ja za rocznik 2000
dałem 3350zł i było reklamowane jako klocki hamulcowe do wymiany : D
Ale mimo wszystko nie żałujesz i to jest piękne w naszych ukochanych Swiftach, że co by się nie działo to będziemy w nie inwestować...
ja za rocznik 2000
dałem 3350zł i było reklamowane jako klocki hamulcowe do wymiany : D
Ale mimo wszystko nie żałujesz i to jest piękne w naszych ukochanych Swiftach, że co by się nie działo to będziemy w nie inwestować...
Się chwalisz czy
żalisz?
I to i to...
10-12 tysi rocznie,
ale w tym roku będzie więcej ...
No to ja 16-17...
błąd młody
człowieku Nie jeździł za dużo za kadencji poprzedniego właściciela Gdyby nie
ja i moje pomysły i wyjazdy, jak by dalej był w jego rękach to może by miał ze 30
tysi
Tak czy siak jeździsz mniej ode mnie... Oczywiście "starym" Swiftem.
podejrzany przebieg
... mój dobija aktualnie do 90 tysi ... gdyby nie wyjazdy z cyklu 1200 km i podobne,
pewnie do tej pory miał by 70 tysi Co by nie było - w rodzinie jest od nowości
To mój do 180 tysi... Ty chyba w ogóle nie jeździsz poza zrobieniem 2 lub 3 razy w roku trasy 1200 km...
Ja swoje
wypiaskowałem i pomalowałem proszkowo. Ponad rok już minął i nawet najmniejszego
śladu rdzy nie ma
Nie no u mnie rdzy nie było, tylko już lakier był taki szarawy... Zresztą już i tak na tych poodbijałem swoje odciski(nie doschło chyba mimo, że taki upał jest) i trochę porysowałem przy montażu wycieraczek...
Mieć kobietę, która
lubi samochody...marzenieee
I lubi przy nich grzebać...
no w dynamice spora
różnica, ale nie sądze, żebyś miała sie scigac spod świateł
A chociaż jeździłeś litrem kiedyś???
http://otomoto.pl/suzuki-swift-zadbany-krajowy-aso-C24689421.html do tego mam rzut
beretem. Co prawda technicznie jakoś ekstra się nie znam, ale z miernikiem lakieru
czy rudą zawsze mogę obejrzeć.
Nie ma znaczka!
Ale silniki podobno
padaka
To nie ja pisałem. Sam mam 1.0 i jak się chce to daje rade...
No to tak jak Ci już pisał jeden z kolegów.
Pierwsza czwórka się do czegoś nadaje, reszta złom!
Oczywiście nie ma gwarancji, że te z pierwszej czwórki po obejrzeniu też nie okażą się padakami...
no to te bąble
wiążą się z malowaniem dachu, bez wycinania szyby sie uda, koszt ok 650zł.
alek_wwa miał malowany dach, a bez wycinania uda się tylko gdy ruda jest w początkowej fazie...
To może mi jakieś
polecicie? Lokalizacja - śląskie i małopolskie
Ale mówisz o Suzukach czy lakiernikach?
No to w dobrym
stanie blacharskim:P
Jak to ten 2003 rocznik to nie...
Co do zdjęć to teraz mi się pojawiły...
Pod maske,
bagażnik, progi jedynie na kanale nim nie byłam wiadomo jakieś delikatne bąble
przy przedniej szybie w okolicy dachu no i kilka odprysków od kamieni
Czyli już na wejściu dach do malowania i na jakieś 75% nowa szyba przednia do kupienia...
No i przez to że nie byłaś na kanale nie wiesz w jakim stanie jest podłoga...
no nie ma go na
stronie tych z giełdy
Ale tak jak koledzy mówią, odradzałbym komis.
A odpowiedz mi na wcześniejsze pytanie, bo jestem strasznie ciekaw czy sprawdzałaś tam gdzie trzeba te ogniska rdzy...
no ten co mi sie tak podoba to właśnie z komisu ale auto stoi pod
zadaszeniem i zostało tam w rozliczeniu za gradne punto, obok same auta z wyższej
półki a on taki sam....
A który to numer?
xq92x tam ewidentnie widać różnice w odcieniach na lewych drzwiach i masce...
P.S.
Na giełdzie
oglądałam 3drzwiowe z 2003 roku 1.0 GS w super stanie bacharskim
A gdzie zaglądałaś że tak twierdzisz???
Moim zdaniem: