Autko działa.
Musiało się tak skończyć.
Jeździ na LPG pokonałem już około 1000 km bez strzału, w krótkim czasie - sporo
tras.
Tak Tobie radziłem!
Pomogła ponowna regulacja instalacji. Nie wiem jakim cudem tamta regulacja na
tym samym sprzęcie i przez tego samego człowieka nie dała rezultatu, a teraz jest
ok.
I nieważne, skąd to się brało... Miałem takie przeczucie, że trzeba odczekać ten tysiąc km do "ułożenia się" instalacji, wtedy porządna regulacja i po kłopocie.
Dlaczego nie naciskałeś na ustawianie zaworów już teraz?
Co zrobili podczas tej regulacji?
Jak się zachowuje na benzynie?
W najbliższym
wolnym terminie (może pomiędzy świętami a sylwestrem) czeka mnie regulacja zaworów i
wymiana filtra + jeszcze jedna regulacja. Konieczna pewnie, bo pozostały dwie
usterki - autko gaśnie czasem na gazie, szczególnie po dohamowaniu do świateł,
podławi się chwile, kichnie sobie delikatnie w tłumik i za chwilę jest dobrze.
Zdarza się to raz dziennie mniej więcej. Dodatkowo mam trochę za mało mocy - wtedy
na tamtych nastawach było lepiej. Może jednak tak musi być żeby nie strzelał. Kto
wie?
Moim zdaniem wyregulować trzeba wszystko, co należy (z zaworami przede wszystkim). Wtedy powinno być OK.
Jeździsz na Twoich czy moich świecach i kablach?