Witam kolegów
Przykro się rozstawać, z ludźmi, a tym bardziej z Tico.
Najpierw może o ludziach, dziękuje wszystkim którzy pisali jak ominąć normy spalin , wywalić te wszystkie rurki od kolektora spalin, razem z tą puszką (obok rozrządu),jak usprawnić coś co doskonale działa itp.
Teraz MASZYNA, nabyłem ową (jako maszynę), co jest równoznaczne z kupnem samochodu Tico w salonie Daewoo ul.Krakowska Staszów.
Rok produkcji 1999, wyposażenie -zamek centralny (oczywiście za dopłatą + naklejki na szybach firmy FOX-jakoby pojazd jest pod nadzorem!)
Rok 2001- powódź, Tico wyciągnięte traktorem z garażu, zalane siedziska (poziom wody)
Osuszam wszystko wyciągam, (śmieszne dzisiaj, ale nie umiałem rozłączyć reflektorów od silniczków korektorów poziomu)
Tico osuszone zabezpieczone antykorozyjnie.
Listopad, na łuku ul.Krakowskiej, rżnie mnie odpięta osobowa przyczepka.
Rok 2004-parking pod bankiem na Mickiewicza, kobieta cofa-wgniata drzwi tylne prawe.
Rok 2008-córka jedzie rano do szkoły, niestety...
z przeciwka, również Tico, nie wyrabia na łuku.(ten z tamtego pasa oczywiście)
Rok 2014-ja osobiście wjeżdżam do rowu w lesie, pęka szyba,zgnieciona maska, wybite reflektory itp.
Szkoda że poszedł na złom.
Łożysk kół NIE wymieniałem.
Zrobiłem sobie usprawnienia, szyba elektr. lewa-oryginał.
Szyba prawa- silnik z jakiegoś japońca.
Pilot do zamka (siłowniki były)
Półki z drewna-wielce mi były potrzebne, a przez Was wyśmiewane, jako "wieś tańczy i ... "
A byłbym zapomniał, pasy bezwładnościowe z tyłu- zepsułem komuś "biznes"?
Pozdrawiam WSZYSTKICH Tikaczy-Kazik
kazik247
Posty
-
Nasi byli... Ticomaniacy, ale już bez Tico -
Co sądzicie o takiej metodzie odpowietrzania hamulców?Mól książkowy
Mól książkowy x2 + nie umie jeździć!!! -
Co sądzicie o takiej metodzie odpowietrzania hamulców?Widzę, że szanowny
Pan pozjadał wszystkie możliwe rozumy a na deser wsunął kilka encyklopedii, więc ja
drogiemu Panu ustąpię i nie będę się sprzeczałWidzę , że szanowny Pan czyta wybiórczo,
TO PISAŁ "drzonca"
"Swoją drogą już za samo pozbycie się środkowego pasa diagnosta może nie podbić Ci badania technicznego. Zobacz na Dz.U. 2009 nr 155 poz. 1232 (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 18 września 2009 r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach), załącznik nr 1 mówiący co diagnosta powinien sprawdzić, punkt 9.1.12. Auto masz rejestrowane na 5 osób i brak jednego z pasów jest podstawą do negatywnego wyniku badania. Punkty kotwiczenia w miejscach nieprzewidzianych przez producenta pojazdu też są na tej liście."
Chyba że to nie do mnie, to przepraszam.
kazik -
Korektor siły hamowania - kto wie jak toto działa??Wszyscy czekali na
ciebie Witamy ponownie
Nie bardzo wiem co
wnosi ta wypowiedź
Ciekawa podpowiedź
i bardzo merytoryczna
podpowiedź druga,
korektor jest niezależny od obciążenia osi tylnej, no
Mądrości każdego
usera jeszcze nikt tu nie mierzył Czekamy na rysunek z wyjaśnieniem
Ha ha, poważnie? No to Witam
Różnie to jest rozwiązane, u rożnych producentów.
Fiat ma podpiętą dźwigienkę do osi, Polonez np.ma taki pływający "śrut", no ale do rzeczy:
http://www.astra.auto.pl/content/view/337/40/
Ja osobiście Astry nie posiadam, ale korektor sprężynowy opiera się na IDENTYCZNEJ zasadzie. Rzecz w doborze sprężyny (tej fioletowej), ale wszak manewru wielkiego nie ma, pompa hamulcowa daje ciśnienie podobne w różnych markach i typach. Samochód większy (np.combi), podpina się pod tylną oś. Osobówki małej kategorii, opierają się na kolektorach sprężynowych.
Mam nadzieje iż LARES zrozumie zasadę działania tego "ustrojstwa"
Nie, żebym się wymądrzał-po prostu piszę co wiem.
Z poważaniem- kazik
Tak z pośpiechu-oczywiście że samochodu większego nie "podpina się pod tylną oś", miałem na myśli to, że samochód większy (cięższy) może mieć to inaczej rozwiązane. -
Korektor siły hamowania - kto wie jak toto działa??Hehe!
Ten rysunek, to ja
znam, ale za cholerę nie mogę dojść do tego, co się tam rusza i jakim cudem...No,no kupa czasu a światli tego forum się nie odezwali?
Krytykować i psy na mnie wieszać to tak, a takiej prostej rzeczy wyjaśnić to już "nie nada?".
No to, dla tych podpowiadaczy co wysyłali mnie do Volvo, to ja podpowiem-cudów w korektorze nijakich nie ma, podpowiedź druga, korektor jest niezależny od obciążenia osi tylnej, no kombinujcie dalej. Powodzenia!
Ja wyjaśnię jak działa korektor, z rysunkiem, ale jeszcze poczekam, wszak są tu mądrzejsi odemnie.
Panowie-czas się wykazać! -
Co sądzicie o takiej metodzie odpowietrzania hamulców?A na przeglądzie
rejestracyjnym nic nie wyszło, że tylne hamulce są słabsze i należy nimi się zająćTak dla przypomnienia, kol. drzonca dn.22,01,2011, upominał-
"Swoją drogą już za samo pozbycie się środkowego pasa diagnosta może nie podbić Ci badania technicznego. Zobacz na Dz.U. 2009 nr 155 poz. 1232 (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 18 września 2009 r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach), załącznik nr 1 mówiący co diagnosta powinien sprawdzić, punkt 9.1.12. Auto masz rejestrowane na 5 osób i brak jednego z pasów jest podstawą do negatywnego wyniku badania. Punkty kotwiczenia w miejscach nieprzewidzianych przez producenta pojazdu też są na tej liście."
Tak więc diagnosta, diagnoście nie równy. Mnie za brak piątego pasa nie dał negatywnego wyniku, ale za brak tylnego prawego hamulca (zapieczony cylinderek), tak.
Owszem że każdy by chciał by jego pojazd (tu piję do drzoncy), był młody, piękny i bezpieczny. No, ale w sumie to chyba dobrze że mój diagnosta "przepuszcza" mnie mimo braku piątego pasa, a nie pozwala jeździć bez hamulców?
Pozdrawiam-kazik -
Co sądzicie o takiej metodzie odpowietrzania hamulców?W sumie to ja
zauważyłem, że podczas hamowania tylna oś nie jest wykorzystywana w stu procentach,
korektor siły hamowania ma na tyle duży zapas, że w sytuacji awaryjnej (gdzie liczą
się centymetry) bardzo pomocne może okazać się dodatkowe hamowanie "ręcznym", ale
tak by nie zablokować tylnych kół. Kiedyś na suchym asfalcie robiłem próbę hamowania
tylko hamulcem roboczym, oraz dodatkowo zaciągając ręczny, zdecydowanie mocniej
wyciągało z fotela w drugim przypadku, ale nie mierzyłem drogi zatrzymania.Tylna oś nie jest wykorzystywana w 100%, dlaczego? zapraszam na powtórny kurs Prawa Jazdy.
Eksperymenty (i przekonania) w postaci zaciągania hamulca ręcznego w sytuacji hamowania awaryjnego (krytycznego), świadczą o Twojej NIEDOJRZAŁOŚCI do kierowania jakimkolwiek pojazdem. Nawet w samochodach z ABS-em przydatna, a nawet wskazana (nie mówię że obowiązkowa), jest para rąk. Ja mam dla Ciebie propozycję (oby się nie spełniło), w sytuacji hamowania awaryjnego prawą ręką zaciągasz hamulec ręczny, lewa ręka wolna-wyrzuć drąga przez okno, a przedtem uwiąż go na lince-zapewniam Cię iż droga hamowania skróci się.
Pozdrawiam-kazik -
Co sądzicie o takiej metodzie odpowietrzania hamulców?A to juz tokarz nie
mógł Ci pojechać przez cały bęben? Miałbyś równiutko dla szczęk. Wiedzę, że
hamowania tam nie było bo skąd niby rdza na głównej powierzchni ciernej?Ano stąd, że jak pisze post wyżej, zapieczone były cylinderki, (tak dla Twojej wyobraźni, to takie coś co rozpiera szczęki, które to ocierają się o ten "cały" bęben). Skoro się nie ocierały, to naturalne Ci jest iż te ostatnie zardzewieją.
-
Co sądzicie o takiej metodzie odpowietrzania hamulców?Ja spotkałem się z
krótkim przewodem włożonym do buteleczki wypełnianej płynem hamulcowym. Pompujemy
potem delikatnie popuszczamy odpowietrznik i naciskamy pedał zakręcamy odp. i znowu
pompujemy. Płyn w butelce i zanurzony w min wężyk zapobiegnie łapaniu powietrza.
No ciekawe jak to sobie wyobrażasz.
Jedną nogą (taką długą) naciskasz pedał, a ręką (lewą długą), odkręcasz odpowietrznik?
Mowa była o JEDNEJ osobie!!!
Co do meritum, zgadzam się z LARES, tylko wg/mnie (podkreślam że to moje zdanie), spełniony ma być warunek następujący-płyn ma być w układzie w miarę świerzy (cokolwiek to znaczy), sprawa nr.2 jeżeli powtarzają się takie niespodzianki iż należy odpowietrzać co jakiś czas (oczywiście nie odnosi się to do LARES), to trzeba zajechać na stacje diagnostyczną.
Uwaga nr.3, podzielę się jak odpowietrzałem układ w Skodzie 105/20, otóż odkręcałem odpowietrzniki z tyłu (później przód) i płyn lał się (przez wężyk z odpowietrznika) do pojemnika (trzeba dolewać do zbiorniczka!), jak "zrobiłem" dwa zbiorniczki było OK, ZAWSZE i na 100%
W Tico tego nie przerabiałem (tzn. miałem zapieczony cylinderek z tyłu), ale odpowietrznie tradycyjne-dwie osoby.
Pozdrawiam-kazik -
Czy ktoś mieszka w pobliżu Czech - tylne bezwładnościowe pasy"To twoje zdanie.
Nie musisz krytykowac innych, ktorzy chca wozic 3 pasazerow z tylu, ktorzy sa
przewidziani w dowodzie rejestracyjnym pojazdu. Mozesz sobie dorabiac taka
niehomologowana poleczke i nikt ci tego nie bedzie palcem wytykal w takim stylu, jak
ty komentujesz nasze wypowiedzi, bo po prostu szkoda nerwow na takie prowokacje."Po to jest forum,
by wymieniać doświadczenia i rozwiązania względem Tico.
Jak OBCY -to nie
słuchać, sprowadzić do parteru.
206 ma się tak jak
terenówka Leo.
Nie mam siły
udowadniać wyższości koncernów zachodnich nad resztą.
Muszę zmartwić
"drzonce", diagnosta stwierdził iż pasy zakotwiczone z tyłu, mają większą
skuteczność niż pasy statyczne na słupku. Piąty pas nie jest OBOWIĄZKOWY, jak go
wypnę to nie przewożę piątego pasażera-przymusu nie MA, NIE SŁUCHAJTA
DRZONCY!!!!!.
Przepraszam, moja odpowiedź poniżej. -
Czy ktoś mieszka w pobliżu Czech - tylne bezwładnościowe pasyTo twoje zdanie. Nie musisz krytykowac innych, ktorzy chca wozic 3 pasazerow z tylu, ktorzy sa przewidziani w dowodzie rejestracyjnym pojazdu. Mozesz sobie dorabiac taka niehomologowana poleczke i nikt ci tego nie bedzie palcem wytykal w takim stylu, jak ty komentujesz nasze wypowiedzi, bo po prostu szkoda nerwow na takie prowokacje.
Po to jest forum, by wymieniać doświadczenia i rozwiązania względem Tico.
Jak OBCY -to nie słuchać, sprowadzić do parteru.
206 ma się tak jak terenówka Leo.
Nie mam siły udowadniać wyższości koncernów zachodnich nad resztą.
Muszę zmartwić "drzonce", diagnosta stwierdził iż pasy zakotwiczone z tyłu, mają większą skuteczność niż pasy statyczne na słupku. Piąty pas nie jest OBOWIĄZKOWY, jak go wypnę to nie przewożę piątego pasażera-przymusu nie MA, NIE SŁUCHAJTA DRZONCY!!!!!. -
Czy ktoś mieszka w pobliżu Czech - tylne bezwładnościowe pasyWitam Leo- tak dobrze? Ja nie opieprzam, po raz kolejny próbuje coś udowodnić.
Tak- jeżdżę Tico i 206 kto nie wierzy, proszę:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8582b36c97ca3272.html[/img]
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0fb455926ee5118d.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a60e937a8ec56277.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c21fe385544c01ff.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/797cad783ebb5205.html
Tico 1999-bite z przodu z prawej. Dlaczego nie przesiadam się na Volwo? z takiego powodu (chyba?) jak większość Polaków.
Przestańmy się oszukiwać, blacha w słupku jest tej samej grubości co na poszyciu nadkola- tył. Dlaczego ktoś ma złudzenie iż kotwiczenie pasa w słupku wytrzyma większe przeciążenie niż owa blacha z tyłu? Nigdzie nie napisałem że zakotwiczyłem te pasy za pomocą wkrętów!
Tam są śruby plus DUŻE podkładki i w razie kolizji, pytam (czysto teoretycznie), co pójdzie najpierw, całe poszycie z tyłu czy wątły słupek?
Co do "bloczka", też straciłeś-niestety, sens był taki iż wyrwać coś z przodu, a wyrwać poprzez dodatkowy opór (słupek), to chyba różnica?
Dlaczego rumuńskie gorsze? nie wiem. Wiem że z rynku zniknęły Dacie i wszelakie służby energetyczne, telekomutacyjne, gazowe itp. nie jeżdżą już ARO, dlaczego?
Odniosę się jeszcze do P.miecho-?(bez urazy), jak bym miał ze 30 lat, to bym wyjechał i zarobił na Volwo, swojego CV też nie wyślę do żadnego koncernu, moje "patenty" jak napisałem ONI znają już od co najmniej lat 70 wieku XX.Nie, nie wiem wszystkiego, ale pewne standardy są powszechnie znane. Tico wszedł bodajże w 1994r na rynek polski, następnie Hongkong, Tajwan, Chiny np.skutery, mam wymieniać dalej?
Czy wierzysz w to co wyprodukowane jest za pomocą małych żółtych rączek jest dobre, wspaniałe i bezpieczne? -
Czy ktoś mieszka w pobliżu Czech - tylne bezwładnościowe pasyNo to zacznę od tyłu...
Tak, twierdze że rumuńskie gorsze. Jak ustawisz się twarzą ku północy, wszystko co masz po prawej ręce i z tyłu jest gorsze (bardzo gorsze). Wiem z autopsji tzn. przerabiałem Skode 105, 120, i Ładę i wiem co piszę. Kup sobie Dacie (nie Renault), to pogadamy.
Swojego CV nie wyślę do Daewoo bo takowy już nie istnieje, do pozostałych nie ma sensu gdyż taki patent wprowadzili już co najmniej 30 lat wstecz.
Taką homologację to sobie wsadź, maluch też miał i co? (przerobiłem 3, trzy sztuki)
wprowadzili normy spalinowe i Fiat to "obszedł", podobnie jak Koreaniec. Nie czaruj normami i homologacją, takowe istnieją tylko na "papierze". Gdzie tak bezpiecznie w Tico?, spotkałeś egzemplarz z poduszką? z pirotechnicznym pasem? z ABS-em? O czym ty marzysz. Ja nie prowokuje-pisze prawdę. "Producent pojazdu"- no i gdzie ten producent? jakiego pojazdu? Jak by ci koreaniec kazał kotwiczyć pas w d... za przeproszeniem, to też byś uwierzył?. Po co odkrywać Amerykę po raz drugi? Zachód a przede wszystkim Volvo zrobiło pod tym względem BARDZO DUŻO!!!
Tak że ci po tamtej stronie Karpat niech równają do szeregu, a zwłaszcza ci z półwyspu- mają się czego uczyć, oj mają.
Link podałem by pokazać jak się zwija Tico. Zapnij nawet trójpunktowe pasy- ale w tym samochodziku nigdy nie było bezpiecznie (pojęcie względne, ale np. prawdziwe samochody mają takie coś jak kontrolowana strefa zgniotu-słyszał o czymś takim? -
Czy ktoś mieszka w pobliżu Czech - tylne bezwładnościowe pasyWitam wszystkich.
Pozwolę sobie odświeżyć temat i odpowiem wszystkim "hurtowo"
1.a)drzonca- weź Ty się ogarnij trochę i nie pieprz bzdur. Chcesz wozić trzech pasażerów z tyłu, Twoja sprawa. Ja nie wożę, Tico jest po prostu za wąskie na takie eksperymenty. Mam z tyłu na tunelu półeczkę która rozgradza siedzisko na dwie części i basta!
b)Tu zacytuję- "Chcę żebyś się zastanowił, zanim kogoś zabijesz lub trwale okaleczysz przez swoją głupotę. Czy choć w przybliżeniu zdajesz sobie sprawę jak potężne siły działają na pas bezpieczeństwa podczas wypadku? Wiesz jaka jest procedura sprawdzania kotwiczenia pasów bezpieczeństwa wg dyrektywy 76/115/EWG podczas uzyskiwania homologacji? Podczas testów miejsce kotwiczenia poddawane jest sile około 25 kN, to jest w przybliżeniu równe 2,5 tony! Czy sądzisz że twój wynalazek wytrzyma coś takiego?"
Śmiem twierdzić że mój "wynalazek" (wynalazek w cudzysłowiu, ponieważ ani on mój, ani wynalazek- po prostu to jest STANDARD w każdym cywilizowanym aucie), wytrzyma więcej.
Kotwiczony jest z tyłu do poszycia, do blachy (nie do tej plastikowej osłonki), żeby to wyrwać to trzeba wyrwać razem z blacchą, następnie wyrwać dwa wkręty z podstawki od półki i dalej wyrwać mocowanie(FABRYCZNE=HOMOLOGOWANE), na słupku.
Tak więc ja wydłużyłem drogę (dla jasności, odwrotnie -po to stosuje się bloczki, by sobie ulżyć)
2.waisss-"widzisz i nie grzmisz"- no to grzmię, a tak na marginesie, mieszkałem i pracowałem w Twoim pięknym mieście cztery lata (78-81 Papież był), byłeś azali już na świecie?
3.mariuz- "Ale musisz przyznać, ze ten zawijający się na własnej obudowie pas wygląda nieziemsko"- na jakiej obudowie? Ty nie widziałeś w życiu samo-bezwładnościowego pasa? No tak,skok z malucha do Tico i jak ktoś podwiózł "prawdziwym" samochodem- tylko że tam nie widać tej "obudowy"
4.Porucznik Borewicz- "Wyjaśnij więc, a nie opieprzaj na wstępie!!!"
Wyjaśniam- dlaczego słupek ma być bardziej "strategiczny" niż np. poszycie nadkola? tym bardziej iż pas idzie jeszcze przez ten newralgiczny punkt na słupku. A gdzież mieli umieścić ów punkt dla pasów STATYCZNYCH?
Dla wszystkich zainteresowanych- czy statyczny pas zakotwiczony w miejscu szumnie nazwanym "punktem homologowanym" jest lepszy niż mój zakotwiczony w bagażniku?
Niech przyzna ten co "ciska we mnie kamieniem", ile razy poprawiał stateczny pas pasażerowi z tyłu?
Pasy ze szrotu to fakt, ale to nie są pasy z nabojami, by sprawdzić czy działają nie trzeba fakultetów (nijakich)-a z samochodu zachodniego, a nie Rumuńskie nie wiadomo co.
Żeby działały nic nie potrzeba robić, a że z tyłu? a po co ma wisieć nad głową to całe ustrojstwo?
Jak ktoś zainteresowany, zdejmę plastikowy boczek i wyjaśnię szczegółowo.
Ps. Pasy najlepsze nie pomogą- proszę kliknąć:
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110306/POWIAT0104/118757772 -
Czy ktoś mieszka w pobliżu Czech - tylne bezwładnościowe pasyWiesz że po wypadku
możesz mieć kogoś na sumieniu i prokuratora na karku? Już nie mówiąc o tym, że
nieprawidłowe punkty kotwienia pasów oznaczają negatywny wynik badania technicznego.
Były na forum wątki jak przerobić pasy przednie aby zamocować rolki w tych samych
miejscach gdzie były zakotwiczone pasy statyczne -poczytaj, tak jest dużo
bezpieczniej niż u Ciebie, chociaż ja na jakąkolwiek przeróbkę inną niż zamocowanie
oryginalnych pasów przeznaczonych w to miejsce bym się nie odważył.
Przepraszam, urwało wątek-ale do rzeczy. Wozisz komplet pasażerów z tyłu? tzn. trzy osoby?
Chceż zarobić na pasach? Ty się martwisz o kotwiczenie pasa? Nie siej kolego paniki ani żadnej psyhozy!!!!, Skąd wiesz że moje pasy są źle zakotwiczone?
czyżby kolega (uczony wielce) uczestniczył w budowie "skorupy" TICO i wie gdzie są punkty tzw."mocne/strategiczne" ? Może ty uczestniczyłeś na Żer... w budowie Tica?
No osłabię cię i brata-tico=Alto=Japan. -
Czy ktoś mieszka w pobliżu Czech - tylne bezwładnościowe pasyWiesz że po wypadku
możesz mieć kogoś na sumieniu i prokuratora na karku? Już nie mówiąc o tym, że
nieprawidłowe punkty kotwienia pasów oznaczają negatywny wynik badania technicznego.
Były na forum wątki jak przerobić pasy przednie aby zamocować rolki w tych samych
miejscach gdzie były zakotwiczone pasy statyczne -poczytaj, tak jest dużo
bezpieczniej niż u Ciebie, chociaż ja na jakąkolwiek przeróbkę inną niż zamocowanie
oryginalnych pasów przeznaczonych w to miejsce bym się nie odważył.
Wiesz co "drzonca" weź Ty -
Czy ktoś mieszka w pobliżu Czech - tylne bezwładnościowe pasyJako że temat względem pasów, pozwólcie że się "wtrynię"
Na początek życzę na ten 2011 rok, Wszystkim "Tikusiowiczom" zdrowia i aby te cztery kółka się kręciły.
Co do pasów, mnie też to mówiąc oględnie "mierziło".
Załatwiłem to tak-szrot =20/30zł, pas piąty poszedł "out" (jak ktoś wozi trzech pasażerów z tyłu?-niech zostawi)
U mnie wygląda to tak: -
Akumulator BLACK STORM - używa ktoś?Prawdopodobnie
dlatego, że te małe akumulatory 35 Ah, o niestandardowych wymiarach i wąskich
słupkach na klemy, są dedykowane do Tico lub do Matiza (jest chyba różnica w prawym
i lewym plusie) i nie każda firma takie baterie produkuje. Jest to więc, że tak
napiszę, "produkt niszowy", nie jakiś "standardowy", i wiele osób poszukujących
takiego właśnie akumulatora do swojego auta (znaczy konkretnego akumulatora o
podanych w instrukcji parametrach) nie ma wyboru - producent widzi więc okazję do
podniesienia ceny, bo klient i tak kupi.Tak, właśnie o tym nie pomyślałem, znaczy że ktoś myśli!
Pozdrowienia dla LEO i przepraszam iż ja tak głupio myślałem. -
Akumulator BLACK STORM - używa ktoś?-----ciach-----
Wybacz, ale wgl
nie rozumiem Twojego postu
Odpowiadasz na post
Leo, cytujesz wypowiedzi Sharky'ego, cytujesz wypowiedzi moje, nie wiem kogo
jeszcze, tak jest namieszane, że nie można się tu niczego doczytać
Litości
No cóż, muszę Ci odpowiedzieć osobiście.
Nie chwal się taty Ładą-podaj przebieg samochodu!!!!
Cóż z tego iż łada ma lat 30, jak z tego tata jeździł w/w 7tygodni w roku?
Przeczytaj proszę co napisałem wyżej odnośnie intensywności eksploatacji. -
Akumulator BLACK STORM - używa ktoś?Tak -PRZEPRASZAM!!!