Z przyjemnoscia mozemy sprobowac. Jednak nie zauwazasz roznicy miedzy swoim CC a moim
Twoj ma 900, moj ma 800. Twoj zapewne jest "sportingiem'. A co do CC to trafiles
zapewne na jeden z lepszych egemplarzy. Bo kogo znam z wlascicieli cc to
narzekaja na CC bo sie sypia po uplywie 5 lat. Najzwyczajniej w swiecie i nie
odwrocisz tego brutalnie postepujacego faktu. CC maja podatne na usterki silniki.
Gdzies tez w nece spotkalem kiedys artykul porownujacy CC do Tico i nie chce Cie
smucic ale CC wypadl blado.
Tak jak juz wspomnialem wczesniej w CC mozna pozazdroscic tylko blachy TYLKO. I nie
zmienisz tego faktu chocbys do CC zaprzegnal jeszcze konia z chilli w odbycie i
jezdzil w automobilklubie jeszcze 20 lat. Przykro mi ale w opinii wielu fachowcow
CC jest naprawde gorszy od Tico. Byl tez atykul w gazecie zatytulowany "Ambitny
Typ", ktory dotyczyl wlasnie Tico. Tej ambicji zabraklo tworcom CC a co za tym
idzie ich tworowi. Przykro mi i gratuluje wyjatkowo udanego egzemplarza CC
Niestety ten udany egzemlarz sprzedalem <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> i bylo to 900.
Teraz mam sportinga i nie jest to napewno bezawaryjne auto, ale gro usterek zawdziecza poprzedniemu wlascicielowi. z wiekszosci udalo mi sie go wyleczyc <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> nawet zaczal spalanie miec w normie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> IMO jak sie nie dba to tak samo mozna zajezdzic Tico jak i CC a jak sie dba to mozna bezawaryjnie jezdzic jednym i drugim.