Punto / 200002 km / remont silnika się zbliża
-
Nie sądzę, żeby miało to wpływ na pracę silnika.
-
Nie sądzę, żeby
miało to wpływ na pracę silnika.Na pewno mniejszy niż zapchany filtr Ale zastanawiam się czy nie zablokuje się ten regulator przez niefiltrowane paliwo.
Fachowiec mi pospawa tą obudowę za 60zł. Ale dopiero po podparciu się znajomościami i upewnieniu go że będę zadowolony, bo w ogóle nie chciał się brać za taką robotę...
-
Na pewno mniejszy
niż zapchany filtr Ale zastanawiam się czy nie zablokuje się ten regulator przez
niefiltrowane paliwo.
Fachowiec mi
pospawa tą obudowę za 60zł. Ale dopiero po podparciu się znajomościami i upewnieniu
go że będę zadowolony, bo w ogóle nie chciał się brać za taką robotę...Nie było możliwości, by umieścić filtr przed tym regulatorem albo jakaś szrotówka??? Zaznaczam, że nie znam anatomii układu paliwowego Punto II
-
Nie ma sensu brać używki za 150zł, bo będzie w podobnym stanie. nie ma co się oszukiwać.
Filtra nie wstawię przed regulatorem (jest jedynie sitko), bo znowu musiałbym ciąć obudowę żeby go wymienić.
-
Nie ma sensu brać
używki za 150zł, bo będzie w podobnym stanie. nie ma co się oszukiwać.
Filtra nie wstawię
przed regulatorem (jest jedynie sitko), bo znowu musiałbym ciąć obudowę żeby go
wymienić.W sumie to masz rację nie ma sensu... powodzenia zatem w wojażach z fiatem
-
To rzeczywiście ostro był jeżdżony ten Kropek.
Posiadam takowego. Rocznik 2003 i do teraz dokręciłem mu 215 tys km. Jeździ bardzo dobrze.
Odrobinkę bierze olej ale dolewać od wymiany do wymiany nie trzeba. Raz zapomniałem o przeglądzie i prawie 30 tys km zrobiłem na jednym oleju. Innym razem obejrzałem się że czegoś mu brakuje, jak na zakrętach zaczynała się kontrolka ciśnienia oleju zapalać (wtedy dolałem blisko 1,5 l żeby uzyskać poziom na środku bagnetu. I... poza tym wszystko w normie.
Nie widać, żeby kopcił, nie widać, żeby stracił na wigorze... Jest naprawdę dobrze. -
No to jak nie trzeba dolewać od wymiany do wymiany jak jednorazowo musiałeś dolać 1,5 litra
-
Wiesz... nie spotkałem się jeszcze z silnikiem, który przez 30 tys km nie wziął grama oleju.
Ten bierze tyle, że między przeglądami nie muszę dolewać.
No nie zrobiłem mu przeglądu w terminie i jeździłem aż się upomniał kontrolką o uzupełnieniu oleju. Jak policzyłem, to chyba z 35 tys wtedy zrobiłem. Jeżdżę dużo (ok 60 tys rocznie) i przeglądy i tak wypadały mi wtedy co 4 miesiące.... więc wyobraź sobie, że można było zapomnieć...
-
Wiesz... nie
spotkałem się jeszcze z silnikiem, który przez 30 tys km nie wziął grama oleju.
Ten bierze tyle, że
między przeglądami nie muszę dolewać.
No nie zrobiłem mu
przeglądu w terminie i jeździłem aż się upomniał kontrolką o uzupełnieniu oleju. Jak
policzyłem, to chyba z 35 tys wtedy zrobiłem. Jeżdżę dużo (ok 60 tys rocznie) i
przeglądy i tak wypadały mi wtedy co 4 miesiące.... więc wyobraź sobie, że można
było zapomnieć...No to rzeczywiście jeździsz dużo - 60 kkm rocznie to 1,5 raza okrążenie równika
-
Operacja zakończona sukcesem, pacjent zmarł.
A konkretnie zbiegły się w czasie 4 różne usterki - uszczelka pod głowicą, zapchany fitr paliwa, dogorywająca pompa paliwa (padłą dzień po zrobieniu filtra) i padnięta sonda lambda.
Teraz śmiga lepiej niż nówka
-
Operacja zakończona
sukcesem, pacjent zmarł.
A konkretnie
zbiegły się w czasie 4 różne usterki - uszczelka pod głowicą, zapchany fitr paliwa,
dogorywająca pompa paliwa (padłą dzień po zrobieniu filtra) i padnięta sonda lambda.
Teraz śmiga lepiej
niż nówkaAch te Fiaty, jak ich nie kochać
-
Ile w sumie wyniosła Cię naprawa tych czterech awarii?
-
Ile w sumie
wyniosła Cię naprawa tych czterech awarii?Sama regeneracja głowicy 500zł (nie znam jeszcze kosztów "imprezy towarzyszącej"), ale podejrzewam, że kolejne 200zł. Przy czym przy tej naprawie nawet nie kiwnąłem palcem, bo wszystko robili mechanicy.
Pompa paliwa razem z filtrem około 150zł.
Lambda 84zł. -
Znaczy tysiąc pęknie. Z jednej strony niedużo, z drugiej - wiele, jak na kieszeń studenta.
-
Znaczy tysiąc
pęknie. Z jednej strony niedużo, z drugiej - wiele, jak na kieszeń studenta.Gdyby nie dobry znajomy - mechanik, to już dawno bym woził się jakimś motorowerem.
-
Już wiem, czemu w trzy lata skończyły się dwie sondy lambda i nie miał mocy. Przestawiony rozrząd. Szkoda tylko, że był zmieniany dwa razy w międzyczasie
Tak to jest jak się patrzy na to, jak były ustawione koła przed wymianą zamiast patrzeć jak powinny być naprawdę ustawione
Za to do wymiany mam wentylator chłodnicy...
-
Już wiem, czemu w
trzy lata skończyły się dwie sondy lambda i nie miał mocy. Przestawiony rozrząd.
Szkoda tylko, że był zmieniany dwa razy w międzyczasieAle kicha!
Tak to jest jak się
patrzy na to, jak były ustawione koła przed wymianą zamiast patrzeć jak powinny być
naprawdę ustawioneSam robiłeś?
Za to do wymiany
mam wentylator chłodnicy...Standardzik...
Mój ojciec ma już dość swojego Punto mk1 i na jesieni idzie na żyletki po 13 latach nieodwzajemnionej miłości
-
Sam robiłeś?
Ten kolega co mi robił głowicę uparł się, ze to musi być rozrząd. Nie wierzyłem mu to powiedział, ze sam zrobi za swoje pieniądze. Nie miałem serca mu zabraniać -
3 lata na przestawionym rozrządzie ?
toż to czuć od razu ze jest przestawiony... nawet o 1 ząbek
-
3 lata na
przestawionym rozrządzie ?
toż to czuć od razu
ze jest przestawiony... nawet o 1 ząbekWiesz.. było tyle różnych objawów i usterek, ze to było przeoczone. Szczególnie, że nie spodziewałem się, że mi polecany mechanik przy zmianie rozrządu nie sprawdzi ustawienia...