Na terenie GOP'u owszem denerwuje mnie strasznie piractwo. Chociaz trzeba przyznac ze tak duzo sie nie widuje znowu oszolomow. Zauwazylem ze wlasnie najgorsi (pod wzgledem szybkosci, wariactwa) sa ci z kratka, a Taksiarze znowu najgorsi jesli chodzi o przepisy drogowe (kierunkowskazy, zmienianie pasa ruchu itd itd itd.).
Natomiast w drodze na uczelnie (trasa) gdy jade sobie te 80 km/h w "miescie" tzn. dwa domki i znak na kilometr przed i kilometr za ze to teren zabudowany, tez ktos moglby powiedziec zem pirat bo w miescie jade 80 - 100 km/h. Takze jest to tez wzgledne jak wszystko inne na tym swiecie.
JEsli chodzi o zdrowie psychiczne to zazwyczaj wytlumaczam sobie kogos kto wyprzedza ciag samochodow spieszy sie na gwalt, ze moze zona rodzi w szpitalu, albo spoznia sie na wazny ....(tu wpisac co komu wazne). No i staram sie nie utrudniac mu wyprzedzania bo niby dlaczego <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. Po drugie jak ktos ma na prawde mocne auto to zawsze na wiecej moze sobie pozwolic (bo krotsza droga wyprzedzania). Byle nie za duzo bo konczy sie tak jak naszej drogiej plywaczce sie skonczylo. Ja wiem na co mnei stac w Tico i wiem na co mnei stac w ojcowskim Oplu Vectrze. Tak wiec styl jazdy jesli chodzi o wyprzedzanie, predkosc, diametralnie sie rozni w tych dwoch autach u mnie.
Jedynie na kogo psiocze to "kapelusznicy", o zgrozo ktorzy czesto jezdza w Tico <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />(bez swiatel oczywiscie) i psuja nasz wizerunek. Oprocz kapelusznikow sa jeszcze rozne inne typy ktore blokuja kilka lub nawet kilkanascie aut na kilka kilometrow bo oni akurat chca pojechac sobie 40 km/h i koniec. A wyprzedzic sie nie da bo taka droga akurat. Oprocz tychze slimakow sa tez roznej masci buraki z kiepem w pysku, lub tepym wyrazem twarzy ktorzy lamia wszystkie wazne punkty kodeksu drogowego.