[moje auto] Suzuki Swift GTi mk2 1990r dedykowany by MKV
-
Coś pochrzaniłeś
Przyspieszasz maks na kopułce a w decie opóźniasz Przyspieszyć detem nie da radyaa moze, dawno nie mialem w rekach swifta
-
aa moze, dawno nie mialem w rekach swifta
Musisz nadrobić zaległości
Jest tak jak Erde pisze - na kopułce wyprzedzasz a w Ecumasterze tylko opóźniać można.Co do mechanika to kiedyś pisałem, że mój miał poważny wypadek samochodowy pod koniec zeszłego roku i dopiero niedawno wrócił do pracy - i od razu zlokalizował to czego inni przez 4 miesiące nie mogli...
-
A nie da rady nadpiłować aby jeszcze bardziej wyprzedzić+inna śrubka?
-
A nie da rady nadpiłować aby jeszcze bardziej wyprzedzić+inna śrubka?
Rzecz w tym, że przed wymianą uszczelki wszystko było jak najbardziej OK. Podejrzewam tutaj usterkę czujnika położenia wału korbowego.
Chce teraz założyć jakiś drugi aparat zapłonowy (ma ktoś na sprzedaż?) i sprawdzić czy będzie tak samo. -
a cisnienie paliwa juz zmierzyles?
-
a cisnienie paliwa juz zmierzyles?
Nie tędy droga bo już sprawdzone, że to wina zbyt późnego zapłonu - ale i tak profilaktycznie wymieniłem pompę paliwa
-
Nie tędy droga bo
już sprawdzone, że to wina zbyt późnego zapłonu - ale i tak profilaktycznie
wymieniłem pompę paliwaA regulator cisnienia tez wymieniles?
-
A regulator cisnienia tez wymieniles?
Nie ale tak jak napisałem nie w tym jest problem - odpowiednio wyprzedziliśmy zapłon i silnik zaczął pracować od dołu do góry tak jak powinien.
-
To na ile stopni masz teraz ustawiony?
-
To na ile stopni masz teraz ustawiony?
Praktycznie skacze sobie między 0 i 5...
-
Wyprzedziłeś zapłon i masz mniej niz przewiduje książka? Czy czegoś nie załapałem?
-
jak skacze, to zablokuj zwora i odczyt bedzie stabilny
-
dokładnie ale chyba bez zwora aż tak nie skacze? Przynajmniej u mnie.
-
Po drodze na zlot po dłuższej jeździe z prędkością 80km/h na 5 biegu przy próbie przyśpieszania Swift nagle zaczął niemiłosiernie szarpać, a po zatrzymaniu na światłach zaczął się grzać. Nie wiem co jest. Dzięki Erdemu testuję inny cały aparat zapłonowy ale nie m różnicy
Obecnie odpiąłem Ecumastera aby seryjny komputer jakoś sam się posiłkował samoadaptacją - zawsze lepiej, żeby było za bogato niż za ubogo.
silnik momentami pracuje jakby na 3 cylindrach... ba - przez większośc czasu nawet jakby. zgłupiałem nie wiem co jest. Na zlocie przejechałem tor 2 razy alby mieć zaliczony czas ale ledwo do 4 tys obrotów mogłem go wkręcać... masakra jakaś...Oddaję go do mechanika przy pierwszej okazji... na szczęście mam już drugi samochód do jazdy na codzień.
A Swifcior brzmi tak - przy spokojnej jeździe niemiłosiernie szarpie... co to kurna jest?
Zapłon jakby był opóźniony na maxa mimo, że aparat jest na maxa wyprzedzony - klin na wale sie nagle sam wyrobił bo psokojnej jeździe ze stałą prędkością?? -
U mnie właśnie takie były objawy wyrobionego klina na wale...
Pozdr.
-
U mnie właśnie
takie były objawy wyrobionego klina na wale...
Pozdr.A jesli to sie okaże to to dużo jest roboty z naprawą tego ??
-
To masz tylko do wymiany klin + koło zębate
jesli mocno jest wyrobiony to cały wał do wymiany czy tam naprawy bo chyba sie da - tutaj juz wiesz ile to roboty i jakie koszta
-
Niestety przeważnie wyrabia się rowek pod klin na samym wale.
U mnie sprawę załatwił trochę większy klin i póki co jest ok.
Zamiast naprawiać wał (napawanie + frezowanie) chyba lepiej wymienić sam wał.
A najprostsza metoda - zaspawać :-D ale to wtedy jak już się więcej "na dole" nie będzie grzebać... (albo jak ma iść pod młotek). -
Przyznaję, że
akurat na tym filmiku koleś przegina, nie zdaje sobie sprawy, że nie zdążyłby
zareagować, gdyby ktoś zmieniał pas. Trzeba przyznać, że facet ma wyczucie maszyny,
ale niestety zabrakło wyobraźni. Z drugiej jednak strony (nie mówię teraz o tym
motocykliście i jemu podobnych) szczerze nienawidzę polaczków, którym przeszkadza
to, że ktoś ma 2 koła, a nie 4 i nie stoi w korku, tylko ostrożnie przez niego
przejeżdża. Ja, gdy widzę motocyklistę na drodze, zawsze staram się ułatwić, a nie
utrudnić ( i na szczęście coraz więcej jest w Polsce ludzi tak myślących), więc
sorry, ale zajeżdżanie komuś drogi dlatego, że mu się zazdrości, bo nie musi stać w
korku jest dla mnie skrajnym chamstwem, a osoby, które tak robią mają chyba jakieś
problemy osobowościowe. W przypadku, w którym jest taka możliwość, by zrobić
miejsce, a kierowca zwyczajnie nie zauważył kierującego jednośladem, motocyklista
powinien powiedzieć coś w rodzaju: "przepraszam, czy mógłby Pan zjechać trochę na
lewo"? A kierowca samochodu powinien w takim przypadku, będąc osobą równie
kulturalną zjechać. Nie byłoby przyjemniej na drogach, gdyby wszyscy zaczęli sobie
pomagać, zamiast warczeć na siebie, zajeżdżać drogę itp.?
http://www.youtube.com/watch?v=fDidxlpcHjsdziekuje za uwage
-
Ja pie...le konfident ....BLLEEEEEE