W życiu bym Ci tyle nie dał!!!! Bardziej na jakieś 23-25 wyglądasz
A dziękuję, dziękuję.
W życiu bym Ci tyle nie dał!!!! Bardziej na jakieś 23-25 wyglądasz
A dziękuję, dziękuję.
ale ja nie mam nic do Twojego wieku
dopuki rozumiem co piszesz i mowisz jest dobrze
Spox, pisząc na klawiaturze rzadziej się jąkam :-)
a on to ma serio 32 lata?
ja też mam 32 lata i co z tego? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Witam szanownych kolegów,
Pilnie poszukuję części takiej jak na fotce:
Takie kółko miał swego czasu Bartek (tzn. Marcin)
dobra, to ja bede kolo 15. na chwile wpadne, ale sie postaram byc
Wychodzi na to że spot będzie o 15 :-)
Żeby stary kawaler Cię musiał uczyć....
1. Dziecko do dziadków
2. Żona do gabloty
3. I jazda
Oj Jurek Jurek, jako przyszły tata powiem Ci, że w najbliższych kilkunastu tygodniach to żona i dziecko są niemal nierozerwalne, więc opcja dziadków póki co nie wchodzi w rachubę. :-)
Ale apel ze wszech miar słuszny!
A jak u was wygladaly pierwsze godzinki ? Wiem ze moze u nie
ktorych bylo to xlat temu ale piszcie
Sierpień 1991 r. Obóz połączony z kursem na prawo jazdy. Zakwaterowanie i "park maszyn" znajdowały się w Chełmnie, a na jazdy śmigaliśmy do pobliskiego Torunia. Po pierwszych dniach okazało się, że maluchy na których sięszkoliliśmy parkowane są na terenie jednostki i nikt ich nie pilnuje. Mało tego, zostawały otwarte, a kluczyki leżały w tej kieszenie na drzwiach. Obok nich stał dystrybutor, z którego można było lać wachę bez żadnej kontroli :-) Takie polskie eldorado.
Do dziś pamiętam jak pewnogo dnia zorganizowaliśmy sobie mega KJS'a po terenie jednostki :-) Umiejętności zerowe, ale pedał w podłodze przez cały czas. Nie wiem jak to się stało, że się nie pozabijaliśmy.
A co do instruktora, to z racji tego, że rano wyjeżdząło się do Torunia i wracało pod wiecżór to do każdego kaszlaka wsiadaliśmy po 3 kursantów plus instruktor i tak śmigaliśmy przez cały dzień zmieniając się za kólkiem co 45 minut. Mniej więcej co godzinę-półtorej instruktor prosił by podjechać pod sklep i wysiadał po browara, a przed tym padała komenda "powajchujcie sobie" i trzeba było zmieniać biegi na sucho :-)
Któregoś razu wracając z Torunia do Chełmna instruktor zmulony upałem i browarami (chyba z 7 obsmyczył) przysnął sobie konkretnie i wtedy kumpel dokonał rekordu trasy Toruń Chełmno w klasie kaszlak z L-ką na dachu.
Rozejrzyj się po okolicy - na pewno znajdziesz skup akumulatorów,
a jak nie to zawież na złomowisko - powinni zapłacić - ołów
jest teraz w cenie.
Chodziło mi o to czy na złomowisku nie wyleją elektrolitu do kibla albo w krzaki. W sumie to w każdej stacji demontażu pojazdów też powinni przyjąć akumulator, ale jakoś wcześniej na to nie wpadłem... <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
Mam do Was pytanie, co zrobić ze starym, niepotrzebnym akumulatorem samochodowym? Zalega mi taki klamot w garażu, chciałbym się go pozbyć w sposób nie powodujący zagrożenia dla środowiska naturalnego. Czy znacie jakieś miejsca w Warszawie, gdzie można oddać stary akumulator (ale nie kupując jednocześnie nowego)?
Dziś czyli 16 listopada o godzinie 7;25 rano w szpitalu w Wołomine
przyszedł na świat nowy członek klubu. Na imie ma Mateusz i
na pewno pojawi się na niejednym zlocie Najprawdopodobniej
począwszy od najblizszego letniego zlotu...
Brawo! Gratulacje dla Mateusza i dla dzielnej Mamy! Trzymam kciuki za Wasze maleństwo i życzę wszystkiego dobrego. Chętnie posłucham wrażeń, jako że za 3 m-ce i mnie to czeka :-)
Pozdrawiam.
przy prędkości około 40-50km/h NAGLE się pojawia
buczenie, które jest tym głośniejsze im szybciej jadę, przy
130km/h staje się zupełnie nieznośne, zagłusza rozmowę w
samochodzie.
Obstawiam łożysko, miałem dokładnie to samo. Ponadto podejrzewam, że Twój samochód jest także pozbawiony wszelkich wygłuszeń w środku co potęguje doznania akustyczne :-)
Eeee, to nie byl drift Czasowke sobie robilem
Bo ciąć to trza z głową, po uprzednim solidnym penetrowaniu :-)
Dobrze, że tylko tak się skończyło, już mi serce zadrżało że swifta spsułeś. Masz nim śmigac, ale jednocześnie szanować!
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> jedyny słuszny kolor felgi przy czarnym samochodzie.
Tak czy siak poduszka powietrzna w zbiorniku paliwa mogła inaczej się ułożyć, samochód krzywo stać (np jakaś ciężka pasażerka mogła siedzieć), paliwo mogło mieć znaczną różnicę temperatur a zatem inną objętość i jeszczewiele innych czynników mogło mieć wpływ na niedokładność pomiaru. Następnym razem zrób pomiar spalania po przejechaniu 400-500 km, to pomiar będzie obciążony mniejszym błędem. W chwili obecnej to nawet nie wiadomo czy swift pali za dużo, czy właściciel jest przewrażliwiony.
Póki co darmowy:
www.ipolisa.pl
kalkulator może i darmowy, ale wyniki przerażają.
Za mojego swifta najtaniej by było 1116 zł.
Odpowiadając na Twoje pytanie podam Ci informacje z ostatniego piątku (12.10.2007) po badaniu przed Pucharem Jesieni 2007 w Automobilklubie Polskim.
W moim samochodzie sprawdzono:
Dokumenty (prawo jazdy, dowód rejestracyjny, polisę OC oraz NNW oraz czy jestem właścicielem pojazdu - ewentualnie gdybym nie był, czy posiadam pisemne upoważnienie od właściciela do jazdy samochodem w KJS)
Światła (pozycyjne przód i tył, mijania przód i tył, drogowe, kierunki przód i tył, awaryjne prżod i tył, przeciwgielne przód i tył, cofania, stop)
Stan ogumienia
Punkty mocowania pasów bezpieczeństwa
Sposób zamontowania foteli kubełkowych
Wyposażenie pojazdu w trójkąt ostrzegawczy, apteczkę i gaśnicę (wraz ze sprawdzeniem daty ważności)
Dodatkowo w czasie imprezy zbadano poziom głośności wydechu przy 3500 obr./min
zapraszamy na imprezy w ak-polskim
badanie na BK oraz dodatkowe podczas trwania imprazy.
Potwierdzam, w tym roku regularnie badają poziom głośności wydechu.
Ktos chetny??
Owszem, ale termin odpada, Puchar Jesieni jadę...
I nikt raczej by
się nie skarżył, więc bezdomni mieszkaliby w jednym miejscu.
A zastanawiałeś się kiedyś co się dzieje wokół takich miejsc, gdzie lądują śmieci, gdzie załatwiane są potrzeby fizjologiczne? Jakoś mi nie pasowałoby takie sąsiedztwo.
Mam pytanie do forumowiczów ze stolicy, czy znacie jakieś sklepy
gdzie znajdę akumulator w przystępnej cenie?
Dziś do swojego GTi kupiłem akumulator VARTA 12V 45Ah 330A za 240 zł. Cena wyjściowa 265 zł, ale bez problemu stargowałem na 240.
ul. Karolkowa 16 - Centrum akumulatorów.
tel. 631-12-12
Gwarancja 24 m-ce. Czy to dobra cena, nie wiem. Po prostu byłem na tzw. musiku, więc wziałem co pod rękę wpadło. Myślę, że jakbyś poszedł do tego sklepu i pogadał, że teraz to cały klub swiftowy kupować będzie to i cenę być lepszą utargował.