Myślisz dobrze, ale czy wziąłeś pod uwagę obciążenie? Taki moduł wydaje mi się będzie
większy z powodu radiatora, chociaż w dzisiejszych czasach...
Normalnie moduł steruje cewkami styczników, lampkami sygnalizacyjnymi i tak jest w układach automatyki w energetyce. Ale jak Lars napisał, że nie ma ani jednego przekaźnika, to pomyślałem od razu, że pewnie ma jakieś LED-y pobierające mały prąd i moduł prądowo wystarcza (nie wiedziałem wtedy, że jednak ma żarowe 21W).
Jeśli do wbudowania między kierunkiem a mocowaniem zderzaka to polecam światełka hella
cena 150zł za komplet, pasują tam jak ulał. Jednak sa dość drogawe ale za to
żarówki 6W. Niestety wyboru dużego nie ma bo większość na alledrogo to światła
bez homologacji.
Dzięki, a czy mógłbyś mi je pokazać? (link, zdjęcie)
Ja mam zamontowane lampy f-myu WESEM(polskie), z homologacją E typ4HM.23800
z żarówkami 21W cena ~ 50 zł.Mieszczą sie doskonale pod lampami
kierunkowskazów(schowane w zderzaku).
A czy to takie jak u mnie na dolnym obrazku i w drugim linku? Bo z moich zgrubnych i póki co teoretycznych porównań wynika, że tam jest tylko ok 9cm miejsca, a lampa też ma w sumie 9cm i trzaby ją wciskać pod sam kierunkowskaz <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
A masz może zdjęcie auta z przodu?
Tak sie ostatnio zastanawiam nad kupnem świateł do jazdy dziennej (cos takiego mniej
wiecej Lampa )
Ja też się zastanawiam, przeglądam allegro, ale czego bym nie znalazł to nie podoba mi się. Wpadło mi w oko ewentualnie to:
http://www.allegro.pl/item609562195_swiatla_jazdy_dziennej_soczewki_swiatla_dzienne.html
Ale przeszkadza mi ich głębokość aż 110mm oraz moc aż 35W.
Z kolei te:
http://www.allegro.pl/item602904205_swiatla_do_jazdy_dziennej_uniwersalne_bytom.html
Wolałbym "zanurzyć" w zderzaku, a raczej nie zmieszczą się nad jego mocowaniem i pod kierunkowskazem.
Poszukuję czegoś do 21W żarowe, homolog. RL, prostokątne lub okrągłe (nie elipsy i nie listewki). Najchętniej z wykończeniem chromowym i kratką, a jeśli nie - to by mieściły się pomiędzy kierunkowskazem, a profilem mocującym zderzak, do wbudowania.
Czy ktoś z towarzyszy zauważył gdzieś coś podobnego?
mam w planie zrobic je za
pomoca wypalarki skierowanej w otwornice w ksztalcie lamp hella- niedlugo takaz
otworniczke wyprodukuje zobaczymy jak zadziala
Czy chodzi Ci o taką dmuchawę gorącego powietrza, jak gdyby suszarkę?
Pracuję taką na co dzień przy kablach i widzę, że granica pomiędzy obszarem nagrzewanym a nienagrzewanym jest niezwykle płynna. Obawiałbym się w związku z tym, że spalisz lakier dookoła otworu, lub nawet odkształcisz zderzak, gdyż otwornica ochroni w prawdzie pozostały obszar, ale tylko przed nadmuchem, jednak nie przed temperaturą. Chyba, że inne urządzenie masz na myśli.
Ja też dopiero planuje montaż świateł dziennych (mam już przeciwmgielne i dalekosiężne) i myślę raczej o zaznaczeniu otworu cienkim pisakiem spirytusowym, a następnie owierceniu dokoła wiertłem i na końcu wyrównanie pilnikiem.
Absolutnie nie wolno! Volcan dobrze to wyjaśnił. Felga MUSI jak największą swoją
wewnętrzną powierzchnią przylegać do bębna lub piasty, nie ma mowy o
zdystansowaniu tych dwóch elementów.
Tak przypuszczałem, dlatego tak ostrożnie spytałem (-:
Ja jak, już pisałem mam 145/80 i trze tylko jedna oponka minimalnie przy maksymalnym
skręcie. Najprawdopodobniej wina nadkola.
A jakby podłożyć pod felgę 4 poszerzane podkładki M10 dla zdystansowania koła o ok 1,5mm?
Czy groziłoby to uszkodzeniem, lub zniekształceniem? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
a autko po latach straciło już oryginalną barwę i nowa farba będzie się
nieco odróżniać (ciemniejsza) na tle starej (piszę z własnego doświadczenia).
A z mojego wynika, że nowa jest jaśniejsza. Lakiernik naniósł oryginalny kolor bordowy na przednie drzwi i były jaśniejsze, niż używane, tylne drzwi. Było to dokładnie rok temu i widzę, że z czasem zanika ta różnica.
No i wkoncu opony zmienione
Nie wiem tylko dlaczego na zimówkach przy ma skręcie kół nic a na letnich gdzieś
obciera - to i to po 135/80
Najwyraźniej decydują milimetry, ja z przodu mam 155/82 (profil pełny) i trze tylko minimalnie przy skręcie do dechy.
Przekręcenie kluczyka w pozycję "zapłon" przy położeniu wyłącznika świateł w pozycji "0" powoduje zapalenie świateł dziennych - zgodnie z treścią "Światła do jazdy dziennej muszą włączać się automatycznie, kiedy urządzenie włączające lub wyłączające silnik znajduje się w położeniu umożliwiającym pracę silnika."
Przekręcenie wyłącznika świateł z pozycji "0" do pozycji "światła pozycyjne" powoduje wyłączenie świateł dziennych z jednoczesnym włączeniem świateł pozycyjnych - zgodnie z treścią "Furthermore, the lamps referred to in paragraph 5.11. are not switched on when the daytime running lamps are switched ON.", którą należy tłumaczyć: "Ponadto światła, o których mowa w pkt 5.11 (czyli m.in. przednie i tylne światła pozycyjne - przyp.GB), nie są włączone, jeżeli włączone są światła do jazdy dziennej."
Przekręcenie wyłącznika świateł z pozycji "0" od razu do pozycji "światła mijania-drogowe" powoduje włączenie świateł mij/dr z jednoczesnym wyłączeniem świateł dziennych - zgodnie z treścią "Światła do jazdy dziennej muszą wyłączać się automatycznie po włączeniu przednich świateł przeciwmgielnych lub świateł drogowych(...)"
Jeśli w pojeździe zamontowane są prawidłowo światła przeciwmgielne, to załączenie ich spowoduje wyłączenie dziennych, gdyż przeciwmgielne mogą być włączone tylko gdy są włączone pozycyjne, zaś włączenie pozycyjnych powoduje wyłączenie dziennych.
Wariant uproszczony bez przekaźnika świateł dziennych jest także prawidłowy, lecz ewentualne przepalenie bezpiecznika spowodowane zwarciem lub przeciążeniem w obwodzie świateł dziennych uniemożliwia jazdę.
Warto w ich miejsce założyć normalne śruby M10 (najlepiej mosiężne) z łbem sześciokątnym.
Śruby M6 z łbem sześciokątnym 10mm (-:
Wcześniej to zostało wyjaśnione przez Larsa
Nie czytasz wszystkiego
Właśnie dlatego że czytam wszystko, to pragnę zauważyć, że Lars wyjaśnił to o 19:31, a Ty o 19:11, zatem przez Larsa zostało to wyjaśnione później. <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
IMHO za dużo zabawy
Może trochę więcej zajmie czasu, ale potem możesz dzięki temu mieć możliwość zakręcenia bez trzymania tej śruby od spodu, po prostu trzymasz ją śrubokrętem (-:
Nie da rady odkręcić całej szpilki bo drugi jej koniec jest spłaszczony i włożony w
ten plastk, który się przykręca do nadwozia
Aha, czyli taka szpila nie-szpila (((-8
Tak dokładnie. Jednym się te oponki podobają, innym nie. Ja porównuję je z Savami
(letnimi), gdzie głośność i przyczepność są na zupełnie innym poziomie. Hankook
na mokrej nawierzchni spisuję się "beznadziejnie" i o to dokładnie mi chodziło.
Wiadomo, iż jest to opona z założenia "uniwersalna" jednak moich oczekiwań nie
spełniła.
W każdym razie w zimie sprawuje się ona znacznie lepiej, niż inna wielosezonówka RoadStone.
A pytałem, bo tam pisałeś, że to opony założone przez poprzednią właścicielkę, a tutaj że oryginał fabryczny, dlatego pomyślałem że to może nie ta sama opona (-:
Po zdjęciu plastików ukazują nam się 4 śruby a właściwie to szpilki z nakrętkami na
klucz 10 (zaznaczone na zdjęciu na czerwono), które musimy odkręcić. I tu zaczyna
się problem, ponieważ są tak pordzewiałe, że próbując odkręcić nakrętke to obraca
się niestety całość Teraz będzie nam potrzebna wiertarka (akumulatorowa też da
radę) i przewiercenie tych szpilek. W moim przypadku musiałem na szczęście
przewiercić tylko jedną
Można oczywiście przed przystąpieniem do prac spryskać te nakrętki WD-40 kilka dni
wcześniej ale nie dam sobie głowy uciąć, że pomoże z racji tego, że spod spodu
nie ma za co złapać szpilkę.
Spróbowałbym też trochę inaczej. Przewiercenie szpilki także nie daje jeszcze całkowitej pewności że nakrętka popuści.
Brzeszczot, albo najlepiej szlifierka kątowa (bosch). Wycinasz poprzeczną szparę, taką na śrubokręt. Nie przejmuj się przy tym nacięciem nakrętki, gdyż w kręceniu nie powinno to przeszkadzać, a potem można założyć nową.
Teraz jedną ręką i płaskim kluczem łapiesz za zakrętkę, a drugą ze śrubokrętem odpowiedniej szerokości mocno trzymasz szpilkę. Kluczem kręcisz w lewo, śrubokrętem w prawo. Wcześniej polać WD40.
Pomyślałem też, że jeśli jest to tzw "szpilka", to może kręcąc całością także odkręcisz, szpilka od dołu też ma gwint i wykręcisz ją w całości? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Ponadto światła, o których mowa w pkt 5.11 (czyli m.in. przednie i tylne światła
pozycyjne), nie włączają się, jeżeli włączone są światła do jazdy dziennej.
Chciałbym aby ktoś (np. Lars, bo to wyszło od niego) pomógł mi zrozumieć ten przepis, bo jest on dosyć dziwaczny (przepis, nie Lars), a chcę podać koledze ostateczny, właściwy schemat.
Co ma się stać po przekręceniu na pozycyjne przy załączonym silniku i świecących światłach dziennych? Czy:
1
p.s. poniekąd znalazłem rozwiązanie. Tekst oryginalny brzmi:
"Furthermore, the lamps referred to in paragraph 5.11. are not switched on when the daytime running lamps are switched ON."
are not switched on - znaczy że "nie są włączone", a nie że "nie włączają się". To różnica, bo jednak mogą się przy dziennych włączyć, jeśli tym samym zgasną dzienne. Więc opcja nr 2 również jest prawidłowa, a znacznie lepsza do wykonania.
Masz rację.Przepis był wcześniejszy i Polska go ratyfikowała nie podając jednak do
ogólnej wiadomości i nie uwzględniając go w przepisach o ruchu drogowym. Polacy
potrafią spieprzyć najbardziej uzasadnione i mądre przepisy.
"6.19. ŚWIATŁO DO JAZDY DZIENNEJ (regulamin nr 87) [13]
(...)
6.19.7. Połączenia elektryczne
Światła do jazdy dziennej muszą włączać się automatycznie, kiedy urządzenie włączające lub wyłączające silnik znajduje się w położeniu umożliwiającym pracę silnika.
Światła do jazdy dziennej muszą wyłączać się automatycznie po włączeniu przednich świateł przeciwmgielnych lub świateł drogowych, z wyjątkiem sytuacji, gdy światła te wykorzystywane są do wysyłania przerywanych sygnałów świetlnych w krótkich odstępach czasu [14].
Ponadto światła, o których mowa w pkt 5.11, nie włączają się, jeżeli włączone są światła do jazdy dziennej.
"5.11. Połączenia elektryczne muszą być wykonane w taki sposób, żeby przednie i tylne światła pozycyjne, górne światła obrysowe, jeżeli występują, boczne światła obrysowe, jeżeli występują, oraz oświetlenie tylnej tablicy rejestracyjnej mogły być włączane i wyłączane tylko jednocześnie. Wymogu tego nie stosuje się w przypadku, gdy światła pozycyjne przednie i tylne, oraz boczne światła obrysowe, jeżeli są one połączone lub wzajemnie sprzężone z wyżej wymienionymi światłami, są używane jako światła postojowe, oraz w przypadku, gdy światła obrysowe boczne są światłami pulsacyjnymi."
Zwariować można. Ktoś kto zrobił sobie te światła zgodnie z polskimi przepisami nie tylko odwalił kawał dobrej niepotrzebnej roboty, ale do tego musi to przerabiać. Pkt 5.11 to m.in światła pozycyjne tylne. W polskich przepisach muszą się świecić z dziennymi, wg europejskich - wręcz nie mogą.
W takim razie sorry, ale muszę anulować moją drugą montażówkę i przerobić ją.
Pojawia się też obowiązek automatycznego uruchomienia świateł dziennych z położeniem zapłonowym stacyjki, a większość pewnie robiła z wyłącznikiem wg wesemowskiego schematu, więc też źle.
I nagle zniknęła konieczność automatycznego wyłączenia ich przy załączeniu świateł mijania, za to pojawiły się przeciwmgielne.
Dzięki!
Mi tico bryka, bo tak się nazywam ((((((-:
nie chodziło mi o 11-12-13, tylko tak jak pisałem w pierwszym poście. Światła są OK,
wszystko działa OK, alternator pracuje już od co najmniej pół roku.
No więc 1,2,3V - napięcie niemożliwe na akumulatorze. Mierzysz napięcie ładowania, ale jest ono równoległe z napięciem akumulatora, tyle że wyższe. Skłoniłbym się w kierunku zakłóceń pomiaru.