[moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33
-
-
@leo napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Ma być oświetlona i tyle
Jestem tego samego zdania dlatego wkładać tam ledy dla mnie bez sensu.
-
@leo a ja poniekąd rozumiem kolegę @BPX33 bo mnie irytuje barwa zwykłej żarówki w podświetleniu tablicy. O wiele bardziej wolałbym tam białe światło, ale:
- Nie mogę wsadzić zwykłego leda bo Opel podobnie jak Saab ma dziwną przypadłość, że nawet jak stoi zgaszony to LED mruga. Trzebaby walczyć z opornikami itd., a nie chce mi się.
- Wsadziłem raz 'białe' żarówki. Zwykłe najtańsze z marketu, wytrzymały jedna 3 tyg., druga 4 tyg. i się spaliły, więc odpuściłem je. Być może jakieś philipsy poświęciły by dłużej ale już nie chce mi się kombinować, więc nauczyłem się żyć z tym co kłuje moje oko.
-
Zmieniałem jakieś dwa lata temu . Moim zdaniem jest nawet za jasno.
-
@Jaco i Ty mówisz, że u mnie jest za jasno? XD
U Ciebie to wygląda jakbyś do podświetlenia tablicy używał żarówek H4...To ja już wolę swoje LED'y niż to co u Ciebie na zwykłych żarówkach! :P
-
@BPX33 u mnie jest za jasno a to tylko żarówki nie ledy.
-
-
@leo zwykła W5W z zestawu żarówek. Jakieś półtora roku temu wymieniłem dwie na raz bo jedna świeciła i nie świeciła.
-
Mniej więcej od początku 2024 roku zaczęły się jakieś dziwne problemy z moim akumulatorem Yuasa (rozładowywał się po ok. tygodniu postoju). Byłem w punkcie w którym został zakupiony, Pan wszystko pomierzył i stwierdził, że jak naładuję go klasycznym prostownikiem (nie takim inteligentnym jak mam) to powinien jeszcze pożyć, ale niestety pomimo tego zabiegu praktycznie co tydzień było to samo (był rozładowany, więc trafiał pod prostownik i tak w koło Macieju).
W ostatni czwartek byłem u kolegi mechanika, żeby porobić wszystkie możliwe pomiary poboru prądu i ładowania. Wyszło, że nic prądu nie bierze, ale ładowanie na postoju spada do ok. 12-12,1V przy włączonych światłach mijania oraz dmuchawie ustawionej na maksa. Przy samych światłach lub dmuchawie było 13,8-13,9V, a bez niczego ~14,1V. Przy odpalaniu napięcie na akumulatorze spadało poniżej 10V, więc wyszło, że trzeba zmieniać.
Wczoraj już nie mogłem odpalić (napięcie po otwarciu drzwi i zapalonej lampce wnętrza spadało z ~11,2V do ~10V :O), więc wytargałem akumulator z Suzka, wpakowałem do służbówki i pojechałem kupić nowy. Zielone oczko świeciło się do końca, ale sprzedawca po kolejnym pomiarze stwierdził, że pewnie jest zwarcie na innej celi niż tej z oczkiem (podczas pomiaru napięcie potrafiło spadać do 5V!).Kupiłem ponownie Yuasę tylko tym razem ciut mniejszą (36Ah zamiast 40Ah), ale z prawidłowym lewym +. :) Niestety zapłaciłem za nią 40 zł więcej niż 3,5 roku temu. Czy to dobry wybór? Okaże się, ale jeśli znowu padnie po nieco ponad 3 latach to chyba będę próbował innej marki.
-
@BPX33 szczerze mówiąc, w melexach pokupowali te yuasy zamiast oryginalnych trojanów i są tragiczne. Padają jak muchy. 3 miechy i z prądu 1600A zostaje 500A. Jest to co prawda Aku innego typu i 6V, ale trochę obawiam się pogorszenia jakości marki przez słabych podwykonawców.
-
@BPX33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Wyszło, że nic prądu nie bierze, ale ładowanie na postoju spada do ok. 12-12,1V przy włączonych światłach mijania oraz dmuchawie ustawionej na maksa. Przy samych światłach lub dmuchawie było 13,8-13,9V, a bez niczego ~14,1V. Przy odpalaniu napięcie na akumulatorze
Napisałeś, że przy włączonych światłach i dmuchawie na maxa napięcie spada do 12V. Nie powinno tak być. Ładowanie akumulatora przy max obciążeniu nie powinno spać poniżej 13,8V a u Ciebie spada do 12V.
Sprawdź wszystkie połączenia - masę oraz + który leci z alternatora do akumulatora. Jeśli nie poprawisz ładowania to nowy akumulator szybko padnie... -
@tom83ek napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Napisałeś, że przy włączonych światłach i dmuchawie na maxa napięcie spada do 12V. Nie powinno tak być. Ładowanie akumulatora przy max obciążeniu nie powinno spać poniżej 13,8V a u Ciebie spada do 12V.
Od kiedy mam Swifta używałem dmuchawy na maks może kilka razy, więc raczej jeden raz na rok go nie zabije. A poza tym mam drugi alternator, więc jak ten zacznie robić dziwne akcje to go podmienię. ;)
Sprawdź wszystkie połączenia - masę oraz + który leci z alternatora do akumulatora. Jeśli nie poprawisz ładowania to nowy akumulator szybko padnie...
Pytanie tylko czy to kabel czy alternator? Raczej alternator, bo na nim ładowanie też było mizerne w powyższym przypadku.
-
@BPX33
Najprościej będzie zrobić pomiar napięcia z dmuchawą i światłami bezpośrednio na alternatorze.
Jeden przewód (+) woltomierza bezpośrednio do alternatora, drugi przewód miernika (-) do masy.- Jeśli napięcie zmierzone bezpośrednio na alternatorze będzie takie niskie to alternator
- Jeśli napięcie zmierzone bezpośrednio na alternatorze będzie prawidłowe min 13,8V na obciążeniu to winny będzie kabel prądowy albo słaba masa
-
@tom83ek napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Najprościej będzie zrobić pomiar napięcia z dmuchawą i światłami bezpośrednio na alternatorze.
- Jeśli napięcie zmierzone bezpośrednio na alternatorze będzie takie niskie to alternator
Tak właśnie było zrobione. ;)
-
Wczoraj będąc na myjni urwała mi się w Suzku po raz trzeci w historii klamka zewnętrzna od strony kierowcy, więc miałem dodatkową robotę, ale uwinąłem się z nią w jakieś 45 minut. :)
To, że się urwie wiedziałem już mniej więcej od pół roku, bo dziwnie "chodziła", więc już jakiś czas temu kupiłem nową i woziłem w bagażniku na zaś. ;) -
Suzek miał w majówkę wielki test po naprawie uszkodzonej UPG i wszystkiego co wtedy wyszło, bo zrobił w 5 dni blisko 1900 km. ;) Test zdany pozytywnie, bo żadnych płynów ustrojowych nie ubyło (ani nie przybyło :P), nic się nie urwało i wszystko było w porządku od początku do końca.
Jak to mam w zwyczaju w ostatnich latach znów wybrałem się na zachód i tak jak w zeszłym roku bazą wypadową był Gubin (ten Polski). Większość atrakcji, które odwiedziłem zostało znalezionych na miejscu przeglądając po prostu Google Maps i zakładkę "atrakcje". :)
Jedynym zaplanowanym punktem owego wyjazdu było odwiedzenie Basteibrucke i Szwajcarii Saksońskiej, a cała reszta to przysłowiowe "pójście na żywioł".Niestety pierwszy raz w życiu zapomniałem z domu mojego Canona i cały wyjazd zmuszony byłem robić zdjęcia moim smartfonem, więc z góry przepraszam za ich jakość. :/
Bez zbędnego przedłużania zapraszam do albumu: Majówka 2024
P.S. Wszystkie konstruktywne komentarze mile widziane! :D
-
-
@pacior napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 Czy masz wykupione jakieś ubezpieczenie na wypadek awarii?
W sensie jakieś dodatkowe poza OC?
Mam tylko Assistance Midi + pakiet Opony i nic więcej nie chcą dać w rozsądnych pieniądzach lub w ogóle nie mają tego w ofercie, bo za stare auto. -
-
@pacior napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Musso 2 razy lawetę zaliczyło a młodsze już nie będzie 😅
Suzek nigdy nie widział lawety, a jeździł już z niesprawnym alternatorem (do i z Poznania), urwanym wydechem tuż za kolektorem wydechowym (powrót z Mazur), całkowicie zajechanym łożyskiem w jednym z kół (powrót z Płocka), wyciekającym w zastraszającym tempie olejem przez górny simering rozrządu (w Beskidach), urwanym przewodem hamulcowym (w Tatrach! :O) i ostatnio przez ponad pół roku z walniętą uszczelką pod głowicą, bo nie dawał jednoznacznych objawów, a zrobił w tym czasie ponad 2k km w upałach po tatrzańskich drogach. ;)
Pewnie i tak jeszcze o czymś zapomniałem, ale za każdym razem jak wyjechał spod domu to do niego wrócił o "własnych" siłach i właśnie dlatego mam taki sentyment do tego autka, bo po prostu nigdy nie dał mi powodu, aby się go pozbyć. :D