Witam ponownie! Troche czasu juz upłynęło od momentu jak wymieniłem sondę, o która pytałem
wcześniej i postanowiłem podzielić się swoimi uwagami jak teraz wygląda sprawa. Pomimo
tego, że pytałem o sondę Boscha postawiłem jednak na produkt japoński i na Allegro kupiłem
sondę Denso jednoprzewodową. Kosztowała razem z przesyłką niecałe 90 zł. Z wymianą był mały
problem, bo moja czerwona strzała jest z 94 roku i stara sonda troche przywarła do
kolektora, tak, że nawe WD40 nie bardzo mógł pomóc. Ponieważ klucz płaski też nie zdał
egzaminu, więc przeciąłem kabel sondy i próbowałem fajkowym. Jako, że i to nie pomogło,
więc ostatecznie zacząłem nawalać młotkiem w klucz próbując na zmianę - dokręcać i odkręcać
sonde.Dopiero po takim zabiegu i z pomocą silnej ręki kuzyna udało mi sie odkręcić starą
sonde.Kiedyś zamieszcze tutaj jej zdjęcia.Po zamontowaniu nowej troche poprawiła się praca
silnika.Tzn:

Zmniejszyły się obroty biegu jałowego z 900-1000 do około 700-800 RPM. Spadło zużycie paliwa-o jakieś (0,5-1)litra na 100km. Tydzień w tydzień jeżdże tymi samymi
trasami, wiec wiem co pisze
Poza tym, może to troche subiektywne wrażenie, ale wydaje mi sie, że teraz silnik szybciej
reaguje na pedał gazu,tzn szybciej wchodzi na obroty. Szkoda tylko, że jeszcze innych spraw
nie załatwiła ta wymiana, ale to już temat na inny wątek. Pozdrawiam wszystkich swiftowców!
Szczególnie tych w sedanach!

no to literek na 100km to zobacz zwróci się po jakiś niecałych 2,5k <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Co do odkręcania to podobno lepszy od wudy jest podgrzana cola i chyba nawet tańsza <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> lub podgrzewanie palnikiem miejsce takie że chyba dałoby rade nic nie spalić.