Ostatnio cos sie porobilo i jak jade bardzo wolno i
skrecam w lewo to sluchac skrzypienie, a w prawo
wszystko ok. Do tego mam wrazenie ze wogole ciezej
chodzi skrecanie w obie strony niz dawniej. Bylem w
zakladzie w ktorym smaruja samochody, ale
powiedzieli ze w Favoritce nie da sie nic
nasmarowac. Faktycznei sprawdzilem w ksiazce i jest
napisane ze przekladnei maja trwaly ladunek smaru i
oleju. No wiec co teraz z tym zrobic ? Moze jakies
uszczelki poszly i jednak tego smaru/oleju juz tam
nie ma, lub cos innego sie popsulo ? Jak
zagladnalem pod auto to nic specjalnego nie
zauwazylem, ale nie zagladalem jakos bardzo
szczegolowo.
Ja mialem dokladnie to samo: ciezko i glosno. Wyciagnolem przekladnie i cala rozebralem nasmarowalem i zalozylem nowe gumy, zarowno uszczelniajace (byly popekane) jak i te na ktorych trzyma sie przekladnia (nie trzymaly juz za bardzo przekladni ale to da sie zauwazyc tylko w dzien i we dwie osoby, jedna kreci kiero a druga patrzy na przekladnie wtedy widac jak na dloni czy przekladnia rusza sie czy nie). Koszt tych napraw to chyba 20 zl bo tyle kosztowaly gumy i opaski + taka mala tulejka. Czas naprawy ok 3 godz. Teraz kiero sie kreci jakby wspomaganie byl. Smar ktory mial byc w przekladni sobie znikl, ale juz mam nowy <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />