najprawdopodobniej zawilgocona kopułka radze ją zmienić
najlepiej na oryginalną a jak już kopułka to i nowy
palec - powinno pomóc.

Przewody WN też można by zmienić przy okazji Wtedy jest pewność że są ok a koszta nie s ą duże. Dodatkowo można posprawdzać Połączenia elektryczne masy powyczyszczać.

Ano prawda Waść, ja też jestem przywiązany do swojej
favoritki. I dziwne bo to moje trzecie auto
(poprzednio były dwa Maluchy i Polonez) i do
poprzednich jakoś nie czułem takiego sentymentu.
Pozdrawiam

Macie racje ja do mojej też czuje sentyment i napewno jeszcze nią długo pojeżdże. Te auta mają coś w sobie że mimo swojego wieku to uważam że mają bryłe i wygląd na czasie.

bimetal jest w tym tzw urządzeniu rozruchowym,kup zestaw
do recznego wyłaczania ssania i bedziesz sobie
wyłaczał ssanie kiedy sie nagrzeje ja tak mam i
sobie chwale. Pewnie zapytasz czemu nie naprawic
tego bimetalu, po prostu nie da sie mozna kupic
cale urzadzenie rozruchowe nowe ale cena jest
zaj....sta a używane wiadomo ile pochodzi i czy w
ogołe.

Moim zdaniem jest to kwestia regulacji.oczywiście jest możliwość że coś się już zużyło ale spróbować zawsze można. Można to zrobić samemu powoli robię opis gaźnika i jego regulacji. Poszukaj na forum o ssaniu jest tego mnóstwo.
Też kiedyś myślałęm o przeróbce i nawet znajomy mi podarował linkę od poloneza, ale stwierdziłem że nie będę tego robił bo automat to automat nie myśle tylko wsiadam i jade. Pozdr

na początku wartało by spardzić zaplon i zawory, jak
wyjdzie ze jest wszystko ok to może rozrząd juz
jest wyruchany

U mnie strzelało w gaźnik z powodu uszkodzonej pompki przyspieszającej oczywiście przypadek dla benzyny. Zbyt duże zubożenie mieszanki było bo pompa za poźno działała. Pozponuje pozsprawdzać rzeczy o których pisali Koledzy to podstawa a potem myśłec dalej. Może wystarczy tylko regulacja i po bólu.

tez to mialem sprawdz jeszcze raz dokladnie bezpieczniki
u mnie jeden był przepalony ale prawie nie było
tego widać wyglądał jak cały

Proponuję wyjąć płytkę z bezpiecznikami dwie śruby chyba 8 i jedna jak pamiętam 10 - głowny plus (oczywiście wcześniej odł akumulator) są tam cztery małe śrubki rozkręcić i przelutować całość ew może być gdzieś laminat przepalony to wtedy połatać. Jeśli nigdy nikt tam nie zaglądał to warto to zrobić jeszcze można wyczyścić wszystkie złącza przekaźników i bezpieczników. Jeśli to nie pomoże będziemy myśleć dalej.

Witam nowego

odpowiadam:

1,2,3 : Wykręć elektrozawór wolnych obrotów i przeczyść.
Powodem dużego spalania jest też uszkodzona
membranka w regulatorze - patrz obrazek. Pływaka
bym nie podejrzewał (póki co ). W króćcu
zasilającym gaźnika (ten króciec przy zaworze
iglicowym, podłaczony do niego jest przewód
paliwowy) znajduje się filtr paliwa. Wykręć go i
wyczyść (a najlepiej wywal to g..no i załóż
normalny filtr paliwa na przewodzie paliwowym).

4. Zgrzytanie biegów może być spowodowane:

a) małą ilością oleju

b) luzami na drążku

c) źle wyregulowaną linką sprzęgła

d) zużytym dociskiem i tarczą sprzęgła. Jak po lekkim
dotknięciu pedału sprzęgła czujesz "poślizg" a do
zmiany biegów musisz mocno depnąć sprzęgło, to na
na bank docisk do wymiany.

d) zniszczone synchronizatory w skrzyni (mało
prawdopodobne, Skodzinka ma mocną skrzynie)

Sprawdź poszczególne punkty i daj znać.

P.S. Używaj także magicznego przycisku SZUKAJ.

pozdr

Tak ale powodem dużego spalania możr być też siłownik podciśnieniowy od ssania , nie wyłączające się ssanie. Tak jak pisze Kolega wyżej dobrze by było założyć filtr paliwa a ten na króćcu w gaźniku albo wywalić albo wyczyścić. Oczywiście wyczyścić gaźnik. Zapłon też ma wiele do powiedzenia świece przewody WN oraz palec kopółka. A aparat zapłonowy ma luzy ? Więcej informacji to będziemy myśleć.

Pozdr

Sory ale trudno znajść odpowiedz na coś na czym sie
człowiek nie zna mimo wszystko wyjąłem i rozebrałem
gaznik okazało sie że przyczyną była przytkana
dysza w gazniku w którą jest wetknięty przewód
przychodzący z korektora ssania mimo że średnica
tej dyszy z jednej jak i drugiej strony jest okolo
2mm to sam jej środek jest bardzo wąski chyba mniej
jak 0,2mm, dzięki za pomoc pozdrawiam

No i bardzo dobrze że udało się zrobić. W razie innych problemó pisz chętnie pomożemy. Pozdrawiam

Witam mam małe pytanko odnośnie białych tarcz w felicji,
chodzi mi dokładnie o miejsce gdzie mogę je kupić.
patrzyłem na allegro ale tamte wzory mi nie
odpowiadają, gdyż chodzi mi o identyczne jak
fabryczne tyle tylko żeby były białe i do tego
bardzo chciałbym aluminiowe obwódki wokół zegarów.
Takie własnie tarcze i obwódki, może tylko w miare
możliwości inny kolor niż czerwony np. zielony ).
Moje pytanko brzmi gdzie w krakowie lub okolicach
mogę dostać coś takiego i za jaką cenę Pytajnik z
góry dzięi za odpowiedzi

Ja widziałem jakiś czas temu na allegro takie jak fabryczne tylko białe. Natomiast jak masz czas to możesz spróbować zeskanować oryginalne program graficzny i bawić się zmianę kolorystyki. Pozdrawiam.

Pojechałem do gazownika, bo mi gazu dużo paliła,
szarpało trochę (zwłaszcza przy spokojnym
utrzymywaniu prędkości), i strzelało z wydechu na
luzi jak w WRC.

Gazownik popatrzał, popatrzał, poregulował ale coś mu
nie pasowało. W końcu zabrał się za podciśnienie -
przewód ok,ale bierze swój, zakłada na aparat
zapłonowy ssie, nadyma sięi mówi "chłopie -
przyjedź no na ta regulacja jak se wymienisz
regulator podciśnieniowy, bo z tego to ani mocy ani
niskiego spalania nie będzie".

To pojechałem do sklepu, kupiłem regulator (to ten
"talerz" na aparacie zapłonowym z boku) - 29 zł +
6,5zł za metr przewodu i do wymiany się zabrałem.

Najpierw sprawdziłem czym się różni stary regulator od
nowego. Założyłem wężyk i:

1. stary regulator - jak ssam to powietrze idzie cały
cas.

2. Nowy regulator - jak ssam to regulator "załapuje" i
po chwili trzyma powietrze i "przyssać się można" -
jest szczelny przy "wyciąganiu powietrza z rurki.

Wymiana przebiega następująco:

1. zdjąć kopułkę

2. zdjąć palec

3.zdjąć zawleczkę na osi aparatu zapłonowego

4. zdjąć podkładkę pod tą zawleczką

5. zdjąć "talerzz gwiazdką" - zchodzi on bardzo ciężko i
wydaje się jakby był jedną częścią z osią aparatu -
ale tak nie jest. Oś zostaje, krążek z gwiazdką
zchodzi (trzeba bardzo żmudnie podważać
śrubokrętem).

6. odkręcić 4 śrubki dookoła aparatu zapłonowego (na
samej gorze aparatu, po obwodzie są 4 śruby, z
ktorych 2 trzymają regulator podciśnieniowy)

7. ostrożnie wyjąć czarny krążek (to się chyba nazywa
cewka - jest na nim nawinięty drut miedziany) -
uwaga będą wylatywacć elementy trzymające tą cewkę

• łatwo zgubić. Proponuję wyjąć je zanim wyjmiemy
  cewkę.

8. widzimy cięgiełko regulatora nałożone na bolec -
wyjmujemy i wkładamy nowy regulator. Na bolec na
który wkładamy cięgiełko dajemy kropelkę oleju.

9.montujemy wszystko w odwrotnej kolejności przy okazji
wkraplając 5 kropel oleju w aparat u dołu (przy
odkręcaniu jednej ze śrub odsłonimy otwór do
smarowania). Wkraplamy też troszkę oleju w filc.

To tyle. Pół godziny roboty a efekt taki, że Skoda rwie
kapcia po prostu - znowy jest tak żwawa jak kiedyś.
Ciekawe jak będzie ze spalaniem...

No to elegancko tylko do kompedium wrzucić. Pozdrawiam

Gdybym znalazł to bym nie pisał jak nie masz nic
konkretnego to nie zabieraj głosu jeśli to forum ma
być dla zaawansowanych to mi napisz żebym oddał
favorke do mechanika to nie będę tracił czasu

Nie miałem tego na myśli że ma być dla zaawansowanych tylko jak w opcji szukaj wpiszesz ssanie, regulacja ssania itp i zaznaczysz opcje kącik skoda to napewno znajdziesz. Jeśli rzeczywiście nie znajdziesz to vchętnie pomogę. Przerabiałęm ten temat dziesiątki razy więc jak coś to napisz ciś więcej. Pozdr

Skoda favorit gaznik 28-30 lekr ssania nie ma na gazie i
na benzynie po odpaleniu obroty są bardzo niskie
300-400 musze gazować az silnik sie nagrzeje wtedy
jest wszystko ok a wolne obroty przy nagrzanym
silniku są 900-1000 Sprawdziłem urządzenie
rozruchowe wydaje mi się że jest ok bo spiralka
grzejna ma przejście mierzyłem omomierzem a przy
zmrożeniu przepustnica powietrza rozruchowa zamyka
się a przy nagrzanym silniku jest otwarta Prosze o
sugestie co moge jeszcze sprawdzić

Witam. Użyj opcji szukaj a napewno znajdziesz dziesiątki postów na ten temat.

Nie, nie, nie
W sobotę rozebrałem gaźnik na części pierwsze. W komorze
pływakowej były jakieś "strupy", kupa syfu. Wyjąłem
wszystkie dysze, sprawdziłem wszystkie przepony,
membranki, wężyki itp. (częsc wężyków wymieniłem).
Przemyłem preparatem czyszczącym wszystkie kanaliki
itp. Bardzo dużo syfu było w tym żółtym plastikowym
zbiorniczku przykręconym do gaźnika. Wymieniłem
uszczelkę pomiędzy gaźnikiem a kolektorem - stara
"przepuszczała" - i to był chyba powód tych
nierównych obrotów. Piszę "chyba" gdyż po złożeniu
wszystkiego do "kupy" i odpaleniu silnika, miałem
zgryz bo obroty dalej były nierówne ! To się
wqr... i dałem mu "po garach" na trasie. No, i
teraz jest OK ! Widocznie został jakiś syf w
kanalikach i przy depnięciu gazem po prostu wyssało
go.
Póki co, o nierównych obrotach mogę zapomnieć
pozdr, dzięki za sugestie

Witam. U mnie tez były jak poskładałem gaźnik to przez pierwsze kilka minut obroty były nie równe i chodził niestabilnie ale później ok. Czyli wszystko sie wyjaśniło. Gratuluje i pozdr

Niedawno pisałem o wymianie rozrządu i skazowaniu luzów
na aparacie - to nie to.
Zauważyłem, że czasami jakby te obroty "wracały" do
prawidłowych - może to faktycznie jakiś syf. Mam
już nową uszczelkę pod gaźnik - w sobotę spróbuję
powalczyć z tym gaźnikiem, kompresor do przedmuchu
już też sobie załatwiłem.

A jak wygląda sprawa ssania. Nie zacina się?

Dzięki za porade , zanim zdejmę gaźnik spróbuję
wyssać ew. syfy Twoim sposobem.
A, no i jedna sprawa. Wczoraj robiłem próby
elektrozaworu wolnych obrotów, tzn. załączałem i
wyłaczałem mu zasilanie. Było słychać że pracuje
("stukał" przy dotykaniu końcówką kabla) ale obroty
były bez zmian ! (tz. nadal nierówne - po prostu
żadnej reakcji na to czy było podłaczone zasilanie
czy nie.)). To co, zasyfiony kanał w gaźniku ?

Kiedy pracuje na ssaniu to nie ma znaczenia, ale na biegu jałowym jak odłączysz zasilanie od zaworu to powinien zgasnąć. Odcinany jest dopływ benzyny.
A jak tam luzy na aparacie zapłonowym może są jużtak duże a może rozrząd tzn łańcuch wyciągnięty.

Jak w tytule - o benzynę mnie się rozchodzi
Gaźnikiem nie kręciłem. Raz był czyszczony rok temu -
składałem wtedy jeden z dwóch rozgrzebanych -
"fajna" robota
Zryzykuje i tą śrubą od składu mieszanki może pokręcę...

• bo w sumie zawsze mi żarł dużo beny jak czasami
  na nią z gazu przełączyłem...
  Wężyk, kable - to nie to, bo na gazie i na ssaniu jest
  OKI. Zostaje syf w gaźniku albo ta nieszczęsna
  uszczelka...
  jakieś inne sugestie ?

Wyczysć tak jak pisałeś elektrozawór od wolnych obrotów i sprawdź połączenia. A co do regulacji mieszanki to zacznij wkręcać śrubę aż obroty zaczną spadać i silnik bedzie przygasać. Potem zacznij wykręcać do momentu aż uzyskasz jak najwyższe obroty i silnik będzie równo pracował.
Ja czasem robię taką rzecz co by wypłukać jakieś dborne brudy z gaźnika- biorę czystą szmatę zakrywam gaźnik od góry i piłuje gazem resztki jakiś syfów zostaną wyssane. Ewentualnie jak zakryjesz dostęp powietrza do gaźnika to powinny maleć obroty a w końcu powinien zgasnąć. bo jeśli nie zgaśnie to może ta uszczelka przepuszczać.
Pisz o efektach gdyby coś. pozdr

Witam
a nie strzeliła ci czasem uszczelka spod zaworów???
Prawdopodobnie nawet nie wielka dziurka w uszczelce
powoduje spadek mocy samochodu poniewaz pobiera ona
"Fałszywe" powietrze.

Witam. Mówisz o uszczelce pokrywy popyczaczy?

Witam,

No wiem, wiem że to było już klepane setki razy.
Czytałem stare posty ale nie znalazłem tam
odpowiedzi na mój problem.

Otóż mam takie zjawisko: podczas jazdy na wprost (lub
kiedy auto stoi) obroty jałowe są nierówne (od 400
do 1000 - obroty "pływają"). Jak skręcam w lewo -
wolne obroty są OK !!! (równe 1000). Jak skręcam w
prawo - auto natychmiast gaśnie. Ki diabeł ?

Sprawdzałem ten dynks co na fotce - membranka wydaje się
OK. Wymieniłem filtr paliwa - brudny był strasznie

• trochę lepiej ale to nie to. Wykręcałem
  elektrozawór wolnych obrotów i czyściłem - tak jak
  powyżej. Oczywiście na ssaniu pracuje OK. Na gazie
  też.

Jakieś pomysły ? Co to może być ????

pozdr

Witam. Mówimy oczywiście o benzynie? Rozumiem że kopółka itd są ok, połączenia elektryczne również. Jak mieszanka jest za uboga to silnik ma niestabilne obroty, przygasa jakby zaraz chciał zgasnąć. Jak ma za bogatą to ma też niskie obroty i może też niestabilnie chidzić ponieważ zalewa świece, nie przepala. Jeśli nic nie było kręcone to może jakiś przewód podciśnieniowy od aparatu zapłonowego ew jakiś syfek w gaźniku. Porponowałbym wyczyścić gaźnik przedmuchać dusze i kanały. Może też być uszczelka pod gaźnikiem i łapie lewe powietrze.

U mnie jest tak:
ap. zapl - gaznik
odma - kolektor

No i chyba tak powinno być u mnie było odwrotnie a dlaczego to nie wiem. Dziś zmieniłem te połączenia i od razu inna historia silnik lepiej odpala lepiej się wkręca obroty nie spadają po wyłączeniu ssania i nie dusi się jak jest trochę zimny. Nie mam pojęcia czemu ktoś tak połączył u mnie te przewody. Jeszcze jedna sprawa to taka że nie chlapie czarnym osadem z rury tak jak poprzednio. Czy ktoś mi powie dlaczego ?

Pozdrawiam.

Witam. Wiec mam już kolenją frytke w mojej kolekcji tą o której pisałem niedawno. I teraz pytanko zauważyłem że w niej wężyk od aparatu zapłonowego nie idzie do kolektora tak jak w mojej tylko podłączony jest z tyłu do gaźnika natomiast przewód któy łączy się z odmą idzie do kolektora. Jest odwrotnie. Czy tak powinno być czy może u mnie jest odwrotnie podłączone.??

Koła już przełożyłem i powiem że kierownicą kręci się łątwiej jakby miała wspomaganie. Silnik może na wiosnę się przełoży, narazie myśle jak zaadaptować do mojej klapę (oczywiście wcześniej będzie pomalowana i chyba założe też na wiosnę)ponieważ u mnie jest wiązka przewodów a w tej drugiej po bokach w plastikach jest takie złącze stykowe ale myśle że jest to do zrobienia.

Aha zawiecha z przodu jest jak nowa nie puka nie stuka poprostu nic więc jak myślicie przekłądać jak jest ew w wahaczach wymienić gumy , czy kupić nowe od feli ?

Pozdrawiam

Witam
Temat moze już doś oklepany ale zawsze w rozmowach
występował LPG. Ja nie mam LPG. Jezdze Felicja 1.3
LXi z 96 roku. Problem polega na tym ze podczas
ruszania silnik dziwnie szarpie. Czasami to się
pojawia na 1 biegu a potem spoko. Czasami pojawia
się sarpanie na wyzszych biegach podczas "dodawania
gazu". Czy może sprzęgło się ślizga a moze coś na
świecach. Proszę o pomoż w rozwiązaniu tej zagadki.
Pozdrawiam

Witam. Zawsze należy zacząć od typowych spraw które można zrobić samemu tzn filtr powietrza oraz świece. Co do feli to nie mam na ten temat takiej wiedzy jak na temat frytki. Jeśli to nie zda egzaminu to chyba trzeba by to zdjagnozować na kompie.