Silnik czasami mi dość mocno szarpie głównie przy
przyspieszaniu, do tego ostatnio zaczął tracić
wolne obroty, a jak hamuję silnikiem to się
zdarzają głośniejsze strzały. Mam zamiar wyczyścić
gaźnik i wymienić uszczelki, oraz pogrzebać w
aparacie zapłonowym. Rozebrałem go i na stykach
kopułki porobiły się jakies przypalone narośla, a
do tego w aparacie jest pełno jakiś miedzianych
opiłków. Zastanawiam się czy to nie z tej tulejki
do której się wkłada palec, bo nie trzyma ona zbyt
mocno palca i można nim poruszyć, do tego cały
środek też się lekko rusza. Zrobiłem 2 fotki przy
skrajnych położenieach, nie wiem czy takie luzy są
dopuszczalne czy nie. Nigdy jeszcze nie rozbierałem
apararu, na co powinienem uważać ? Czy jak go
wyciągnę i przeczyszczę, to uda się go tak
samontować żeby silnik działał, bo nie umiem
ustawić zapłonu ani nie mam stroboskopu. Może da
się jakoś zaznaczyć na obudowie jego aktualne
położenie i tak samo zamontować ?
Zaznacz sobie najlepiej śrubokrętem na wsporniku i na obudowie aparatu i będziesz wiedział. Mi się pokręciło i wyjąłem cały aparat ze wspornikiem i wtedy dopiero nie mogłem odpalić auta. Jak już wyjmiesz to wymień sprzęgiełko i bolec bo na nim najczęściej robi się luz. Chociaż wymieniłem to to i tak są luzy ale mniejsze więc myśle o tym coby zaspawać tak jak pisał kolega Luxik. Uważaj na podkładki bo jest ich dużo więc rozkładaj go i w kolejności układaj. Delikatnie zdejmij tą pierwszą podkładkę w formie zacisku przydało by się do tego specjalne cążki ale śrubokrętem też można sobie poradzić. Ten pierścień w formie gwaizdy może ciężko schodzić a i uważaj na cewkę to ten pierścień z przewodami. Cóż moge więcej powiedzieć powyczyszczaj wszystko dokładnie potem nasmaruj i poskładaj. Aha jeszcze jedno trzy śrubki trzymają cewke czyli ten pierścień za pomoca takich podkładek specyficznych jedna z nich jest trochę inna ma inny kształt. to chyba tyle wrazie pytań pisz postaram się pomóc.
Pozdrawiam