Najprawdopodobniej spadla z mechanizmu. Sciagnij ten plastik u dolu przedniej szyby i jesli uda Ci sie wlozyc tam reke namacaj czy aby nie spadl (nie wiem jak sie to fachowo nazywa) slupek. Na koncach tego ,,slupka" sa takie otwory plastikowe one sie czesto wyrabiaja. Mozna to na szrocie kupic jesli bedziesz mia wyrobiony(ja tak mialem) za grosze.
Najtrudniej to znalesc kogos kto tam zmiesci reke
Pozdrawiam.

Tak wymienilem caly nie majac praktycznie zerowe doswiadczenie, naprawde nic trudnego. Gaznik jest przykrecony na 4 sruby ,,12" . Trzeba tylko uwazac aby nie pomylic przewodow a jest ich naprawde sporo.
Wybaczcie brak polskich znakow.

Ja miałem podobnie tzn. ja jak odpaliłem na benzynie to przytrzymywałem gaz przez chwilę aż złapał temperaturki i cyk go na lpg i w drogę. Ja jak zacząłem kręcic cięgnem składu mieszanki to je urwałem także radziłbym na to uważac.
Pozdrawiam

Panowie poradziłem sobie z tym. Mianowicie kupiłem gaźnik używany za 40 zł. Przy wymianie trochę się obawiałem żeby nie pomylic przewodów;) Poradziłem sobie bezproblemowo. teraz tikacz śmiga na benzynie i na gazie.

Dziękuję Wszystkim za porady.

Pozdrawiam
Karol

Kolego
Wolne obroty ustawia się śrubą do regulacji wolnych obrotów a nie cięgnem do regulacji składu mieszanki. Trochę marny jest tam dostęp proponuje znaleśc rys. techniczny powinien byc gdzieś na forum .
Pozdrawiam

Tak dokładnie o ten element. Tak do połowy tej sprężynki ten kawałek siedzi w gaźniku a ta pozostała częśc sobie wisi i powiewa.

Jest to śruba regulująca skład mieszanki. Ona jest dośc długa i tak jakby zakręca.A ukręcona jest na samym końcu tj. przy samym gaźniku.
Ja już do niego nie pojadę. A może mi ktoś orientacyjnie przyblizyc koszt takiej naprawy? Podejrzewam ze trzeba będzie się trochę namęczyc z wyciągnięciem tego.patrzylem na internecie to sam element kosztuje 50 zł, wiec jeszcze nie tragedia. Ale ile moglby mechanik sobie za to zarzadac?
Druga sprawa to to czy mogę teraz polewac wodą parownik i odpalac na LPG bez większej szkody dla tego parownika?
Dziękuje za odpowiedzi już udzielone.

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Jestem nowym użytkownikiem i mam następujący problem. W moim Tico (SX 97' + LPG ) nierówno pracował silnik na Pb. Podjechałem do mechanika, który stwierdził, iż ,,trzeba go podnieśc na obrotach" . Kręcił tą śrubą i kręcił a silnik nadal nierówno pracował i w końcu ją ukręcił - silnik zaczął się dusic i zgasł. Wróciłem zły do domu. Zacząłem szukac w internecie. Co się okazało!! Palant kręcił śrubą od składu mieszanki !! Oczywiście pojechałem z awanturą i nigdy więcej mnie ten człowiek w swoim warsztacie nie ujrzy. Efekt tego taki, że śmigam cały czas na LPG. na Pb nie odpala, po przerzuceniu na Pb w czasie jazdy zgaśnie. Chciałbym coś z tym zrobic bo idzie zima i na gazie raczej będą problemy z odpalaniem. Rozmawiałem ze znajomym, który też ma tico podobno regeneracja gaźnika to koszt - 250 zł ale czy to ostatecznośc w tym przypadku?

Czy nic sie nie stanie jeśli poleje parownik gorącą wodą żeby odpalic na LPG przy minusowej temperaturze?

Pozdrawiam.