Inne połączenia jakieś różnice.
-
Witam. Wiec mam już kolenją frytke w mojej kolekcji tą o której pisałem niedawno. I teraz pytanko zauważyłem że w niej wężyk od aparatu zapłonowego nie idzie do kolektora tak jak w mojej tylko podłączony jest z tyłu do gaźnika natomiast przewód któy łączy się z odmą idzie do kolektora. Jest odwrotnie. Czy tak powinno być czy może u mnie jest odwrotnie podłączone.??
Koła już przełożyłem i powiem że kierownicą kręci się łątwiej jakby miała wspomaganie. Silnik może na wiosnę się przełoży, narazie myśle jak zaadaptować do mojej klapę (oczywiście wcześniej będzie pomalowana i chyba założe też na wiosnę)ponieważ u mnie jest wiązka przewodów a w tej drugiej po bokach w plastikach jest takie złącze stykowe ale myśle że jest to do zrobienia.
Aha zawiecha z przodu jest jak nowa nie puka nie stuka poprostu nic więc jak myślicie przekłądać jak jest ew w wahaczach wymienić gumy , czy kupić nowe od feli ?
Pozdrawiam
-
Witam. Wiec mam już kolenją frytke w mojej kolekcji tą o której pisałem niedawno. I teraz
pytanko zauważyłem że w niej wężyk od aparatu zapłonowego nie idzie do kolektora tak jak w
mojej tylko podłączony jest z tyłu do gaźnika natomiast przewód któy łączy się z odmą idzie
do kolektora. Jest odwrotnie. Czy tak powinno być czy może u mnie jest odwrotnie
podłączone.??U mnie jest tak:
ap. zapl - gaznik
odma - kolektor -
U mnie jest tak:
ap. zapl - gaznik
odma - kolektorNo i chyba tak powinno być u mnie było odwrotnie a dlaczego to nie wiem. Dziś zmieniłem te połączenia i od razu inna historia silnik lepiej odpala lepiej się wkręca obroty nie spadają po wyłączeniu ssania i nie dusi się jak jest trochę zimny. Nie mam pojęcia czemu ktoś tak połączył u mnie te przewody. Jeszcze jedna sprawa to taka że nie chlapie czarnym osadem z rury tak jak poprzednio. Czy ktoś mi powie dlaczego ?
Pozdrawiam.
-
No i chyba tak powinno być u mnie było odwrotnie a dlaczego to nie wiem. Dziś zmieniłem te
połączenia i od razu inna historia silnik lepiej odpala lepiej się wkręca obroty nie
spadają po wyłączeniu ssania i nie dusi się jak jest trochę zimny. Nie mam pojęcia czemu
ktoś tak połączył u mnie te przewody. Jeszcze jedna sprawa to taka że nie chlapie czarnym
osadem z rury tak jak poprzednio. Czy ktoś mi powie dlaczego ?
Pozdrawiam.widocznie ktoś się pomylił