@leo napisał w Welcome Madzia, farewell Fiat:
I jak tam po dwóch tygodniach z mazdeczką? Masz już troszkę więcej doświadczeń? Ile przejechałeś?
Sam jakieś 1500km, żona pozostałe.
Tyle bo musiałem na Śląsk pojechać na dwa dni.
No ogólnie to jest bajka, dalej jestem zakochany w tym aucie. Fiatem jak robiłem te 850km to na końcu byłem padnięty. Tutaj mógłbym dalej jechać jeszcze aż do Szwajcarii bo się jedzie zupełnie inaczej.
Raz że dużo spokojniej bo jestem najczęściej najszybszy i auto się fajnie zbiera z tych 110 do 170.
Dwa, że dużo wygodniej, nic mnie nie bolało po 8 godzinach jazdy.
Trzy że zdecydowanie ciszej. Przy 180 jest w aucie jak w tipo przy 150.
A cztery że te systemy są warte swojej ceny. W korku praktycznie nic nie robię bo auto do 60km/h samo jedzie, powyżej też aktywny tempomat jest rewelacyjny jak się jedzie w sznurze aut bo można nogi w ogóle z pedałów zdjąć i tylko trzymać w pogotowiu obok.
I pięć: światła. To jest jakby ktoś mi dał nowe oczy. W Mazdzie światła przy większych prędkościach na autostradzie się podnoszą i poza tym że to mocne LEDy to po podniesieniu robią taki efekt że widać pięknie do przodu na kilometr nie oślepiając nikogo z przodu.
Do tego jeszcze top topów: wycieraczki ze zintegrowanym spryskiwaczem. To powinno być obowiązkowe w każdym aucie. Jeden ruch ręką i za kilka sekund mam czystą szybę, przy dowolnej prędkości.
Ja dziś miałem okazję delikatnie przejechać się nowiutką hybrydą Mondeo (z przebiegiem 500 km, sam zrobiłem prawie 50). :-) Motor dwulitrowy, do tego silniki elektryczne, automat, auto na dotarciu, fajnie się jedzie. Przy delikatnym operowaniu gazem buja się na samej baterii (dopóki się prąd nie skończy), przy mocniejszym depnięciu włącza się spalinowy - wtedy go słychać; napędza koła, a przy okazji z powrotem ładuje baterie. Po chwili wystarczy odpuścić i ponownie przycisnąć gaz, auto znów toczy się na prądzie. Spalanie niskie (na razie pokazuje 6,5 l, na pewno zejdzie niżej). Duże (prawie 5 m) i ciężkie (prawie 1700 kg) auto, użytkownik wybrał kombi, bo bagażnik jest sporo zmniejszony przez baterie.
Jechałem kiedyś Priusem i faktycznie te pełne hybrydy mają przepiękny moment obrotowy i ciekawe ogólnie doświadczenia z jazdy, natomiast moja Madzia ma tylko generator prądu zasadniczo.
Sądzę, że przy założeniu użytkowania przez kilka lat jest to dobry wybór.
Ciekawe, co potem się będzie działo z akumulatorami.
U mnie mam 8 lat gwarancji na baterię a potem to mam nadzieję nie będzie mój problem.