Toz to przeklamuje
tylko kolor opony na ciemniejszy : > Reszta sie zgadza : )
Ale co w dziennym świetle widziana opona z felgą to w dziennym...
Toz to przeklamuje
tylko kolor opony na ciemniejszy : > Reszta sie zgadza : )
Ale co w dziennym świetle widziana opona z felgą to w dziennym...
Nie podoba sie Wam
:
Strasznie ciemna fotka, która nijak nie oddaje rzeczywistości... Jak założysz na auto i zrobisz fotkę w dzień to będzie można oceniać.
Tak, co jakiś czas
trzeba
A u mnie chyba nadal są fabryczne...
Ale chyba też będę musiał pomyśleć nad zmianą.
myslalem o czyms
takim, ale czy to by wygladalo przy tak malym rozmiarze?
http://images38.fotosik.pl/355/84d5716fc9cfc4e3med.jpg
Właśnie o coś takiego mi chodzi. Wyglądało by czadowo, a może nawet lepiej niż alu...
oryginalnie, ale
zeby nie przesadzic, wiesz o co chodzi
Jak masz czas i chęci to mógłbyś spróbować pomalować je na dwa kolory np. czerwony rant, a felga czarna.
zawsze są dwa
kombplety kluczy ;
U mnie nie.
Niby tak, ale nigdy
wszystkiego nie wyjeździsz
Racja, ale wiem, że od poziomu "E" mogę zrobić jeszcze lajtowo 100 km i to nawet z ciężką nogą...
Dodatkowo wydaje mi
się ze spalanie jest strasznie wysokie. Zatankowałem 20 litrów i wskazówka pokazała
3/4 baku.
Od tej pory
zrobiłem 90 kilometrów i została mi tylko wg. wskazówki 1/4 baku. Dodam że robię w
ciągu dnia bardzo dużo krótkich przebiegów po kilka kilometrów. Silnik za każdym
razem się ochładza i startuje od zera. Zdaję sobie sprawę że spalanie nie będzie z
niskie w takich warunkach ( małe przebiegi i niska temperatura) ale jak tak dalej
pójdzie to spalanie będzie na poziomie 15-16 litrów jak nie więcej.
Najpierw to sprawdź, a potem snuj teorie spiskowe.
Wskazówki w Swiftach są wyskalowane lekko mówiąc dziwnie... No i podpowiem Ci jedną rzecz. Od poziomu "E" masz w baku jeszcze ok. 7 l.
@ BPX33 - Masz
jakiś pomysł jak to przerobić czy też nauczyłeś się z tym żyć?
Nauczyłem się, że jak coś chcę z bagażnika to najpierw to wyjmuję a potem zapalam silnik...
Zgaduję że też masz
model z Węgier?
Dokładnie.
W moim swifcie MK6
z 2009r nie posiadam dzwigni otwirania klapy bagaznika w kabinie a miałem taką w
modelu z '93r (brawo Suzuki za innowację!) co mocno mnie irytuje bo żeby wyciągnąć
coś z bagażnika, muszę zgasić silnik, wyjść z auta i otworzyć kluczykiem?
Ja mam właśnie tak jak Ty teraz w Swifcie z '98 roku...
To chyba jedyny mi znany pięciodrzwiowy Swift który ma lotkę bez przeróbek...
Ja też mam
fondmetale i nie narzekam, są dość lekkie, no i jest to max co można założyć do
litra (v-max 136km/h wg gps na lpg bez lpg na serii kołach było 161 ;))
Ja tam na swoich osiągałem prędkości podawane przez producenta(czyt. 145 km/h). Za to z lekkiej górki i na seryjnych kołach poszedł 163 km/h...
przegub dopiero co
wymienialem i podobnież nie mialem luzów
Wymieniłeś jeden czy obydwa?
Jak na mój gust to to właśnie przeguby...
za bardzo
demotywujesz
Ja tylko stwierdzam fakty!
mógłbyś? : P
A co niby miałbym móc?
No to 1/3 szkód załatwiona. Podjechałem dziś do kolesia, który "dokleił" mi nowe mocowanie zderzaka i jest już wszystko przykręcone. Za całą robotę wziął 30 zł.
Obeszło się bez odkręcania zderzaka, za które w warsztacie krzyknęli sobie 50 zł...
Teraz zostają halogeny i lekkie wyprostowanie błotnika z malowaniem. Jak pogoda będzie sprzyjać to prawdopodobnie w przyszłym tygodniu wszystko będzie jak sprzed "stłuczki".
mechanik powiedzial ze to lozyska wlasnie, ale trzeba
by bylo sporo wymieniac i koszt tych nowych czesci przekroczylby 400zl,
synchronizatory itp
Tylko teraz można powiedzieć, że masz "pewną" skrzynię w której wystarczy wymienić jeden element. Kupując nową-używaną możesz trafić na padakę i tylko władujesz się w koszty, bo będziesz musiał kupić następną, a może i jeszcze jedną...
Dodatkowo
dowiedzialem się, ze skrzynia od litrówki jest dużo słabsza od 1,3 głownie na
wyższych biegach, mam tam mnóstwo opiłków, wymiana oleju pogorszyłaby sprawę,
oczywiście problem z nią jest taki, że gwiżdze na wysokich biegach, zaczelo sie od
5-tki, pozniej zeszlo na 4, a teraz juz na 3 sie zdarza.
Dupa tam! Zarżnąłeś skrzynię i tyle...
Ponadto
dowiedzialem sie jak wazne są pierscienie centrujace koła na piaście, jutro rano
zamierzam zmierzyć i czym prędzej zakupić, bo odczuwam efekt bicia przy prędkości
120~km/h i to nie jest pożądany efekt.
A nie mówiłem...
Ale beczysz Ja
na drugi dzień po pierwszym użyciu halogenów przestawiłem bejce na skrzyżowaniu i
obydwa poszły w mak
Bo z takim talentem to tylko można się urodzić...
Rozumiem że to do
mnie może i są warte ale nie podłączone bo zderzak pochodzi od turkusowego
swifta ( od środka niepomalowany ) a koło kierownicy mam włącznik spryskiwaczy
reflektorów
Tak dokładnie do kolegi. A halogeny bym podłączył na Twoim miejscu i cieszył się nimi.