Zawsze mówię wszystkim ,kto w biały dzień chodzi na
spacery z włączoną latarką
Ale czy masz masę około 1 tony i spacerujesz z prędkością kilkudziesięciu kilometrów na godzinę ??? <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Zawsze mówię wszystkim ,kto w biały dzień chodzi na
spacery z włączoną latarką
Ale czy masz masę około 1 tony i spacerujesz z prędkością kilkudziesięciu kilometrów na godzinę ??? <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
sprawdź filtry powietrza paliwa cóż wiecej nie wiem ale
sprawdź
Kolego jeszcze jeden post z archiwum wyciągniesz i będzie mały odpoczynek. <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />
Właśnie słyszałem, że jakaś kobitka położyła smarta na
dachu przez tylne koła na jakiejś autostradzie w
Niemczech.
czy to prawda ale słyszałem to od kilku osób
To nie był odosobniony przypadek. Najczęściej auta stawały na tylnej klapie (nawet wymyslono określenie - klapowanie). Sam widziałem raz tak stojącego Smarta na trasie koło Katowic.
Na przykład w Toyocie znalazłem chusteczki do kokpitu, ze dwie ładowarki do Nokii i śrubokręt.
Ale najlepszy był Scorpio rodziców - mieliśmy go w latach 90-tych. Co i rusz znajdowaliśmy opakowania (zafoliowane) West-ów niemieckich. 2 były we wnęce za radiem (odkryte po kradzieży radia), jedna wciśnięta za komputerem ABS. W sumie to chyba z 5-6 paczek poukrywanych po całym samochodzie.
ok,ale zadne podjezdzone tico czy matizy,nowe
owszem ale nie uzywki,jak chcesz wymienic jedna
czesc,to przyszykuj sie na wymiane polowy
auta,oszczednosc materialow,wiaze sie z niska cena
autka, ale niestety czesci,sroby i podzespoly sa
jednorazowego uzytku. !!!
Miałeś kiedyś Matiza <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Bo ja jakoś nie wymieniałem połowy auta robiąc naprawy <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
... a może miałes takie wrażenie, bo włożyłeś po prostu
żarówki nowe, niewyeksploatowane...
Nie wykluczam - ale różnica naprawdę DRASTYCZNA <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
czyli niech kolega napise jeszcze raz umowe z poprzednim
wlasciceilem z data z przed kilku lat, mi da kopie,
ja z nim podpisze nowa z data bierzaca i zaplace
ubezpieczenie za siebie.
Dokładnie - kolega pisze kopie umowy z datą wsteczną, ty piszesz z kolegą na dzień dzisiejszy.
A powiedzcie mi. Koelgi jakis ubezpieczyciel nie wezmie
za tyłek że nie płacił skladek
Teoretycznie jest takie ryzyko. Praktycznie to może nie. Bo poprzedni właściciel pewnie zgłosił sprzedaż, ale nie figurował nigdzie Twój kolega. Gdyby raz zapłacił, potem nie, to miałby problem. Tak może mu się upiecze.
Swoją drogą to bardzo głupio on postąpił <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Co prawda na opakowaniu żarówek PHILIPS też jest
napisane 30% więcej światła lecz ja tam nie daję
się nabrać na takie tanie i śmieszne chwyty
reklamowe.
Chwyty chwytami - miałem założone zwykłe H7 (chyba osram) i wsadziłem te +30% Philipsa - wg mnie naprawdę dają sporo więcej światła.
a co z ubezpieczeniem. wkoncu ma byc kontynuacja. czy
ubezpieczyciel bedzie chciał ubezpieczyc mi od daty
kupna kiedy powiedzmy teraz kupie, czy będzie
chcial zebym to ja zaplacił za poprzedni okres od
kiedy ono wygasło ?
Jeśli nie kupisz ze wsteczną datą to nie możesz płacić za okres kiedy nie byleś właścicielem
Nie wiem czy są jako H4, ale kupiłem ostatnio z H7 Philipsa Premium +30% i jestem mile zaskoczony bo naprawdę bardzo ładnie i mocno świecą.
Otóż to! A ponieważ vany zostały stworzone w Ameryce,
więc powinno się używać nomenklatury amerykańskiej.
Idąc tym tropem - auta z silnikami około 2l to małolitrażówki ??
A takie np Tico to ?? Deskorolka z silnikiem ?? U nich kosiarki mają większe pojemności.
Amerykanie są duzi to mają inny przelicznik samochodów. A my są w Europie.
Piję do tego, że minivan to np. Chrysler Voyager; 7
miejscowe, wygodne auto, w którym się siedzi jak na
krześle.
No nie wiem - dla mnie Voyager to normalny Van - co ty w nim mini widzisz <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Zafira II, Secenic to nie są minivany,
tylko mikrowany.
Raczej to są minivany <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Zapewne nie każdy z Was wie ze taki fotorada raz na rok
musi przejśc drogą legalizacje. Większość
fotoradarów w polsce takiej legalizacji nie ma ze
wzgledu na cenę.
Mówisz to z głowy czy masz na to jakieś podstawy ?
Bo o ile wiem to już nie te czasy...
Oj to nie wiem co ty widziałeś, ale na pewno nie Yarisa.
Znajomi mają Yariskę i pakują się do niego w dwójkę + dziecko w foteliku + wózek. Ale haczyk tkwi w tym, że są - delikatnie mówiąc - nie najmniejsi - oboje dobrze powyżej 100 kg żywej wagi. I spokojnie się mieszczą.
Może widziałeś Yarisa w ustawieniu - przód maksymalnie odsunięty i tylna kanapa maksymalnie do przodu ?? Ale wtedy to z przodu jest ogromnie dużo miejsca tak czy siak.
Nie do konca, o ile mi wiadomo projekt zakłada ze jechał
własciciel, ale wlasciciel moze pokazac na pismie
przyznanie sie osoby, ktora auto pozyczyla.
Z drugiej strony będzie wiele sytuacji gdzie ta osoba się nie przyzna.
poniesie konsekwencje. Podobnie banki moga miec na
pismie informacje, iz osoba uzytkujaca samochod
jest ten a ten osobnik.
Bzdura - nawet jesli będą miały informację, to tym autem może jechać niekoniecznie kredytobiorca tylko ktoś inny. Niepotrzebnie to utrudni całą sytuację.
W firmach wystarczy grafik, kto i kiedy uzywal
samochodu.
Ale ja nie mówię o firmach tylko o sytuacjach gdzie w dowodzie jest wpisanych kilku współwłaścicieli.
Dla mnie projekt jest dobry, zlikwiduje mase spraw, gdy
wlasciciel nie przyznaje sie do sytuacji i
twierdzi, ze nie wie kto jechal samochodem.
IMO będzie tylko więcej pracy dla sądów grodzkich - bo każdy będzie się musiał dochodzić przed sądem że to właśnie nie on tylko ktoś inny.
ale duzy nie jest az tak
CHyba jednak jest tak duży - to nie stary Golf II
Osobiście Corsy bym nie polecał. Odczucia z jazdy są fatalne.
Może zamiast Fiesty byś rozważył Fusion-a - przestronniejszy i zbiera dobre opinie.
Z drugiej strony jest to temat który może zainteresować szersze grono - więc czemu nie dyskutować o tym na Motomanii ?
Dokładnie - IMO to tylko spowoduje zwiększenie liczby wykroczeń ze względu na bezkarność kierowców jadących nieswoimi autami.
Poza tym będą absurdy - co z autami mającymi kilku właścicieli ?
jest to mocne, ciche i raczej ekonomiczne. Wiem
natomiast jedno - im nowocześniejszy diesel tym
poważniejsze koszty pojawiają się w momencie
jakiejkolwiek usterki. Czy to pompa, czy
wtryskiwacze, koszty są spore.
Prawda jest taka - koszty naprawy diesla są ogólnie wysokie w porównaniu do benzyny. Nawet przy starszych autach.
Natomiast - sądzę, że chodzi tu o zakup nowego lub prawie nowego auta więc raczej małe szanse są na wystąpienie usterek. A TDCi mimo wszystko to dobre silniki som <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Tak serio to polecam lekturę forum www.mondeoklubpolska.org - sporo można tam się dowiedzieć o tych autkach.
Automat - jak w nowszym samochodzie o nieduzym przebiegu
- sam o tym marzę.
Dokładnie - nie ma nic lepszego do miasta. Ci którzy zniechęcają do automatów nigdy nimi nie jeździli lub mieli styczność ze starymi padakami zajeżdżonymi.