Ja to zawsze coś tu wykraczę <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Dziś miałam przygodę numer <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> w Płońsku własnie dotyczącą koła
wychodzę z pewnego miejsca a tu totalny brak powietrza w lewym kole (patrząc od przodu auta) SZOK <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
do domu 37 km nie mam ani lewarka ani koła <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
i zaczęłam się śmiać bo co przecież nie będę płakać
pierwsza myśl że ktoś mi specjalnie przebił bo okolica niezaciekawa <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />
druga myśl: trochę łagodniejsza ze ktoś tylko spuścił ze złości (przez ten czas co mnie nie było czyli ok 5h)
Więc załatwiłam sobie pompkę (bo takowej też nie miałam) i napompowałam, mając nadzieję że nie przebite, ale jakby coś to poczekam i sprawdze czy zejdzie
i nie zeszło po 30min, wiec zaryzykowałam powrót po ciemku do domu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> trochę w strachu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
co stacja benzynowa sie zatrzymywałam i sprawdzałam, jakby co miałam zamiar dopompować ale na wielkie szczęście nie było potrzeby przez całą drogę
Jak przyjechałam do domu i opowiedziałam to się ze mnie śmiali <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
a ja jak złapię tego co mi spuścił powietrze to <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
No i jeden morał kupić chociaż dojazdówkę <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />