http://allegro.pl/show_item.php?item=50669652

ta jest chyba po podobnym tuningu jezeli faktycznie ma 96 KM to 1100 chyba nie drogo nawet za uszkodzoną

hmm z wymiana drazka zmiany biegow to nie wiedzialm troche lipa
a co do czesci to po prostu wachacze trzeba wziac od felicji

To chyba nie jest nic złego, że pokazałem parę ciekawych
adresów.

bałagan sie robi. Po to są przypiete atki Fajne skody i dobry sklep/warsztat www zeby tam to wrzucąć a tak to zginie.

ktos wie moze ile km jest od granicy do mlada bolesla czy jak to sie tam pisze
po linkach do sklepu co mate64 zapodal to az mi sie chce jechac w czasie wolnym i zakopic kilka rzeczy dla siebie i ewentualnie dla innych
bo pewnie na chocby lampy tylne by chetni bylo a cena pewnie by byla okolo 120 moze taniej zalezy ile bym ich wiozl

nie no spoko każdy ma swoje zdanie na tę sprawe
Jeśłi uważasz jak uważasz to powodzenia będe czekał z niecierpliwością na manuela i sprawozdanie
z eksploatacji

dzis rozmawialem z kolega w szkole (mechanior ASO)
to zeby bylo fabrycznie to niestety
wachacze od feli stabilizator szyna pod silnik i skrzynia od feli badz obudowa - choc wiecej roboty
ewentualnie tylko wachacze stabilizator i kawalek spawacza to sobie poradzi i dospawa mocowanie pod silnikiem
o tylnym nic nie wiedzial bo nie grzebal

Przednie klosze mi się podobają, tylne nie za bardzo.
Ale widziałem naprawdę ładne tylne lampy, też w Czechach i nie umiem nigdzie znaleźć zdjęć, a gość w sklepie mówił, że ma stronę w necie.
OPISUJĘ:
Kształt taki sam jak oryginalnych.
Kolor też taki sam to znaczy tam gdzie czerwone to czerwone, tam gdzie białe to białe, a tam gdzie pomarańczowe to pomarańczowe.
Różnica jest tylko taka, że klosze są gładkie i nie perforowane tak, że widać żarówki, a lustra wewnątrz mają perforacje i rozpraszaja światło.
Podobny efekt jest wykożystany w tylnych światłach w OPLU Astrze II.
Wyglądają naprawdę stylowo i nie obrzydzają wyglądu Favoritki.
Szkoda,że nie mam zdjęć. Na pewno by się wam spodobały.
Myślę, że udało mi się jakoś zrozumiale to opisać.

a to jest elektroniks?
bo żaden gażnik od favority z czego był przeszczep
robiony?

Tak to jest elekrtronik (wer.niemiecka), Pierburg 2EE, kopm bosh, sonda, czujn. poloz. walu, potencjometr przepustnicy itd,rozdzielacz zaplonu zamiast aparatu - oczywiscie juz zaplon przerobiony na czeski <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Linka podlaczona jest do oski przepustnicy I stopnia i to fajny bajer bo obroty moge podciagnac wrazie gdy auto zachce sie gasnac na skrzyzowaniach heh, drugim elementem ssania jest przepustnica dolotu powietrza I gardzieli nie starowana jak w czeskim tym uzadzenie termicznym, ale przez 2 elektoomagnesy jedec ciagnie calt czas na otwieranie, a drugi z sila zalezna od temp silnika (czujka w glowicy)

IMO 4 kg to mało to raz, a 2 nasza klapa w fav jest tak
skonstruowana że odtwiera sie sama dopiero jak sie
ja uniesie jakieś 20 cm. a tak długich siłowników
nie widziałem
Hmm, szkoda. Byłby fajny bajer.

Poszła za 1500. Powykręcałem z niej parę gadżetów i teraz pewnie już się nią golą. Pojechała do złomiarsiego prosektorium gdzieś do Wrocławia.

Moje przednie chlapacze z reguły nie miały długiego
żywota.
Zawsze je gdzieś gubiłem albo wyrywałem
Mój trzeci komplet niedawno się zagubił i jak narazie
jeżdże bez nich
Ale faktycznie w jakimś stopniu chronią samochód od tego
całego syfu który wylatuje z przednich kół.

Ja swoje założyłem w sierpniu, niedawno po kupieniu samochodu. Po założeniu wydawało mi się że wygląda gorzej ale się przyzwyczaiłem i nie wydają mi się brzydkie. A założyłem dlatego że po deszczu jak było gdzieś błoto to bardzo pryskało na drzwi i nie ładnie wyglądało takie pochlapane błotem. Jak na razie nic się nie uszkodziło, są zrobione z miękkiej gumy nie tak jak tylne które są bardzo sztywne.

A może to któraś poduszka pod skrzynią/silnikiem ?

wlasnie dlatego przerabiajmy nasze fryteczki zeby mogly wejsc na nalezne im miejsce na szczycie motoryzacji

To wymien obrotomierz .u mnie jest tak ze przy duzym
mrozie jak wlacze zaplon to obrotomierz leci na
maxa i tak zostaje az nagrzeje sie wnetrze pojazdu
ale z tego powodu niebede go wymienial zimy mamy
coraz mniej mrozne wiec dolegliwosc wystepuje
sporadycznie.

miałem taki sam problem, ubiegłej zimy, w tej nei miałem problemu

Widze ze temat ciekawy wiec i ja wtrace swoje 3 grosze. Wiadomo ze nowe fordy gazu nie tolerują
(problem tkwi podobno w stopie z którego wykonanana jest głowica), i do fordów raczej gazu
sie nie zakłada. Wiem ze problemem przy wysokiej LO jest tzw spalanie stukowe czy tak?
Jesli tak toprzecież mozna przestawić zapłon z standartowych 4*. Ja na przykład mam
ustawiony na około 8 stopni przez gazownika, co wyeliminowało spalanie stukowe. Wiem też ze
przy gazie problem stanowi wyzsza temperatura spalania, jednakze u mnie zawsze jest w
normie. Wiec chciałbym sie dowiedzieć co jeszcze szkodzi silnikowi zasilanemu paliwem o
wysokiej LO, bo podobni jak forman mam kilkunastu znajomych jezdzących na LPG ( w tym 2
mechaników) jeden z nich ma zagagzowanego fiata 135 mirafiori, 77', i nie ma problemów a
kawał czsu juz nim popyla.
Spalanie stukowe wystepuje przy niskiej LO ,i mysle ze sprawnemu silnikowi niezaszkodzi jazda na paliwie o wyzszym LO czy gazie lpg. Jako ciekawostke dodam jeszcze ze tylko raz wlalem do formana paliwo 95 i raz chyba 91 na slowacji a tak zawsze wlewam 98 i z tego o wiem poprzedni wlasciciel tez tankowal 98 i niejezdzil delikatnie ,a silniczek pracuje super .Silnik 13 w skodzie to naprawde dobra jednostka ,ktora wykonuje bezremontu spore przebiegi i naprawde trzeba speca zeby ja zarznac.

U mnie ali w okolicach 10 teraz w zimie.
Całkiem przyzwoicie
Ja
zastanawiałem się nad czyszczeniem gaźnika, ale
ostatnio byłem u kumpla który zaczął ruszać autko
dobrze jeżdżące, bo wychodził z założenia że dobrze
mu to zrobi no i potem było gorzej.
takie grzebanie w ciemno faktycznie nie pomaga, gaznika nie tykam, mam dobrego gażnikowca
Nie zawsze tak
jest.
W Twoim przypadku to nie miałeś wyjścia, ja wiem co
wymieniane było i jaki jest stan częśći.
Farciarz
Jakbym
kupił skodę od kogoś to pewnie też bym taki
remoncik przeprowadził.
Cóż ja musiałem.
P.S. Pewnie już kończysz ale powodzenia w sesji.
A NIE dziękuje i wzajemnie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />

Nie wiem jak w innych ssamochodach, ale u mnie już jedno musiałem kupić nowe, bo jakiś burak mi
je urwał. Pewnie by wytrzymało jakby sie odchyliło, ale sie nie odchyliło, bo zesztywniało.
Chciałbym chociaż drugie uratować.
Czy ktoś z Was już próbował to z powodzeniem rozkręcić ten nieszczęsny zawias, który pozwala na
złożenie?

raczej tego drugiego nieuratujesz ten zawias jest zrobiony z jakiegos stopu aluminium ktory bardzo koroduje jezeli kilka lat nieruszany byl ten zawias to mozna zapomniec ,ja wymienilem lusterka i teraz te nowe skladam co jakis czas .

Aby nie kupować nowych przegubów,dobrze jest je
wymontować i odnowić.
Nawet gdy ich nie jeszcze słychać to dobrze jest je
wymontować i rozebrać na części pierwsze:

rozebrać przeguby razem z łożyskami wałeczkowymi od
strony skrzyni, rozebrać przeguby od strony kół, łącznie z wyjęciem
koszyczków i kulek,robiłem to wiele razy
i bez problemu da się to rozłożyć i złożyc trzeba wszytkie elementy dobrze wymyć najlepiej w
benzynie, ponieważ ze starego smaru nie
zostało przewaznie nic, lub zrobiła się z niego
plastelina, dobrze nasmarowac duza ilościa smaru,TYLKO GRAFITOWY,
LUB SPECJALNY DO PRZEGUBÓW
KULOWYCH, no i oczywiście nowe osłony gumowe, przy składaniu dobrze jest zamienić kielichy przegubów
lewy na prawy i prawy na lewy
i wymieszać kulki, nawet jak wcześniej przeguby głośno
pracowały to teraz lucy znacznie sie
zmniejszą.
Gwarantuje poprawę.
Osobiście tak zrobiłem i przy małym nakładzie finansowym
zrobiłem już kilkadziesiąt tysięcy kilometrów na
takich przegubach i wciąż ich nie słychać.

Zgadzam sie, gwarantowana poprawa..

Moge dodać jednynie ze w kielichach i koszykach warto tez papierkiem sciernym wyrownac metalowe zadziory a doly troche wygladzic(najdluzej 40min mi zeszlo ze zeszmaconym przegubem szlifujac go papierkiem drobnym! ale wart było )....Smaru wrzucic porcje i nie wiecej. Niektórzy są zwolennikami im wiecej tym, lepiej - nie wtym, przypadku! Poniewaz jak bedzie za duzo smaru to albo rozwali szybko gume albo poprostu ona spadnie i robota na nic <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />

Mozna tez z kilku popsutych, jeden złorzyc przegub sprawny,wiec starych nie warto wyrzucac. Przyklad: golf II z 3 sztuk zlomowatych wyszedl jeden lalunia:) śmigany już 20-30tys!

Jeśli ktoś ma dwie felgi do Favoritki z '94 (rozstaw śrub 100). Chętnie kupię.

Zamieść ogłoszenie GiełdaMoto według panujących tam zasad. Potrzebujesz felgi np. z Felicii, VW Golf. Jednym słowem potrzebujesz felgi 4,5J13 4x100/57,0 ET38

a ja w wakacje kupilem na slowacji po 22 korony sztuka

No to masz radochy po pachy <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />

Podkręcaj wszsystkie śroby od mocowania błotnkia weż opalatkę i do dziełą w miejscu gzie będzie się trzymać na kicie podgrzej i odegnij a powinno wszystko zejść

tylko nie przesadzaj z grzaniem bo popalisz lakier delikatnie