Ja mam tak jak szanowni Koledzy piszą podczas zimy. Podczas lata ciut mniej. Tylko czy to jest odpowiednio??? Nie wiem. Rozumiem ... jeśli chodzi o poślizgi na lodzie czy śniegu to lepiej mieć mniej. Jako ciekawostkę powiem, iż ostatnio czytałem w pewnej gazecie (dodatek motoryzacyjny), że podczas zimy (chodzi o ujemną temperaturę) ciśnienie jest dużo niższe - jeden Bar podczas odpowiada 0,7 Bara podczas zimy. Nie wiem jak to interpretować. Może ktoś to podsumuje??
Posty napisane przez kodnik
-
RE: Panowie doradźcie ile powietrza w koła ...
-
Ssanie, obroty i kabelki ...
Witam szanownych skodziarzy.
Mam problem. Gdy palę z rana na gazie silnik zbiera się stopniowo i obroty rosną do ok 2000 (jak jest cieplej to mniej). Jeśli przegazuję to oczywiście ssanie się wyłącza. Spalanie mam pieruńskie - na krótkich trasach dochodzi do 13l LPG. Jeśli silnik jest rozgrzany to obroty mam około 800-900, na bebie podobnie. Kilka miesięcy temu zauważyłem, że jakiś kabelek, który wychodzi z okolic ssania do gaźnika jest wypięty ze styków i go spowrotem włożyłem (2 do jednego czujnika?). Myślę, że to gazownicy odłączyli, bo ponoć przy gazie jest lepiej jak termostat (??) jest wywalony. Ale tylko kabel był wypięty. Proszę powiedzieć czy ten kabelek miał jakikolwiek wpływ na spalanie. Proszę o cene dla mnie wskazówki. Ewentualnie co z tym ssaniem zrobić, aby nie dochodziło do 2tys. I jeszcze jedno - czy te obroty mogą być spowodowane tym, że włożony jest stary aparacik zapłonowy (nowy polski się rozsypał po roku <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />)?
Pozdrawiam ... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
RE: Strzelanie w reduktorze ....
Zakupiłem nowe świeczki - NGK V-line BKR 6E (niecałe 60 zeta), te z wcięciem. Jak na razie autko jeździ dobrze, ale nie wiem czy objawy nie powrócą. Dzięki wszystkim za podpowiedzi.
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
RE: Strzelanie w reduktorze ....
Dzięki za rady. Ja jednak zakupię te świece, bo na dziadostwie nie będę już się męczył. Przerwa
ma być chyba 5mm. Zaraz do booka zaglądnę.Mała poprawka - Malina podaje 0,6-0,7 a żywotność na około 10 tys.
-
RE: Strzelanie w reduktorze ....
narazie zalecam przeczyścić jednak świece i ustawić przerwe ale mniejszą do gazu i sprawdzić co
będzie.(niewiem ile jest przerwa w faworitkach zalecana na swiecach) może jakaś podpowiedź
?ja w moim starym autku mam 0.6 mm a nowe świece mialy chyba 0.7 albo 0.8. ogolnie mówiąc
mniej o 0.1 mm do 0.2 mm mniej.Dzięki za rady. Ja jednak zakupię te świece, bo na dziadostwie nie będę już się męczył. Przerwa ma być chyba 5mm. Zaraz do booka zaglądnę.
-
RE: Strzelanie w reduktorze ....
wszystko jasne jutro do sklepu po nowe świece ale nie Iskry bo ja tesz miałem w starym autku i
potrzymały jakieś 2kkm i był dokładnie ten sam obiaw. najlepsze są NGK ale jednoiskrowe.
do mojego starego autka kosztowały 41 zł komplet a najlepiej zmniejszyć przerwe na nich o
0.1 mmTo proszę mi jeszcze podać jakieś oznaczenia do tych świeć NGK. Słyszałem, że one są najlepsze. Dzięki ... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
RE: Strzelanie w reduktorze ....
Postaram się odpowiedzzieć ogólnie jak tylko potrafię.
-powiedzmy, że instalka jest dość dobrze wyregulowana (trasa-7,5 litra, miasto powyżej 10), nie wiem czy to dobrze,
-uboga raczej nie jest,
-kable nie mają roku,
-aparacik niecały rok i dodatkowo czyszczony,
-moduł nowy, tydzień,
-świece szajskie (iskra) mają 15 tys,
-gaz tankowany raczej w dobrych stacjach,
-przypomne,że na benie to nie występuje,
-zawory regulowane,
-parownik ma około 16 tys,
-świec nie czyściłem i nie ustawiałem przerwy,
-mazut z reduktora usuwany bardzo często,
-czy mam kopułkę z przerywaczem to nie wiem (laik), jest to skoda favcia,
-przewód podciśnieniowy idzie gdzieś do gaźnika, z takiego czegoś okrągłego <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />,
-zapłonregulowany.
Ludzie ratujcie. Przymierzam się już do kupna nowych membran ... <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" /> -
Strzelanie w reduktorze ....
Witam. Co jakiś czas zauważałem zduszone strzelanie w okolicach reduktora LPG. Objawy się nasilają. Przyznam się, że na benie odpalałem sporadycznie, membran nie oszczędzałem. Aktualnie przy obrotach około 2000 autko szarpie (tylko na gazie) jak osiąga ok 2500 to szarpanie ustaje. Na zimnym prawie tego nie odczuwam. Czasem nawet na jałowym nie równo się zbiera. Filtr od nowości nie zmieniany, ale ma ok 16 tys. Czy to membrany do wymiany?? A proszę mi wskazać gdzie mogę kupić filterek do BRC. Dzięki za porady ...
-
RE: Słaba Favoritka.
sprawdz czy nieodczepil lub przepuszcza ci przewód podcisnieniowy co idzie pomiezy gaznikiem a
aparatem zaplonowym
Witam szanownych skodziarzy. Ja mam podobny problem. I na lpg i benie jest to samo na 5 max 120km/h i coś się dusi, lekko szarpie. Kiedyś na A4 140 leciało i gazu jeszcze trochę było. Dawniej na 4 110 bez problemu poszła, a to się bardzo przydaje przy wyprzedzaniu. Teraz na 4 przy 90km/h się dusi a gaz mam do końca wciśniety. Zawory regulowane, aparacik nówka przewód podciśnieniowy wciśnięty, ale luźno schodzi. Proszę o poradę. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
RE: Analizator spalin
A na ssaniu (pzy zimnym silniku) panocku ile macie?? U mnnie ostatnio po tej regulacji są bardzo duże obroty około 2000, a czasem nawet i więcej. Można tu coś w ssaniu podregulować czy raczej dalej grzebać przy gazie??? <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
RE: Analizator spalin
Dodam jeszcze, że wszystkie te regulacje na nic sięzdały. Pomogło na szarpanie jedno - zwiększono kąt wyprzedzenia zapłonu do 10 stopni. Cały aparacik nowy, nie wiem tylko czy będzie to służyło mojej skodzince. Jeden szanowny kolega pisał tu na forum, że ma 12stopni i jest ok. Poza tym ustawiłem zawory na 0,20, bo mech ostatnio wydechy ustawił mi na 0,25. Ale i tak planowane było ponowne ustawiania po przejechanych 1000km. Zostały poluzowane po to, żeby się "wystukały" i teraz już jest ok. 0,20 to ok???? Dzięki <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
RE: Analizator spalin
Drodzy Państwo.
Tak naprawdę to obroty można zmniejszyć wszystkimi trzema kręceniami (imbus i pokrętło przy parowniku oraz pokrętło na przewodzie do miksera) ostatnio obserwowałem u mechanika. Wiadziałem jak wkręcał i wykręcał i obroty to malały to rosły. Ta śrubka na "paluszki" przy parowniku zapewne jest do wolnych obrotów (na 90%). Natomiast śrubka na przewodzie do miksera dozuje mieszankę gazu, więc jak ją dokręcimy to obroty maleją, bo mieszanka jest uboga - silnik traci na mocy. Mi imbusem kręcił jak gasła na ostrych zakrętach. Chodzi tu o membranę, tak aby się cośtam nie domykało jak się trochę przechyla, bo jak sięcałkowicie domknie to gazu ie dostaje i gaśnie nam kuchenka. Ja się trochę bawiłem, swojego czasu, i w konsekwencji dokręciłem tę śrubkę do końca (ponoć lepiej jak jest bardziej dokręcona niż wykręcona) ale ponoć to nie było wskazane. Teraz mam obroty na jałowym około 1000 a czasem się trafi i 700-800. Cekam tylko na bilans spalanej mieszanki na 100km. Pozdrawiam. -
Analizator spalin
Odwiedziłęm dzisiaj moich kochanych gazowników i wyregullowali mi autko na analizatorze spalin (za free, bo u nich zakładałem). Miałem nadzieję, że przestanie szarpać; to jednak co innego ;(. Jednak ja o czymś innym - mianowicie, czy mogę teraz zmniejszyć wolne obroty tą śróbką przy parowniku (instalacja BRC)? Nie mam na myśli tej na imbus, tylko tę co można paluszkami pokręcić. Jak zwykle ustawił mi zbyt duże obroty (ok 1200-1300), a ja i tak byłem zadowolony, że znalazł dla mnie czas i zaglądnął. Trapi mnie to, bo lubię mieć max około 1000.
-
Ciężka noga!
Proszę Państwa.
Pewnego razu, było to na benie, chciałem pospieszyć z wyjechaniem z bocznej drogii widząc samochód musiałem depnąć do dechy (syndrom ciężkiej nogi). Na szczęście udało mi się uciec, ale strasznie mi skoczyły obroty (biegu jałowego). Oczywiście zaraz podregulowałem na śrubkach (a raczej kumpel mi pomagał) przy gaźniku. Proszę rozwiać moje wątpliwości - czy mogło coś nawalić przy takim manewrze. Co warto sprawdzić?? Czy aby śrubki tak się poluzowały po mocnym zrywie autka? Z góry dziękuję za uwagi. Pozdrowienia dla wszystkich skodziarzy. <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> -
RE: Szarpanie auta
Witam sznownych zlosnikiow!!!
Mam podobny problem. A mianowicie - autko szarpie wtedy jak się już rozgrzeje, najwięcej przy przyspieszaniu i do 2500 obrotów. Powyżej już ładnie wchodzi na obroty. Autko zagazowane, wymienione WN, aparat zapłonowy, świece mają ok 10000km, zawory ustawione, zapłon wyregulowany.
Mierzyłem rezystancje na cewce i chyba nie jest aż tak źle (jeśli uważacie inaczej to bardzo proszę mnie skorygować)- pierwotne 1,1 Ohm
- wtórne 4,4 KOhm
Wiem, pierwotne powinno być nieco niższe, jak to podaje Pan wyżej (ponoć na nowych mierzone), no i wtórne może być za niskie. Jeśli trzeba wymienić cewkę bezwzględnie to proszę mnie o tym uświadomić.
Ja mam jednak małe zaufanie do modułu, bo nic innego na to nie wskazuje. Jeszcze planuję z moim mechanikiem ustawić gaz na analizatorze, ale uważam że to może nie pomóc.
Proszę o pomoc. <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
P.S. Nie wiem czy to ma jakiś związek, ale zauważyłem, że przy tym szarpaniu pojawia się benzynka przy elektrozaworze odcinającym benzynkę. Dokładnie to wężyk jest mokry, ale może to być tylko wina zacisku. Ja jednak myślę, że może to benzyna wchodzi przez nieszczelny zawór i może przeszkadza w pracy silnika. Tę diagnozę jednak wyeliminował mój mechanik. Ot co.
-
RE: spalanie
Święta racja. Inaczej też będzie tankować przy różnych temperaturach otoczenia. Więc zmiana pogody może mieć wpływ na pojemność zbiornika. Czasem na tej samej stacji może być inny gaz (z innej dostawy) i też nie będzie to miarodajne. Więc najlepiej kilkakrotnie wyliczać.
Moja spaliła na trasie ostatnimi czasy ok 7,77L LPG. No nie powiem byłem zadowolony.
Siemanko <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Weź pod uwage że rózne stacje maja rózne pompy ładujące. Miałem kiedys taki przypadek że weszło
mi w butle 36 litrów 38, miałem tez kiedys tak że nabiłem do pełna, przejechałem 100 km i
weszło 1,2 litra gazu. Tak więc test palenia powinieneś robić tankując na tej samej stacji
i wiecej razy. -
RE: Czy to rozrusznik i jego szczotki??
Tak moi drodzy.
Zaczeło się na szczotkach i tulejkach (koszt niewielki i robota skąpa). Nie pomogło. Pasowałoby do tego wymienić bendix i prawdopodobnie na chwilę by pomogło, ale niestety to zdemontowaniu rozrusznika okazało się, że wieniec koła zamoachowego jest strasznie ścięty (bendix podobnie ale mniej). Aby sprawdzić stan każdego (bynajmniej w mojej tak jest) wieńca wystarczy otworzyć taki okrągły korek na skrzyni biegów (jest ich dwa) i looknąć. Proszę być ostrożnym w werdykcie - nie zawsze wieniec ustawi się tak, że widać jego najgłębsze ubytki. Tak już niestety jest, że lubi zatrzymywać się w dwóch naprzeciwległych miejscach. U mnie skończyło się na ściągnięciu skrzyni i wymianie wieńca koła zamachowego, a później i bendixa. Ale to nie koniec. W rozruszniku okazało się, że i wirnik jest do wymiany za niedługi czas, a najlepiej już. W miejscy, gdzie szczotki trą wyżłobiło mi rynienkę. Po rozebraniu sporych części silnika (zdemontowaniu sb) doszliśmy do wniosku z mechanikiem, że wartałoby wymienić również tarczę sprzęgła. Tak się trafiło, że pod okiem mojego mechanika wszystko prawie rozkręciłem sam. Oczywiście zmieniliśmy wszystkie możliwe uszczelniacze (simeringi) oraz uszczelniliśmy misę olejową i takie tam inne gumy. Całość zakończyła się myciem silnika i sb. To tyle. A jeszcze - regulacja zapłonu i luzów na zaworach.
A teraz ważniejsze ceny w zaokrągleniu:
bendix - 35zł
wieniec koła zamachowego - 37,50 zł
simeringi(4szt.) - 31zł
uszczelka miski - 4,20zł
uszczelka pokrywy rozrz. - 2,20zł
tarcza sprzęgła(sachs) - 98zł (polska 67zł)
szczotki (4szt.) - 10zł
tulejki - 4,60zł
robocizna (nadzór i pomoc w trudniejszych momentach) - 50zł
mycie silnika - 15zł
Sumować mi się nie chce <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Koszt spory, czasowo - trzeba poświęcić jakiś dzień (dla zaawansowanych kilka godzin).
Wynik:- rozrusznik kręci delikatnie
- samochód nie cieknie
- sprzęgło nie szrpie na niskich biegach
- można przy takiej robocie sporo łyknąć mechaniki.
Wszystko skończyło się na wymianie oleju w skrzyni biegów (sb) - hipol 85w/90 (rozlewany z beczki 8,50zł za litr). Wiem, są lepsze.
Pozdrawiam i służę pomocą. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Wyciek paliwa
No wiem, coś ta moja favcia nie sprawuje się jak należy ;(
Właśnie zauważyłęm wyciek benzyny. Przypominam, że jeździ na gazie, a wyciek ma miejsce na przewodzie, gdzie założone jest zamknięcie dla benzyny (taka niebieska puszka). Smierdzi okropnie, a wycieka najwięcej jak przegazuję. Wycieka w dwóch miejscach - przed tym zaworkiem oraz przed gaźnikiem (jeśli dobrze to nazwałem). Mokre są przewody!!! Mam owinięte je jakimś materiałem, więc benzyna nie kapie tylko zmacza te przewody. Wszystko dzieje się na gazie. Proszę o wyrozumiałość dla mnie, gdyż nie jestem specjalistą w tej dziedzinie. -
Szarpanie na gazie
Witam szanownych internautów!
Mam problem. Favoritka zagazowana. Szrpie mi jak jest nierozgrzana na jałowym(w zasadzie to na jałowym tylko przerywa, bo mam na myśli postój po odpaleniu) i na najniższych biegach. Dzisiaj nawet po minucie od odpalenia całkowicie zgasła (zadusiła się). Gaz mam założony od prawie roku, świece mają przejechane kolka tysięcy. Prędzej jeszcze jak objawy się tak bardzo nie nasilały podczas jazdy jakby coś wystrzeliwało - jednokrotnie! Jedny strzał i jechała normalnie. To tak jakby jakaś może woda się dostawała i następowało jej przebicie, albo jakby ktoś zatkał jakąś dyszę etc i następowało jej przetkanie. -
RE: Czy to rozrusznik i jego szczotki??
Cześć.
Wyjaśnij mi co to znaczy Kietrz w twoim avatarku - jeśli to jest to co myślę, to może się gdzieś
umówimy i ci doradzę co nieco.Kietrz to taka malutka miejscowość (ok. 6 tys. osób) niedaleko Głubczyc lub Raciborza, nad granicą czeską; województwo opolskie. Cóż więcej, chyba wystarczy. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />