Wiec co Ci nie pasuje?
A myslisz ze o ktora sile chodzi?
No to po kolei.
Cytat:
piter34 napisał:
Tak. Jest wprost proporcjonalna.
Cytat:
piter34 napisał:
siła nacisku na jednostkę powierzchni to jest ciśnienie!
O to się wszystko rozbija. Im większe ciśnienie wywiera opona na podłoże tym lepsza przyczepność.
Czyli wg Ciebie (napisałeś to wyraźnie) siła tarcia (czyli przyczepność) jest wprost proporcjonalna do siły nacisku na jednostkę powierzchni:
wersja 1)T = Fnjp * "mi "
Wg mnie siła tarcia jest wprost proporcjonalna do siły nacisku bez względu na wielkość powierzchni nacisku:
wersja 2)T = Fn * "mi"
T - siła tarcia; "mi" - współczynnik tarcia; Fnjp - siła nacisku na jednostkę powierzchni; Fn - siła nacisku bez uwzględnienia wielkości powierzchni; g - przyspieszenie ziemskie;
no to teraz taki może nienajmądrzejszy przykład ale jak najbardziej realny:
Mamy prostopadłościany o wymiarach 30x30x5cm i masie 10 kg każdy, wykonany z substancji X. Współczynnik tarcia substancji X o podłoże wynosi mi1
Stawiamy taki prostopadłościan na "krawędzi" (pionowo) siła tarcia w wersji 1 i w wersji 2 wynosi 10 mi1 x g [N]
a teraz różnice pomiędzy wersją 1 a wersją 2:
Bierzemy 20 takich prostopadłościanów i stawiamy je obok siebie (także pionowo).
w wersji 1:
Siła tarcia 20 takich prostopadłościanów wynosi zgodnie ze wzorem 10 x mi1 x g [N]- jako, że zależy wprost proporcjonalnie od siły nacisku na jednostkę powierzchni a każdy prostopadłościan ma taką samą powierzchnię styku z podłożem i taką samą siłę nacisku (istotna jest siła nacisku na jednostkę powierzchni - czyli w tym przypadku powierzchnię stojącego prostopadłościanu).
w wersji 2:
Siła tarcia 20 takich prostopadłościanów wynosi 10 x mi1 x 20 x g [N] czyli 200 x mi1 x g [N] (mnożymy przez 20 bo interesuje nas siła nacisku czyli m x g bez względu na wielkość powierzchni)
Jak widać w wersji 2 (mojej) siła tarcia jest 20 razy większa, bo nie istotna jest w niej siła nacisku na jednostkę powierzchni ale siła nacisku bez względu na powierzchnię. Co oznacza, żeby przesunąć 20 pionowo ustawionych obok siebie prostopadłościanów trzeba użyć 20 razy większej siły.
A teraz urealnienie przykładu: weź płytę chodnikową, postaw pionowo na asfalcie i spróbuj przesunąć. A później weź 20 płyt chodnikowych, postaw wszystkie płyty pionowo obok siebie i teraz spróbuj przesunąć. Zgodnie z twoim rozumowaniem, że siła tarcia którą musisz pokonać żeby to zrobić jest wprost proporcjonalna do siły nacisku na jednostkę powierzchni nie powinieneś mieć z tym problemu.
Jeśli Ci się uda przesunąć te 20 płyt to znaczy, że masz rację (albo, że ja mam rację a Ty jesteś stanowczo za silny żeby z Tobą dyskutować <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />)
Jeśli nie uda Ci się tych płyt przesunąć, to znaczy, że mam rację, że T = Fn x "mi" i zależy tylko od współczynnika tarcia i siły nacisku (czyli masy samochodu x przyspieszenie ziemskie), nie zależy zaś od siły nacisku na jednostkę powierzchni.
Jeśli się z powyższym zgadzasz to znaczy, że zgadzasz się z tym, że siła tarcia 2 identycznych (o takim samym "mi") opon o różnej szerokości nie zależy od ich szerokości (edit: czyli mówiąc najprościej siła nacisku zależy tylko od masy a nie od szerokości opony).
A jak już się z tym zgodzisz to przejdę do wyjaśniania dlaczego opona zimowa jest lepsza na lód jak jest szersza.