Proszę o pomoc. Otóż podczas hamowania w zakresie
prędkości od 80 do 60 km/h odczuwam drgania
kerownicy i nawet całego przodu. Robiłem przegląd
miesiąc temu w serwisie i stwierdzono ze to tarcze.
Wymienili je i przy wyjeździe z serwisu wszystko
było ok, a po ok. miesiącu sytuacja zaczyna się
powtarzać. Zjawisko to nie występuje za każdym
razem. Czyżby żywotność tarcz to ok 1000km? Proszę
o radę.

Skorzystaj z opcji "szukaj" - było już tyle razy. Ja obstaję przy braku wywarzenia kół na pojeżdzie.
Pozdr

Niestety przychodzi taki czas kiedy należy powiedzeć sobie "żegnaj Zuzo - zdradziłem cię z Miśką" ( a że jestem zdeklarowanym heterykiem nie czytać z "miśkiem" ). Nabyłem nowego Lancerka i będę nim śmigał. Mitsu ma własne forum wiec nie mogę się rozdwoić. Ale spokojnie będę zaglądał do Was. Mnie podobnie jak Jurasa do decyzji zmusiła ruda z tym , że nie w Zuzie a w kFiacie żony. Schrupała błotniki i drzwi. Tak więc decyzja krótka : kFiat do (nie)sczęśliwego nowego właściciela a Zuza do szczęśliwej żony <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> ( Zuza chyba też będzie szczęśliwa bo trafi do garażu a Misia pod chmurkę )
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Możecie zapytać dlaczego zamieniłem Suzuki na Mitsu. Odpowiedż jest prosta : NIGDY WIęCEJ SUZUKI MOTOR POLAND <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />
Nie chcę się czuć za kilka lat jak klient drugiej kategorii kiedy będą organizowane np. darmowe przeglądy czy akcje promocyjne ( wtajemniczeni wiedzą o co mi chodzi ). Mam nadzieję , że Sz.P. Oster czasami zagląda na to forum i zmieni politykę firmy. Bo Suzuki dobre som <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />ale to nie wszystko <img src="/images/graemlins/klotnia.gif" alt="" />

Mam pytanie jakie sa zarowki tzn jak wygladaja zarowki
od swiatel mijania (chodzi mi o koncowke czy ona
jest na wcisk czy ma jakies ząbki). Pytam sie
poniewaz chce wymienic na te zarowki xenonowe bo
one daja lepsze swiatlo i jeszcze jedno czy ktos
juz takich zarowek uzywal badz uzywa??

Jak masz trochę kasy na zbyciu to sobie lepiej kup H4 jakieś firmówki ( Osram , Phillips ) + 25 procent. Świecą trochę lepiej niż zwykłe żarówy a nie zniszczę kloszy , odbłyśniow , i całej elektryki. Mają tylko dwie wady : cenę <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> i ponoć krótki żywot ( u mnie świecą jakieś Osramy Silvwerstar już od dwóch lat i jest <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> ).

Witam wszystkich kolorowo! Jestem tu od niedawna. Mam
nowego swifta, niedawno oddałem go do ASO w
Piasecznie do naprawy blacharskiej z AC. Samochod
dostalem wypolerowany i wyczyszczony w srodku,
niestety okazało sie ze zostało rozbite lusterko w
osłonie przeciwslonecznej pasażera. Dzwoniłem do
serwisu a Ci nie przyznają się do winy. Ja jestem
pewnien ze zanim oddałem samochod do serwisu
lusterko bylo całe. Nie wiem co teraz zrobic. Czy
jest jakis sposób, żeby wymusić na serwisie
bezpłatne zamontowanie nowej osłony? Samego
lusterka niestety nie da sie wymienic, a nowa
osłona jest droga.

Jedyna możliwość to oddać sprawę do sądu i uzbroić się w cierpliwość. Można też przejść się do PIH-u lub rzecznika konsumentów ( są w każdym większym mieście ) - udzielą darmowej pomocy prawnej i mogą zorganizować kontrolę. Nieraz wystarczy samo zgłoszenie do tych instytucji aby nierzetelny warsztat zmiękł i przystąpił do ewentualnej rozmowy na temat współfinansowania naprawy. A MOKRYM się nie przejmuj. Na forum przyjmowani są wszyscy np. posiadający Liany , Alto ..... i in. <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />

1. wrenio

2. myszywy

3. mmaks

4. tofik

5. Mickey

6. Kajfasz

7. MOKRY

8. Naczelny filozof

9. Wieczny2002

10. Fatum

11. Erde na 5%

12. Nanbu + J.

13. Rosek, ale dopiero po południu, bo mam szkolenie na

14. Sholek z dwoma wałami z litra po co to Wy już wiecie. Ale nie prędzej jak o 15,20

15. Japs - jak nic w pracy nie wyskoczy niespodziewanego i obicacie mi , że nie przyjedzie ktoś Swiftem Sporty. Za póżno się zorientowałem i wpłaciłem już zaliczkę na inny powóz. Korci mnie , żeby zerwać umowę i wrócić do SMP a wtedy zaliczka

<img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />

Witam,
Czy taki filtr istnieje? Gdzie się w Świstaku znajduje?

Niestety nie ma przeciwpyłkowego ( przynajmniej w moim ). Można sobiet taki zrobić samemu. Jak ? Było to już wałkowane. Opcja - SZUKAJ - nie boli
<img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pozdr

Ja sprawdzałem w dość niebezpieczny sposób

Naczelny jak to przeczytałem po powrocie z urlopu to się przeraziłem - już widziałem Cię pod pędzącym rudzielcem z młotkiem w ręku lukającym na przeguby. A za kierą oczywiście Erde
<img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />

Auto z jednej strony na lewarek. Koło w powietrzu.
Zapalam. Wbijam 4rty bieg. Trochę gazu. Koło sie
szyyyyybko kręci. Zaciskam pomalutku hamulec. Jak
jest przegub walnięty to zacznie "bić i gruchotać".
Ewentalnie następna strona. Trzeba uważać coby z
gazem nie przesadzić bo jeszcze auto spadnie z
lewarka i nam odjedzie

<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />

Dzisiaj oddałem Zuzę do ASO po 90 kkm żeby wymienili rozrząd. Do wymiany poszedł tylko pasek. Fachura w ASO powiedział mi , że rolki napinające weług Suzuki podlegają wymianie co 2 wymianę paska rozrządu czyli mniej więcej co 180 kkm ( ponoć wytrzymują jeszcze sporo więcej i można je byłoby spokojnie co 240 kkm wymieniać ):totalszok <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />. I co Wy na to ? Zawsze mi się wydawało , że jak już grzebie się w rozrządzie to dla św. spokoju wymienia się wszystko.

U mnie to samo

A u mnie 820 kg tyle tylko , że z klimką i 5 drzwi.

Rachunek moze byc rózny, ale na pewno w DE kupisz w duzo
lepszym stanie niz w PL. No chyba,ze dopiero
zwieziony i nierejestrowany.

O nie zgadzam się. Najlepiej kup jakiś klubowy ( za wyłączeniem ognistego sedana Naczelnego - za dużo rudej <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> ).W starej UE też zdarzają się półmózgi co to olej wymieniają jak sobie przypomną.

Cześć Wszystkim,
Przeszukałem forum i kącik porad na stronie klubowej w
temacie który poruszam. Wiem, że do Suzy polecacie
olej Mobil/Motul/Statoil (kolejność przypadkowa)
jednak chciałbym wlać coś przyjaźniejszego na moją
kieszeń. Obecnie mam Elfa 10W-40, i zastanawiam się
nad olejem Fuchs lub Midland (70-80 zeta za 4l) o
tych samych parametrach - co o tym sądzicie?
Mam obecnie na liczniku 105 tyś. (MK IV 1.3 LPG z '98
roku) jaki olej przekładniowy wybrać - chodzi mi o
parametry (na stronie klubowej są GL-5, 80 W lub
80W-90 lub GL-4, SAE 75W/80-85, 80W, 80W/90 lub 90)
a który wybrać poprostu nie mam pojęcia. Nie
chciałbym dopuścić do wycieków i narobić sobie
bigosu tą wymianą.
Będę wdzięczny za dobre rady
markiz

Do przekładni ja leję Mobil SAE 75W/80. Zdaje się , że taki był oryginalnie zalany.

A ten pseudosportowy jak napisales to czy bedzie duzo
glosniejszy niz normalny?? bo teraz mam wielka
dziure przed tlumikiem tzn praktycznie rura jest
oderwana od tlumika a tlumik trzyma sie tylko na
gumach i jest w miare chociaz przy dluzej jezdzie
nie da rady wytrzymac

A musisz wymieniać? Jak tłumik jest cały to może warto jeszcze rurę pospawać. Miałem tak samo. Rura przed końcowym tłumikiem przegniła ( ogólnie tłumiki zdrowe , rury do d... ). 2 m-ce temu pospawali mi rurę za 4 dychy i jest spokój.

hmm. w moim był wymieniany po 89k i 9 latach więc chyba
nie jest tak tragicznie z tą gumą.

Ja jeszcze nie wymieniałem. Przebieg 82 tys i 6 lat. Śpece w ASO powiedzeli , że po 5-6 latach najwyższy czas bo mieli przypadki , że nawet przy małym przebiegu potrafiły się rwać więc dla świętego spokoju ja bym wymienił. Zaznaczam , że ASO w Cz-wie nie wpycha nic na siłę i chociaż drożyzna to do nich jeżdżę z grubszymi sprawami.

Nie wiem z czego to wynika, ale nieraz podczas ruszania
słychać takie jak gdyby stuki gdzieś z przodu - z
prawej strony chyba, później już nic nie turkocze
podczas jazdy ani nic. Takie zjawisko występuje
tylko czasem przy ruszaniu. Jakieś rady? Z czego to
wynika? Dodam, że wahacze są wymienione, więc luzy
są wyeliminowane raczej...

Też tak miałem w Lanosie. Stukało i stukało. Autko na gwarancji więc walę do ASO. Pół godziny ze mną jeżdzili , ruszali , hamowali. Stuka i stuka i nic nie znależli. Po tygodniu sam odkryłem , że stuka ....... blaszane pudełko od landrynek włożone do schowka przed pasażerem <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />

Witam
Od kilku dni pojawil sie w moim lewym kole dziwny pisk,
NIE JEST TO KLOCEK!
nie wiem nawet jak Wam to opisac, po prostu przy skrecie
w lewo, a nawet delikatnym wyhyleniu kierownicy na
lewa strone pojawia sie pisk. Kolega mowi ze mial
to samo w mitsu i to podobno piasek w miejscu gdzie
drazek laczy sie ze zwrotnica, lub w samej
zwrotnicy. Dodam ze pojawilo mi sie to po powrocie
z nad morza, a na trasie ostro padalo.
Czekam na szybkie odpowiedzi bo dzisiaj rozkrecam kolo.
PZDR

Mam to samo od 5-ciu lat i z tym jeżdżę ( auto we wrześniu skończy 6 latek ). Zdaje mi się , że ten wątek był już kilkakrotnie poruszany na forum i nikt nie znał recepty jak się popiskiwań pozbyć. Dziwne , że moi znajomi mechanicy a nawet ASO nic nie poradzili. Kręcili kółkiem lewym , prawym , przeglądali zawiechy na szarpakach i <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />. Jak Ci się uda coś z tym zrobić to daj znać. U mnie to na pewno nie jest klocek - jeżdzę już na 3 komplecie + nowe tarcze - i nie jest to też ta śmieszna blacha. Piska kurde i piska <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />

oczywiscie, to na poczatku, normalne zreszta. i juz jest
naprawione, urwany vyl przewod pod kolem
kierownicy, przy pedałach. notabene, troche to
dziwne, ze na jednym przewodzie jest podlaczona
cała strona kierunków.
pozdrawiam

Pierwszy ...... multipleks <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />

Kurza ślepotka

<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />

Czy ktoś wie jaki może być powód pisku kół? Z tym, że
dokładnie nie wiem czy piszczą koła tylne czy
przednie. Wiem jednak, że piszczą czasem gdy
skręcam a czasem nawet gdy lekko skręce kierownicę
(np.: omijając rowerzystę). Czym to może być
spowodowane? Miał ktoś podobny problem?

Walczę z tym od 2 lat i nic. Zarówno ASO jak i znajomi mechanicy nie wiedzą od czego piszczy. Ja się już przyzwyczaiłem. A na poważnie to najprawdopodobniej klocek lewego przedniego koła ( słynne blachy zostały wyeliminowane - są proste i nigdzie nie trą ). Mnie zawsze piszczy po delikatnym hamowaniu i skręcie w lewo. W prawo ten efekt nie występuje ( ciekawa ta Zuza ). Podobnie gdy lekko kontruję kierownicą w lewo np. przy wyprzedzaniu pieszych lub rowerzystów. Sprawdzałem zawiechy , hamulce i nic.
Na Twoim miejscu najpierw sprawdziłbym blachy osłonowe za kołami - nieraz wystarczy je delikatnie odgiąć i piski ustaną. A jak nie pomoże.....
A propos ja nie mam żadnych luzów i też piszczy

Możesz śmiało przekladać. To nie ma znaczenia tylko
zamontuj go poniżej wtrysku i będzie git.
W zasadzie filtr paliwa wystacza na ok 50 tyś km wiec
nie grzebiesz tam zbyt często

A w 1.3 8V wymienia się co 90 tys. Przy moim stylu jazdy średnio grzebanie wypada co 6 lat <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />

witam
czytam to forum i widze, ze strasznie czesto sie to
autko psuje. Forum w 85% dotyczy jakis awarii.
czy to prawda czy tylko mi sie tak wydaje?

Jak widzisz większość Swiftów w klubie to dość leciwe pojazdy. Więc mają prawo się zużywać. To nie jest tak , że mają jakieś szczególne wady jak np. przepływomierze w silnikach VW czy zamarzająca odma w silnikach 1.4 Golf IV ( podaję tylko przykładowo nie deprecjonując tej marki ). Podam Ci przykład mojego Swifta 1.3 8 V 2000 rok ( gulaszowe Suzuki ):

• kupiłem go w salonie jako nowy pojazd, do chwili obecnej następujące awarie
  1. po 5 tys. wymieniono na gwarancji ostatni tłumik bo się rozwarstwił
  2. po 10 tys. na gwarancji ( sic! ) wymieniono tarcze hamulcowe - pokrzywiły się ( swoją drogą ciekawe czy pod nowym przywództwem Suzuki wymieniłoby mi tarcze - pan Oster wymyślałby tysiące wykrętów )
  3. po 60 tys. i 4latach lakierowałem dach bo pojawiły się purchle pod uszczelką przedniej szyby oraz wymieniłem akumlator bo miał już dość
  4. w tym roku po 80 tys. spawałem rurę wydechową bo trochę zgniła
  I to by było na tyle. Reszta to wymiana materiałów eksploatacyjnych ( m.in jeszcze dwa razy tarcze i 2 razy klocki ). W samochodzie nic się nie dzieje. Nawet żarówki poza przednimi postojowymi są oryginalne. Klima puszcza znikome ilości czynnika chłodzącego co zawsze wzbudza sensację w warsztacie od klimy. Niestety powoli zaczyna pojawiać się ruda - np. koło wlewu paliwa. Spód zabezpieczyłem i jako tako wygląda. Samochód do tej pory nigdy mnie nie zawiódł. A przypominam sobie jak szwagierka kupiła Golfa IV z nieszczęsnym silnikiem 1.4 ( nowy z salonu ). Pierwszej zimy wielokrotnie nie mogła wyprowadzić go z garażu i spóżniała się do pracy. ASO VW Marszałek twierdził , że za mało jeżdzi ( ha ha ha codziennie jeżdzi około 40 km ). Przeżyła z nim dwie zimy i pożegnała bez żalu.
  Czytając to forum można mieć obawy i szybko pozbyć się Swifta. Tylko po co ? Pewnie kiedyś rozsypią się tłoki , popsują wkładki w zamkach a rdza zeżre mi błotniki. Ale do tego czasu zdążę zajechać jeszcze ze dwie kolejne bryki.
  Kurza ale się napisałem....... <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />