założyłem i
.......buczy nadal.Filtra nie wymieniałem.Może jego wymiana coś by zmieniła?Sam już nie
wiem.Trochę to denerwujące bo nie wiem czy to jej koniec ,czy tak może być?Silnik pracuje
równo,nie dławi się,dobrze wchodzi na obroty.Jak ktoś sobie poradzi z tym problemem to
dajcie znać.

Jakby to powiedzieć...
sama się naprawiła... <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> Już następnego dnia... I do dziś (prawie 2 miesiące, zrobione 1500 km), wszystko OK.
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />

Narazie 72,5 tys. Z czego ja około 6,5 tysiąca. Wszycho gra super. Swifty to dobre auta som.

Cześć,
wiecie może czym czyścić brodzik akrylowy? <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
Nie chcę go zmatowić, zarysować, zżółknąć itd. A troszkę się zapuścił <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />

PODOBNO w instrukcji samochodu napisane jest, że nie wolno mieć otwartych wszystkich drzwi, gdy wsiadają 4 osoby (coby się nie załamał) Prawda - czy mit <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />

3. Proste w naprawie i niskie ceny części

A często trzeba korzystać z tej akurat zalety
<img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> ??

Cześć,
jak w tytule. Słyszałem opinie skrajne o tym autku, proszę Was o jakieś uczciwe recenzje, co w Tico jest dobrego (oprócz silnika na licencji Suzuki <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> ), a jakie są mankamenty.
Ja oczywiście polecałem Suzuki Swift <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ale żeby nie być monotematycznym - może jakaś alternatywa?
Piszcie, przekażę jej opinie.
Pozdrówka dla Ticowskiej Braci od Swiftowca <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

To z jaką prędkością jeździsz?
2,5 na 5 biegu to jest ok 80km/h (tak jest w moim litrowcu).

O ile pamiętam to jakieś 85 km/h - ale mogę sie mylić.

Słyszałem, że podobno liczniki w swiftach przekłamują trochę...
Opony mam 13, więc takie, jak zalecane w instrukcji.

NIe jeżdże szybko, ponieważ bena droga <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />

Na dobry początek polecam jezdzic w przedziale 2000 - 3000 (tak do 3500) i nie schodzic ponizej
2000 rpm, bo silnik sie strasznie męczy. Zmieniaj bieg na wyższy jak masz około 3000.
Powinno zaoszczędzić nawet z 2 litry jak będziesz tego pilnował.

Ja właśnie jeżdżę na prostej około 2,2 - 2,5 tys obrotów. Staram się nie zwalniać poniżej 2 tys.
Zmieniam bieg przy 3-3,2 tys. Pod górkę jeżdżę co najmniej 2,5-2,7 tys obrotów. Mam silnik 1,0 , mały 3 drzwiowy świstak... I myślę, że jeżdżę ekonomicznie i raczej bez szkody dla silnika. Nigdy nie dopuszczxam do szarpania, nie przyspieszam na niskich obrotach, chyba że BARDZO łagodnie i na równej drodze.

Pytam bo chcę kupić takie cudeńko a sprzedający szczerze powiedział mi, że na każde 10000 pije
mu 1,5 litra.

<img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
to chyba mniej więcej tyle <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />

Poza tym wszystkich serdecznie witam gdyż jest to mój debiut na tym forum

Witaj <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Żaden samnochód nie powinien brać oleju. Howgh. Ale w sumie 1,5 l na 10000 km to wychodzi 0,15 l na 1000 km. Tragicznie nie jest.

Jak masz zawalony filtr to teoretycznie można go tak zapchać że będzie mocno ograniczał
przepływ paliwa. Należy sobioe zadać pytanie czemu masz aż tak zawalony filtr?

No właśnie nie wiem, czy i czym.
Stało się to tak: Było OK, zanim nie pojechałem na przegląd rejestracyjny i przy okazji zmianę opon. Przegląd był robiony przy mnie. Potem czas na opony - samochodu nie widziałem prawie 1,5 godziny, <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" /> (ponoć mechanik czekał na wolny podnośnik) wsiadam i zaraz zwróciłem na to uwagę. Na początku myślałem, że mi się wydaje, pewność że to 100% pompa zyskałem po godzinie jazdy. Ale żeby w ASO mi coś grzebali, to bym nie podejrzewał... <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> Dlatego na razie do nich nie pojechałem. I nie wiem, czy im to zgłaszać, czy nie.

Od dziś mam to samo.
Nie buczy głośno, ale jest słyszalna na postoju przy włączonym silniku. W czasie jazdy jej nie słychać. Podejrzewam obciążenie z powodu zapaćkanego filtra paliwa. Czy możliwe, żeby pompa była zanieczyszczona? I czy wlanie jakiegoś środka uszlachetniającego/czyszczącego do baku może pomóc?
Piszcie, jak ktoś coś wie...

Jasne że warto wlać dobry olej do skrzyni - a każdy dobry nie jest tani.

ciach

No mam nasdzieję... Już wymieniony, na Energear SGX 75W/90.

Na razie OK.

Co jest? Aku ma 5 lat. Całą zimę odpalał na dotyk, wszystko było ok. A teraz:

• wsiadam do samochodu po weekendzie (w weekend nie jeździłem) przekręcam kluczyk a prądu tak
  mało, że nawet nie ma siły zakręcić.

Cześć
moim zdaniem aku raczej OK. Mój oryginalny węgierski ma 7 lat, zimą już prawie go wymieniłem, jak mi nieodpalił przy -28... Ale jakoś go reanimowałem z powodu braku kaski na nowy i... śmiga jak trza do tej pory, nawet przy -20 odpalał.
Sprawdź raczej ładowanie - chociaż może być i to i to - poniewważ złe ładowanie, czyli popsuty altek może dość szybko zniszczyć akumulator.

cos mi szumi w któryms z przednich kół, szum jak by z łozyska, lecz łozysko szumi powzej pewnej
predkosci a umnie szumi do 80km/h potem nie słychac tego

Hello
sprawdz klocki hamulcowe. W swifcie przy zużytych klockach jakaś specjalna blaszka ociera, sygnalizując potrzebę wymiany zużytych klocków. Bardziej słyszalne na zakrętach. Fachowo - sygnalizator tarczobicia . Wprowadź sobie to hasło w wyszukiwarkę.
A powyżej 80 km/h możesz nie słyszeć, ponieważ jedziesz szybciej - tarcie nie jest już słyszalne jako nieregularne, poza tym może sie "komponowac" z dźwiękiem silnika i hałasem opon.
Najlepiej testować jadąc około 40 km/h na trójce, wtedy masz silnik względnie cicho i prędkość dobrą do wychwycenia szumów i tarć - to moje własne doświadczenia, MOGą BYć SUBIEKTYWNE <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />

Hello <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Będę wymieniał olej w skrzyni. W warsztacie polecili mi SGX, produkowany przez BP, tylko nie wiem, którą wersję wybrać. Mam do wyboru SAE 80W, SAE 90 (85W-90), SAE 80W-90, SAE 75W-90. Koszt 40 zł za litr - pytanie czy warto?

klasa API: GL4

SS 1,0 GL 1999 r., przebieg 72tys.

Witam!
Czasami (50% przypadków) przy ruszaniu, szczególnie w zimne dni, przez pierwsze parę sekund
słychać takie uporczywe piszczenie...
Co to może być? Pasek od alternatora się obluzował, czy co?

Cześć <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Jak sprawdzisz pasek, i o każe się, że to njie to, sprawdz czy to nie przypadkiem łożysko oporowe sprzęgła.
Ewentualnie - może to być tarcza sprzęgła, która tak piszczy w przypadku, gdy ruszasz dodając gazu więcej niż bardzo mało (np zaczynając od 2 tys obrotów zanim w ogóle puścisz sprzegło). Jeśli dodatkowo przy takich obrotach puszczasz sprzęgło b. łagodnie, może sobie popiszczeć parę sekund, poprostyu tarcie. Czyli nic nie popsute, ale w tym wypadku zmień sposób ruszania na mniej gwałtowny, bo sprzęgło szybciej się skończy od czegoś takiego.
PS. Nie wiem, jak ruszasz, wysuwam tylko hipotezę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> , że jeśli tak - to sprawa wygląda tak.

Witaj <img src="/images/graemlins/piwo.gif" alt="" />

mam tak samo - przy odpowiednich obrotach na luzie (800 - 900) tak ma być.

gdy je zwiększysz tak do 950 - 1000 - nie trzęsie

<img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Ja mam silnik 1,0 z 3 cylindrami i chodzi równo zawsze... Żadnych trzęsień... Więc chyba macie coś nie tak - chyba, że tak powinno być i u mnie równo chodzi bo popsuty <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />